Ja trochę dorzucę od siebie. Znam osobę która posiadała piec YOGI.Piec został dobrany do kubatury domu. Niestety ten wynalazek ma jedną poważną wadę. Otóż w przypadku gdy temperatura zewnętrzna jest bardzo niska piec nie daje rady. Moc jego spada wraz z temperaturą wody w układzie grzewczym. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko w użytkowaniu. Koszt ogrzewania nie rośnie ale w domu jest zimno! Z drugiej strony można przeholować gdy jest cieplej, bo piec pobiera więcej prądu (rośnie jego moc) gdy ustawiona jest na nim wyższa temperatura. Moc pieca jest uzależniona od temperatury wody w CO. Zwykły piec pracuje z nominalną mocą a ten wynalazek jest uzależniony od temperatury na powrocie instalacji. Wystarczy atak mrozu i YOGI wymięka. Piec został zdemontowany, ponieważ gdy dom się wychłodził nie potrafił go rozgrzać! Z tego co wiem też nie był taki oszczędny jak zapewnia producent !