Jak widać po dyskusji na temat kozy najwiecej do powiedzenia mają Ci co najmniej wiedzą. Jeśli ich urażę to dobrze,może nie będą sie mądrzyć. Wolnostojący piec kominkowy to realny i korzystny sposób ogrzewania domu lub mieszkania ale pod warunkiem ,ze mieszkanie spełnia pewne warunki. Musi być parterowe, a koza powinna stać w centralnym pomieszczeniu. Ekonomicznie ogrzeje się powierzchnię ok 100m2 . W większych mieszkaniach trzeba będzie dopomóc np. nowoczesnymi ,programowalnymi piecami akumulacujnymi na nocny prąd . Jeśli przemyślane i dobrze zaprojektowane nie bedzie droższe od tego na gaz[ to uwaga dla mądrali]. Kozy nowoczesne są nie tylko na drewno ale na brykiety z węgla brunatnego,węgla kamiennego,[tak,tak] i brykiety z odpadów drzewnych. Zakopcone ,brudne szyby w drzwiczkach to wina mokrego drewna.Poddłoga moze być z papieru ale koza powinna stać na prostokącie z ceramiki,kamienia lub np. mosiężnej blasze o zarysie po bokach o,5 m a z przodu 1m. Najbliższy mebel dla bezpieczeństwa minimum 1,2-1,5 m od kozy. Jeśli chodzi o modele ,ceny itd wystarczy w wyszukiwarce wpisać > piece kominkowe< i wyświetli sie dziesiątki stron. Rozprowadzać ciepło można w różny sposób,najprostszy to otwór pod sufitem [w pokoju ogrzewanym] o wym 25*25 cm zakryty np oddalonym o 7-10 cm jakimś ozdobnym ekranikiem lub kratką[ pole do popisu], kratka nad drzwiami z wymuszonym przepływem powietrza[ są nawet z termostatem] takie jak w łazienkach[ ceny od 50 zł.] i wyjściem zimnego powietrza dołem np. krata w drzwiach lub niestety szczelina pod drzwiami. To sa szczegóły nie na forum. Koszt opału w moim mieszkaniu 80m2 na cały rok to 1200zł{węgiel +drewno]. Dogrzewam jak wyjeżdżam lub jest poniżej zera 5 stopni za pomocą elektr.grzejników konwektorowych pod oknani {4 szt.}. Za prąd płacę średnio przez cały rok 80-90 zł miesięcznie[ calkowite zużycie energi elektr. w domu.]. Madralę opierają sie na swoim rozumie ale myśl techniczna wyprzedza chłopski rozum potrzebny owszem ale do zbierania grzybów. Pozdrawiam. wowes.