Skocz do zawartości

Draagon

Uczestnik
  • Posty

    3 021
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    24

Posty napisane przez Draagon

  1. Cytat

    Budynek gospodarczy wewnątrz już niemal urządziłem. Tutaj też będzie warzelnia piwa uruchamiana zimą.

    I za to Cię lubię - ja wędzarnię serów stawiam i na poważnie za koziarnię się wziąłem :)

    Będą z Nas jeszcze ludzie :D

    17 godzin temu, Leszek4 napisał:

    Mam kanał. Ziemianka nie wchodzi w grę, bo musiałaby mieć schody.

     

    Wystarczy jak zrobisz - 50 cm poniżej poziomu gruntu - tak bezpośrednio - to ty za wysoki nie jesteś na tym wózku to nie potrzebujesz tych 2,2m więc nie musisz iść na wysokość a możesz iść na szerokość. Piwniczka w twoim wypadku jak znalazł.

    Chyba, że myślisz o sali do degustacji - ale po co to komu :)

    ( PS. Dzisiaj "znalazłem" sąsiada na budowie w pozycji horyzontalnej - aż się ze śmiechu zwinąłem jak biedny na styropianie po degustacji "odpoczywał" )

  2. Jak żyję nie widziałem by belki nie były ze sobą przewiązane a TU bardzo dobrze widać, że belka jest tylko oparta a nie przewiązana. tzn dolne pręty nie są powiązane z dolnymi a górne z górnymi. To samo tyczy się słupa żelbetowego - pręty z niego wychodzą na sztorc - w żadnym punkcie nie są przewiązane z belką.

    Nie sądzę by w gotowym projekcie trafiły się takie babole konstrukcyjne.

    A nawet jeśliby się trafiły to wykonawca też powinien myśleć i wszelkie niejasności wyjaśniać z inwestorem albo kierownikiem budowy.

    Cała nadzieja jest w tym, że są braki w dokumentacji fotograficznej i wykonawca jednak zrobił jak należy, a zdjęcia przedstawiają tylko rozpoczęte prace zbrojarskie.

    Zobaczymy za 28 dni

     

  3. No ja **** ( sam się wygwiazdkuję ) na podstawie 1 zdjęcia

    large.zjebane.jpg.41981eab4d1d7320c2a92b

    W punktach:

    1) Wystające  belki ( nie żadne tam kur.. górne belki ) - wystają gdyż za wysoko zaszalowali i nie zrobili wcięcia  na murze dlatego pręty są wygięte i belka poprzeczna od schodów wystaje bo nie mieli jej już jak opuścić. Tam gdzie zielona linia oparte na murze jest ok - a potem się jebło, może nawet szalunek na samej ścianie oparli - liczyli, że beton zakryje ale nie przeszło i widać żeberka i schodki też trzeba będzie o te 3-4mm podnieść na każdym stopniu

    2) Różnica w wysokościach pomiędzy belkami - u góry zdjęcia zrobili dobrze a u dołu i schody patrz pkt 1

    3) Brak powiązań z wieńcem - wsadzone a nic przewiązane 

    4) Całe zbrojenie leży na deskach

    5) Brak wypuszczonego zbrojenia na schody monolityczne

    Ale tak jak pisałem - może chociaż dystanse dali , może coś poprawili bo pręty do przewiązania górnego wieńca są a na tym zdjęciu ich nie ma, więc tylko sobie gdybam i radzę komisyjnie szalunki ściągać - zwłaszcza, że słup żelbetowy był zalewany razem ze stropem.

    A z tego co widać na zdjęciu belka nośna nie jest przewiązana ze słupem.

  4. 51 minut temu, aru napisał:

    Tyle paplania i nic nie wiadomo.

    Autorze - zamieść fragment dokumentacji z konstrukcji, najlepiej przekrój przez ten element.

    Bo równie dobrze może to być belka "odwrócona" i tak jak napisał Ci wykonawca jest ok

    także póki co nie podpalajcie stosu pod wykonawcą

    Nikt niczego nie podpala. Tak jak wspomniane - nikt tutaj nie widział efektu finalnego tuż przed betonowaniem. Może niedoróbki ze zdjęć zostały dopięte na tip top czego inwestorowi szczerze życzę.

    Ja mogę tylko sugerować, na miejscu nie byłem, wszystkiego nie widziałem. Ale w teorię o belce odwróconej przy klatce schodowej nie bardzo wierzę - jakby wykonawca był solidny to po 5 godzinach mógł spokojnie nadlać wystające belki.

    Szalunek na schody sugeruje, że schody mogły być zbrojone i wylewane łącznie ze stropem, ale na pewno nie sugeruje elementów do wykonania w późniejszym terminie ( np drewnianych ) tego na zdjęciach nie widać, więc w chwili obecnej równie dobrze mogę wróżyć z fusów.

    Dlatego tylko zwracam uwagę by sprawdził stan stropu od razu po rozszalowaniu.

  5. 16 godzin temu, max12130 napisał:

    nie te zdjęcia były robione wcześniej kiedy już wyjeżdżałem nie wiem jak było zrobione do końca , nawet widać ze schody są bez zbrojenia .

     

    Może doszalowali i dozbroili później. U Mnie schody były wylewane później a pręty i podparcie było zostawione

    gallery_23215_843_535469.jpg

  6. 9 godzin temu, max12130 napisał:

     

    masz racje postaram się to zorganizować dzięki

    coś mi przyszło do głowy chyba jak zalewali garaż tez nie było podkładek , ale po obejrzeniu paru filmików na YouTube widziałem ze nie wszyscy dają podkładki ?

     

    Snap2.jpg

    Akurat na tym "filmiku" widać podkładki - to te "czarne korony" pod zbrojeniem - mają za zadanie właśnie odsunąć pręty tak by beton mógł go opatulić. 

    Może być też tak, że może łomem/rabką przy samym betonowaniu podnosił i potrząsał ktoś to zbrojenie ale jak dla mnie to mało realne - no nic - za miesiąc się okaże - tylko niech nic ci nie murują na tym teraz !! ani nie stawiają. Jak okaże się, że od dupy strony zrobione to niech skuwają wszystko - stal odzyskasz - gruz betonowy dasz w ogrodzenie lub jako utwardzenie na podjazd. Wiem, że brzmi to strasznie i możesz być tym faktem załamany ale tu chodzi o twoje życie i rodziny oraz odpowiedzialność karną kierownika budowy i właściciela firmy. Spokojnie, rzeczowo i będzie dobrze :) Ważne, że masz dokumentację zdjęciową - przynajmniej to ustrzegło Cię przed brnięciem w dalsze tarapaty.

  7. No nic - teraz to już musztarda po obiedzie - może podnieśli tuż przed zalaniem. Ale radziłbym koniecznie byś był obecny w trakcie zdejmowania szalunków po 28 dniach jak zobaczysz pręty na wierzchu to już będziesz wiedział o czym pisaliśmy.

    A dlaczego sugeruję byś był obecny ?? bo wezmą wiaderko z zaprawą i zachlapią tak byś nie widział. 

    A jak Cię nie ma to kogoś z rodziny poproś, chyba że masz zaufanie do kierownika budowy.

  8. Na 95% jestem przekonany, że rypli się przy szalowaniu i dali "górą" - jak najszybciej zaszalować i nadlać - o ile nie minął czas wiązania - ale kierownika bym poinformował.

    Jednak bardziej mnie martwi, że zbrojenie leży na szalunkach - czy były dawane jakieś podkładki pod zbrojenie ?

    Może to kwestia perspektywy ale ja tam 3 cm pomiędzy deskami a zbrojeniem nie widzę.

    Krótko - czy te zdjęcia były robione tuż przed zalaniem czy np dzień wcześniej i zbrojenie jednak przed betonowaniem było podniesione na dystansach ?

  9. 23 godziny temu, mhtyl napisał:

    Czyli okres gwarancji pompka wytrzymała:icon_biggrin:

    Wiesz mhtyl najgorsze w  tym wszystkim jest to, że bez znaczenia czy pompę kupujesz za 500 zł czy za 5000 zł. Do takiej kwoty wszystkie mają "wzmocniony plastik"

    Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać :)

     

  10. Godzinę temu skończyłem montaż.

    Powiem szczerze, że jakość wykonania pompy i obsługa jej pozostawia "wiele pytań"

    Śruby trzymały normalnie

    large.DSC_0844.JPG.b027a6d8aeba46f07f15f

    ale nie wytrzymał korpus części hydraulicznej

    large.DSC_0843.JPG.4e6b7118b63de4e8d95dd

    ale jak miały się trzymać 11 kg na takich śrubeczkach

    large.DSC_0845.JPG.c7f145ff4f4ee831bf06b

    To u góry to już nówka

    Mocowanie jej wzmocniłem takim cudeńkiem

    large.DSC_0846.JPG.c532050df9fe7c5e86863

    A tak wygląda wzmocniony plastik po 26 miesiącach

    large.DSC_0847.JPG.f5f1b0d8a408f01b61f59

    Powiem tylko tyle.

    Taniej opłaca się kupić cały korpus hydrauliczny niż 2 elementy tego wałka i obudowa - różnica w cenie 60 złotych.

    Za całość z kurierem zapłaciłem 241 zł. Włącznik ciśnieniowy uszczelniłem silikonem. Wszystko działa jak ta lala a nawet lepiej. :)

     

     

    Ale gdzie ten mosiądz co kiedyś w pompach montowali ?

  11. Z instrukcji

    Cytat

    zakręcić nakrętki na śrubach silnika używając podkładek sprężynowych. Rys. nr. 2
    Nakrętki muszą być bardzo dobrze przykręcone aby zapobiec ich odkręceniu na wskutek
    drgań.

    Krótko i  na temat.

    Normalnie idę do wojska się zaciągnąć.

    Nauczą mnie z idioto-odpornego kałacha strzelać i zrobię porządek z kretynami co 2 śrubek nie potrafią przykręcić.

    15 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

    Czyli nowa pompa i znowu poleci woda??

    Raczej liczę w tej kwestii na wsparcie producenta - rozkręcę co się da, porobię zdjęcia i może uda się złożyć te puzzle do kupy.

    Już wiem, że instalację w studni przerobię po swojemu bo nawet baniaka nie mogłem wyciągnąć.

  12. Producent stwierdził, że w żadnym wypadku pompa nie powinna się rozsypać gdyż jest skręcona 4 śrubami.

    Gdzie te 4 śruby ??? Pewnie tak samo skręcone jak kopułka były. Drgania spowodowały, że pozostałości mocowań leżą na dnie studni a silnik pod wpływem swojego ciężaru i drgań odczepił się od części hydraulicznej.

    Pytanie zasadnicze czy poza śrubami wszystko wyciągłem.

    Swoją droga z takich zdjęć z eksploatacji producent może wyciągnie jakieś wnioski "idiotoodporne" i zamiast śrub zrobi jakieś zatrzaski albo jak śruby nie będą skręcone to silnik się nie załączy...

    "Rynce opadajom"

  13. Sprawa okazała się "prosta"

    Pompa się rozsypała

    Właśnie ją wyciągnąłem. Nie jest pokryta rdzą tylko szlamem.

    Wyciągnąłem ją w 2 częściach 1 część jakby złamana na 2 części. A dolna część ta z silnikiem trzymała się tylko na kablu elektrycznym...

    Pytanie: Dlaczego się rozleciała ??

    Acha nadmienię, że jak podłączyłem do prądu to wirnik się kręcił i "buczał" . Wychodzi że należy ją tylko z powrotem złożyć. Zadzwonię do producenta.

    large.DSC_0842.JPG.86ce4bee520fa8a9c72f2

     

    large.DSC_0843.JPG.d45da8a4efad60b768217

     

    large.DSC_0844.JPG.b132b3b643510ba2d7aa9

     

    large.DSC_0845.JPG.54f9fc3a4b40d57da807a

     

    Swoją drogą jak ta studnia jest tak zażelaziona to jakieś okresowe płukanko czy coś jest w stanie to ustabilizować ?

  14. 46 minut temu, mhtyl napisał:

    :zalamka: Po co ci elektryk, dwóch kabelków nie potrafisz podłączyć? Nie wiem, czy mam rację, że to cewka rozruchowa, ale zawsze eliminuje się usterki po najmniejszej linii oporu, czyli wymiana cewki to raptem kilka minut roboty, a Ty rozebrałeś cały hydrofor i dalej jesteś w lesie. 

    Przypomniało mi sie kiedyś jak koleś nie mógł auta odpalić, świece wykręcał i coś tam jeszcze grzebał, a ja na to naszłem i wiesz co zapytałem, masz paliwo, i wiesz co, nie miał a pół auta chciał rozebrać.

    Nie bierz mnie pod włos :)

    Ty mówisz o "kopułce" a bajbaga wspomina o cewce w pompie 

    Cytat

    Pompy zasilane na 230V posiadają wbudowany kondensator rozruchowy 

    Czyli podsumowując o ile dobrze rozumiem. Spięcie na krótko "kopułki" nic nie da jeżeli cewka jest uszkodzona ( a może być bo "kopułka" nie była hermetycznie zamknięta ) i pompy mam nie wyciągać bo to że szlam płynął to po prostu kwestia "osadnictwa".

    Druga kwestia - "osadnictwo" - może być tak że pompa jest za głęboko usadowiona i dlatego jest zasysana bardziej brudna woda ? Przypominam mam 30m otwór z 6m filtrem obsypany otoczakami - nie wiem na jakiej głębokości jest pompa umieszczona - dlatego korci mnie by to rozkręcić i sprawdzić czy faktycznie jest 30m - tylko nie widzę sznurka do pompy i wychodzi mi że mocowana jest na sztywno - bo nie chciałbym tego rozkręcić, uchylić wieczko i utopić pompę.

     

    Edit.

    Obejrzałem filmik - to co brałem za cewkę to osłona sprężyny ciśnieniowej. To mhtyl gdzie jest ta cewka o której ty wspominasz ???

  15. Za wymianę cewki sam się nie wezmę. Potrzebny elektryk.

    Dnia 25.08.2017 o 17:45, bajbaga napisał:

    to chyba wszystko wyjaśnia - przynajmniej teoretycznie.

     

    Ale co wyjaśnia ??

    Nie wiem dlaczego nie dodało mojego posta z przed 4 dni.

    W każdym bądź razie rozkręciłem "studnię", zdjąłem baniak i co dalej proponujecie ? Wyciągać pompę ?

    large.DSC_0839.JPG.66e889efd9c9e347dc5c8

  16. Dobiłem do 3,5 atm. Bez efektu - udało się nabrać 2 wiadra wody 25kg 3 wiadro woda jak niżej.

    Wstawiam zdjęcia poglądowe 

    1) Ostatnia spuszczona zawartość woda brudna zamulona - widok na studnię

    large.20170825_165739.jpg.f43d9c65c5e028

    2) Widok na kopułkę i manometr

    large.20170825_165718.jpg.118bd53a1e9bed

    3) Zbliżenie na połączenia kabli w kopułce

    large.20170825_170015.jpg.43ba105bd54fcc

    4) Widok na zawory i pozostałem kable ( tu nic nie było grzebane)

    large.20170825_170025.jpg.5ea5063a664069

    Planuję

    1)Zdjąć właz cały

    2) Odkręcić baniak kręcąc nim a wcześniej tą rurkę pionową ???

    3) dobrać się do rury 

    A sprzęt to:

    1) Zbiornik hydroforowy "Omnigena"

    2) Pompa głębinowa Omnigena 3,5'' Typu 3'5 SC

  17. 1 minutę temu, mhtyl napisał:

    Kondensator rozruchowy wymień.

    Mówisz o tej  okrągłej "cewce" z lewej strony łącznika?

    Ale jak było spięte na krótko to dlaczego hydrofor nie zadziałał ? I gdzie jest w ogóle sprężarka od tego baniaka ?

    Pompa go tak pompuje ???

    Mam ochotę to w cholerę rozebrać i zrobić po swojemu - przenieść baniak do kotłowni. Ale ściągaj teraz kręgi

    3 minuty temu, bajbaga napisał:

    Tak trochę niemożliwe abyś słyszał silnik, który jest 30m niżej - tak sądzę.

    Bajbaga moim przekleństwem są 2 rzeczy: ślepota - w zamian mam idealny słuch, mnie zamiast budzika budzą wibracje telefonu. Tylko ja słyszałem to buczenie, żona, ojciec i elektryk nic nie słyszeli. Ale jak wyłączam bezpiecznik to nic nie "buczy"

    Mam pytanie - a jakbym baniakiem kręcił to nie powinien sam zejść ? Bo tak to wygląda, że jest tylko na nypel wkręcony.

  18. 2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

    Buczenie jest charakterystycznym objawem zablokowania silnika,(przeciążenie zanik fazy bądź rozruchu) i przy braku odpowiednich zabezpieczeń silnik szybko się "spali". Ciągłość obwodu zasilania można sprawdzić np. omomierzem lub obserwując licznik (załączenie silnika zwiększy pobór prądu)

    Czyli o ile dobrze rozumiem  to "buczenie" może pochodzić tylko od pompy głębinowej bo innego silnika tam nie widzę.

    A przyczyny buczenia tak na szybko to zamulenie pompy ( mogła się zerwać ze sznurka ? czy czegoś tam ?? ) Tylko nie widzę na co ona jest podłączona. ( PP czy sztywne łącze )

    Czy też obniżenie lustra wody ( mało prawdopodobne przy 30m odwiertu i braku suszy ) Filtr rurowy jest 6m założony.

     

  19. Postaram się odpowiedzieć jak najściślej:large.hydrofor.png.1858ee10a4f3e396805c0

    Hydrofor ( bańka )  obudowany jest 2 kręgami betonowymi. Z boku przy bańce ( na schemacie czarny kwadrat) jest taki łącznik ciśnieniowy

    lca.jpg

    Zasilane 230V - prąd dochodzi do tego łącznika.

    Pod tym łącznikiem jest manometr - jak bańkę napompuję do 3 Atm. to trzyma ciśnienie.

    Pod bańką jest instalacja z nypli i zaworów - śrubunku ani tym bardziej zaworu zwrotnego nie zauważyłem by to spokojnie rozkręcić. Zresztą nawet schylić a co dopiero ukucnąć w niej nie mogę. Dlatego jakość zdjęć nie zaciekawa bo robione są z wyciągniętej dłoni.

    large.20170824_173723.jpg.ec4b20f637d433

    Od łącznika ciśnieniowego idzie kabel i wchodzi w rurę o głębokości 30m.

    large.20170824_173619.jpg.da485ae70aac0c

    W niej jest zatopiona pompa.

    Ten łącznik był spięty na krótko ale hydrofor nie załączył się. Jak włączę napięcie to słychać że coś buczy. od spodu.

    Łącznik ma zwarte widełki.

    Myślę podłączyć kompresor do baniaka i pompować go do 3 atmosfer i zobaczyć czy woda schodzi i czy jest pompowana. 

    Żeby wyciągnąć pompę muszę zdemontować krąg by dostać się do instalacji pod baniakiem.

    Żeby była jasność - ja tego nie montowałem. A gwarancja skończyła się w czerwcu.

     

  20. Dzisiaj rano zaskoczył mnie brak wody w kranie, zanim wyszłem do pracy sprawdziłem:

    1) Prąd - dochodzi do "studni" - do gniazdka podłączyłem wiertarkę - załącza się 

    2) Na przeszklonej obudowie widzę skropliny - nie sprawdzałem

    3) Cisnienia w baniaku nie ma - dopompowałęm ręcznie do 2 atmosfer i dalej nic

    4) podłączyłem zaislanie do gniazdka i mam wrażenie , że w kręgu "buczy" czyli właściwie chyba usterka bliżej hydrofora niż pompy głębinowej. 

    Za dużo możliwości ruchu nie mam bo to w kręgu betonowym schowane i to mnie już wkurza bo nawet do zaworów dostęp jest utrudniony - po powrocie do domu zrobię zdjęcia.

    Co mogę zrobić ?

     

  21. Ciągnikiem inaczej się jeździ - patrzysz przez ramię na dyszel przyczepy i "łamiesz" odpowiednio

    Przyczepką samochodową - patrzysz w lusterka - delikatnie tak 1/6 obrotu kierownicą kręcisz w prawo by przyczepką skręcić w lewo - jak ci zaczyna skręcać to utrzymujesz pozycję, jak za bardzo - odbijasz w drugą stronę

    6a26986e08017d1dc45a0d1a1bc10897--steeri

     

    article-2182610-14587AEE000005DC-258_468

     

×
×
  • Utwórz nowe...