Skocz do zawartości

Andre59

Uczestnik
  • Posty

    32
  • Dołączył

  • Ostatnio

Andre59's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Trochę po czasie, ale może potomności się przyda. Pisałem o normalnej zewnętrznej spłuczce, a nie podtynkowej.
  2. Ba, tylko gdzie teraz kupisz lepik na gorąco? Lepik na zimno okraszony jest uwagą typu - "Nie stosować w pomieszczeniach przeznaczonych na stały pobyt ludzi i pomieszczeniach do przechowywania żywności". Wg informacji od jednego z producentów rozpuszczalnik stosowany w lepikach na zimno odparowuje bardzo długo (rok i dłużej). Z drugiej strony Jest dostępny preparat na bazie rozpuszczalników organicznych, który przestaje wydzielać pary już po 48h (można układać styropian). Jest to Siplast Primer Szybki Grunt SBS oferowany przez Icopal. Podstawowa sprawa to dokładnie zapoznać się z zakresem stosowania poszczególnych preparatów. Nie wszystko ze wszystkim można łączyć. Też obecnie baruję się z tematem izolacji przeciwwilgociowej fundamentu. W ofercie producentów pap można znaleść na stronach internetowych gotowe rozwiązania izolacji z zastosowaniem ich materiałów. Problemem może być fakt, że są to zazwyczaj materiały nowe, niesprawdzone w wieloletnim użytkowaniu tak jak tradycyjna 2x papa podkładowa na lepiku na gorąco gdzie właściwą izolację stanowi właśnie ten lepik a papa pełni funkcję dodatkowego "zbrojenia". Ostatnio widzę coraz częściej stosowanie foli fundamentowej z PVC np Gamrat FolGam F. Co wybrać? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. 12 lat temu w budynku mieszkalnym zastosowałem 2xpapę na lepiku na gorąco, sąsiad zastosował folię fundamentową. Ani ja, ani on nie narzekamy na kłopoty z wilgocią. Teraz buduję budynek warsztatowo-garażowy i zastanawiam się które rozwiązanie wybrać. Nowy budynek jest niżej posadowiony niż poprzednio budowany więc podciąganie wilgoci z gruntu może być silniejsze.
  3. Byłem dzisiaj w firmie która wykonywała u mmnie instalację c.o. Wykorzystanie obecnego kotła do ogrzewania drugiego budynku jest jak najbardziej możliwe. Ale... należałoby "wyjść" z budynku mieszkalnego wpuszczając rury pod ziemię już w kotłowni, zatem trzeba w tym pomieszczeniu wykopać odpowiednią studzienkę na głoębokość poniżej strefy przemarzania gruntu. Piwnicy niestety nie posiadam. Dalej ułożyć rury pod ława fundamentową (nie ma sensu kuć dziurę w ławie) i "pociągnąć" do studzienki w pomieszczeniu instalacyjnym w drugim budynku. Następnie to juz typowa instalacja grzejnikowa. Są dostępne podwójne rury izolowane jakąś pianką i zabezpieczone przed dostępem wilgoci przeznaczone do układania w kanałach podziemnych. Byc może konieczne by było zastosowanie sprzęgła hydraulicznego i dodatkowych pomp cyrkulacyjnych w celu zrównoważenia całej instalacji. Trochę to będzie kosztować. Kopanie studzienki w domu wcale mi się nie uśmiecha tym bardziej, że kotłownia to zarazem pralnia. Wolnej podłogi niewiele zostało. Chyba zrezygnuję z tego zamysłu na rzecz innych rozwiązań.
  4. O dzieki, zapopznam sie z ta stronką. Podłogówka raczej odpada, temperatura zasilania byłaby zapewne zbyt wysoka chociaz podobno są na to sposoby. Nie znam się na tym. W budynku mieszkalnym instalacja c.o. jest rozłożona pod posadzką, system rozdzielaczowy. Rury miedziane w otulinie thermaflex oddzielone od gruntu styropianem gr 5cm. Odległość od rozdielacza do najdalszego grzejnika wynosi ok 12m licząc wzdłuż rur. Temperatura na zasilaniu grzejnika właściwie nie różni się od temperatury na wylocie rozdzielacza. Być może wynika to z faktu, że grunt pod posadzką przemarza tylko w strefie brzegowej. Ciekawe jak szeroka bywa ta strefa, 0,5 metra ? 1 metr ?
  5. W mieszkaniu temperatura ustawiona na 22 stC, babcia lubi ciepło. Sterownik pokojowy reguluje pracę kotła. Budynek jest w technologii jednowarstwowej Ytong czyli izolacyjność średnia jak na dziesiejsze standardy. Pomimo tego kocioł i tak pracuje z przerwami. Nawet w największe mrozy pół godziny grzania z minimalna mocą, pół godziny przerwy. Właśnie te przerwy w pracy systemu mnie niepokoją, czy nie dojdzie do nadmiernego wychłodzenia wody w rurkach biegnących poza budynkami. Szczególnie w strefie wyjścia rur z budynku mieszkalnego. Pomysł jest taki by umieścić rury miedziane bądź alupex w izolacji termoflex i całość obłozyć styropianem gr ok 15cm. To wszystko umieścić w rurach kanalizacyjnych o śr. 300mm w celu zabezpieczenia przed wilgocią z gruntu. Zamysł karkołomny ale cóż począć? Doprowadzenie gazu do nowego budynku to po prostu rozbudowa instalacji za gazomierzem jednak projekt chyba potrzebny. Rozliczenie zużycia gazu na podstawie wskazań dodatkowego gazomierza. Nowa umowa z dostawcą gazu nie była by potrzebna. Budynek warsztatowy miałby lepsze parametry izolacyjności przegród niż budynek mieszkalny. Ściany z bk + 15cm styro, stropodach konstrukcji drewnianej z izolacją gr. 25 cm. Do pracy wystarczająca temperatura w pomieszczeniach to 20stC. Doprowadzenie instalacji c.o. z budynku mieszkalnego to znacznie mniejsze koszty inwestycyjne niż wykonanie rozbudowy instalacji gazowej i zakup drugiego kotła, którego serwisowanie też kosztuje. No mam zagwozdkę jak nie wiem co Ma byc dobrze czy tanio, a może coś po środku? W mieszkaniu temperatura ustawiona na 22 stC, babcia lubi ciepło. Sterownik pokojowy reguluje pracę kotła. Budynek jest w technologii jednowarstwowej Ytong czyli izolacyjność średnia jak na dziesiejsze standardy. Pomimo tego kocioł i tak pracuje z przerwami. Nawet w największe mrozy pół godziny grzania z minimalna mocą, pół godziny przerwy. Właśnie te przerwy w pracy systemu mnie niepokoją, czy nie dojdzie do nadmiernego wychłodzenia wody w rurkach biegnących poza budynkami. Szczególnie w strefie wyjścia rur z budynku mieszkalnego. Pomysł jest taki by umieścić rury miedziane bądź alupex w izolacji termoflex i całość obłozyć styropianem gr ok 15cm. To wszystko umieścić w rurach kanalizacyjnych o śr. 300mm w celu zabezpieczenia przed wilgocią z gruntu. Zamysł karkołomny ale cóż począć? Doprowadzenie gazu do nowego budynku to po prostu rozbudowa instalacji za gazomierzem jednak projekt chyba potrzebny. Rozliczenie zużycia gazu na podstawie wskazań dodatkowego gazomierza. Nowa umowa z dostawcą gazu nie była by potrzebna. Budynek warsztatowy miałby lepsze parametry izolacyjności przegród niż budynek mieszkalny. Ściany z bk + 15cm styro, stropodach konstrukcji drewnianej z izolacją gr. 25 cm. Do pracy wystarczająca temperatura w pomieszczeniach to 20stC. Doprowadzenie instalacji c.o. z budynku mieszkalnego to znacznie mniejsze koszty inwestycyjne niż wykonanie rozbudowy instalacji gazowej i zakup drugiego kotła, którego serwisowanie też kosztuje. No mam zagwozdkę jak nie wiem co Ma byc dobrze czy tanio, a może coś po środku?
  6. Straty ciepła do gruntu są nieuniknione, pozostaje kwestia oszacowania ich wielkości. Gdybym zdecydował się na doprowadzenie gazu do tego budynku wybiorę raczej kocioł niż ogrzewacz. Umożliwi to podgrzewanie wody użytkowej jeśli pomieszczenia zmieniłyby przeznaczenie na mieszkalne, a i w miejscu pracy ciepła woda potrzebna. A jak to wygląda w przypadku linii przesyłowych ciepła z ciepłowni miejskich? Ciepłociągi biegną nieraz nad powierzchnią ziemi. W rurach para czy woda? Na blokach wymienniki ciepła...
  7. Na pewno temperatura zasilania grzejników w budynku warsztatowym będzie niższa od od temperatury zasilania grzejników w budynku mieszkalnym. Temperatura wody w obiegu c.o. wynosi u mnie ok 65 stC (na kotle). Być może wystarczy dobrać grzejniki dla temperatury zasilania 50-55 st w pomieszczeniach warsztatowym. Grzejniki będą większe ale to nie problem. Kłopot jest właśnie w oszacowaniu spadku temperatury wody po przejściu przez odcinek poza budynkiem. Może ktoś wykonywał podobną instalację albo umie to policzyć?
  8. Budowe domu mieszkalnego zakończyłem kilka lat temu. Obecna sytuacja na rynku pracy zmusza mnie do budowy budynku z przeznaczeniem na działność gospodarczą. Trzeba rozwiazać sposób ogrzewania tego budynku. Temat zakładam w nawiązaniu do podobnego tematu na forum Elektroda, jakoś nie ma tam chętnych do udzielenia pomocnych rad. Może tutaj ktoś podpowie, pokieruje? http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2247101.html Szczególnie istotne jest ustosunkowanie się do tego mojego postu: Mam mozliwość wykorzystania kanału wentylacyjnego umieszczonego pod posadzką kotłowni i wychodzącego na zewnątrz budynku tuż nad powierzchnią gruntu, budynek parterowy niepodpiwniczony. Kanał jest wykonany z rury kanalizacyjnej PCV o średnicy 160mm. Czerpnię powietrza do wentylacji kotłowni mogę wykonać w innym miejscu. Długość kanału wynosi ok 2,5m.a wylot znajduje się bezpośrednio pod kotłem gazowym. Koncepcja jest następująca: - rury miedziane bądź alupex w otulinie thermoflex + dodatkowa izolacja wyprowadzić kanałem podposadzkowym na zewnątrz budynku. Średnice rur zakładam 22mm dla miedzianych lub 25mm dla alupex - tuż przy fundamencie zejść rurami pionowo pod powierzchnię gruntu na głębokość ok 1m, - dalej poziomo w kierunku nowego budynku ułożyć solidnie zaizolowane rury w przygotowanym wykopie o głebokości ok1m. Łączna długość podziemnego odcinka magistrali wyniesie 12,5mb z czego 6,5mb przypadnie na terenie otwartym a pozostała część pod posadzką garażu, - dalej poprowadzenie magistrali pionowo do góry do pierwszego ogrzewanego pomieszenia - teraz są dwie możliwości, instalacja w systemie rozdzielaczowym lub trójnikowym, co wybrać? do podłączenia będzie 5 grzejników płytowych i jedna drabinka łazienkowa (w mieszkaniu mam w sytemie rozdzielaczowym i w sumie 9 grzejników) Newralgiczne miejsce narażone na przemarzanie to wylot rur z budynku mieszkalnego, trzeba będzie wykonać odpowiednie zabezpieczenie. Odległość od kotła do najdalej położonego punktu odbioru ciepła wyniesie ok 27 mb licząc wzdłuż trasy przebiegu rury zasilającej. Pojemność wodna nowego fragmentu instalacji wyniesie 25-30 litrów. Pojemność aktualnie użytkowanej instalacji wynosi ok 50 litrów, a zbiornik wyrównawczy w kotle ma pojemność 8 litrów. Kocioł jest zawieszony wyżej od wszystkich grzejników. Proszę o wypowiedzi na co jeszcze zwrócić uwagę przy realizacji takiej koncepcji ogrzewania. Budynek mieszkalny jest ogrzewany przy pomocy kotła gazowego na gaz ziemny. Kocioł ma moc wystarczającą do pokrycia zapotrzebowania na ciepło obu budynków. Mieszkalny 110m2, warsztatowy 46m2.
  9. No toż o to chodziło, raz wlać zwykłą wode do instalacji i nie wymieniać. Co najwyżej uzupełniać ubytki. A napisałem o samouzdatnianiu nie o uzdatnianiu Chodziło o twradość wody (zawartość węglanu wapnia), którą jest napełniana instalacja c.o. Inhibitory korozji mają zdaje się inną rolę do spełnienia. Ciekawostka. Podobno zdarza się, że inwestorzy życza sobie napełnienie instalacji wodą destylowaną bądź demineralizowana.
  10. A co masz na myśli pisząc o uzdatnianiu wody w instalacji c.o.?
  11. Kiedyś kupiłem spłuczkę z wkładką styropianową. Roszenie zewnętrznej powierzchni nie wystepuje.
  12. Nie obrażaj się, ot nie spojrzałeś na datę załozenia tematu. Przez te trzy lata autor zapewne wybrał średnicę rury i zrealizował przyłacze.
  13. Polipropylen używany do produkcji rur i kształtek instalacji wodociagowej jest obojętny chemicznie. Woda w wodociagach, jak mi wyjaśniano gdy budowałem swój dom, negatywnie oddziałowuje na rury miedziane. Na ile jest to negatywne nie wiem, nie zgłebiałem tematu. Przyjąłem stanowisko firmy instalacyjnej. Na instalacji wody użytkowej z rur miedzianych zarobili by więcej, a jednak wykonali te instalację z polipropylenu. Coś musiało być na rzeczy. W instalacji c.o. woda samoczynnie się uzdatnia nie wpływając negatywnie na miedź, więc c.o. mam wykonane z rur miedzianych.
  14. Co dzisiaj nie jest chińskie? ;) Od kilku lat (bodaj 9-ciu) mam zamontowane grzejniki stalowe płytowe Purmo. Żadnych problemów, a i wygladają ładnie. Nie wiem jak teraz ale były dostępne białe oraz w różnych kolorach (cena +30%), nawet fluorescejcyjne i metaliczne (cena +40%). Cen aktualnych nie znam, sprawdź we własnym zakresie. Jakość wykonania bardzo dobra.
  15. Pewnie policzyli, 3 lata temu ;)
×
×
  • Utwórz nowe...