Wydaje mi się ze problem z opiniami o schodach kręconych jest taki, że większość wyrabia sobie opinię oceniając schody "na strych" o średnicy 140-150 cm. Takie są faktycznie niebezpieczne. Jeżeli schody mają jak np. moje 220 cm średnicy i odpowiednio były zaprojektowane (patrz mój post powyżej), czyli wysokość stopnia około 17,5 cm a głębokość stopnia (mniej więcej w środku biegu) około 28 cm to chodzi się po nich nie gorzej niż po zabiegowych. A często zabiegowe są nawet mniej wygodne jak jakiś stolarz się nie przyłoży. Inna sprawa że po kręconych mniej można wnieść. Po prostu nie pokonamy zakrętu Wiele osób pewnie wybiera schody kręcone, jako takie, które zajmują najmniej miejsca, dodatkowo robią schody o małej średnicy (140 - 150 cm) i są zdziwieni że niewygodnie się chodzi. Później piszą że nigdy więcej schodów kręconych. To niech sobie zrobią schody np. zabiegowe o szerokości 60 cm i zobaczymy czy takie będą wygodne. Podsumowując, uważam że schody kręcone dobrze zrobione i o odpowiednio dużej średnicy nie będą wcale bardziej niebezpieczne (najwyżej mniej praktyczne) nawet dla "zmęczonych błędników" niż inne rodzaje schodów. Wybór jest bardzo subiektywny, należy tylko dobrze się zastanowić co do czego porównujemy.
Nie mów że planujesz dom z myślą o 70-tce ! W takiej sytuacji lepiej od razu budować parterowy I z podjazdem do drzwi