Skocz do zawartości

MTW Orle - osuszanie budynków

Ekspert budowlany
  • Posty

    2 863
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    79

Posty napisane przez MTW Orle - osuszanie budynków

  1. bo takie tam montowali

    a ludzie zostają wierni tradycjom :)  bardziej chodziło mi o typ niż samego producenta  - dopisałem

    czyli w kuchni masz 2 kanały

    1 wentylacyjny i 1 spalinowy

    piecyk z otwartą komorą spalania czyli zaciąga powietrze z lokalu i wywala na zewnątrz

    szczególnie przy tych piecykach pisano przepisy wentylacyjne  jak w cytacie wyżej.

    jak przyjdzie kominiarz to niech zrobi 2 pomiary z zaklejoną i niezaklejoną kratką w łazience

    oczywiście drzwi na klatkę i  wszystkie okna oraz ewentualne drzwi balkonowe  mają być zamknięte na najszczelniej jak się da

  2. 26 minut temu, Magda Świderska napisał:

    A w kuchni okna nie mamy wiec jaki nawiew do kuchni? Piecyk gazowy jest w kuchni. Ciepła woda właśnie z niego. W łazience nie ma piecyka.  

    1965r zbudowany ten wieżowiec.

    no jak w  mordę strzelił Przymorze :)

    całe szczęście że junkers jest w kuchni -

    co do zaklejenia łazienki - toto chyba raczej mocno nie .

    bo skoro magiczne słowo junkers już padło to lepiej mieć napływ powierza skądkolwiek niż go nie mieć wcale

     

     

    2 godziny temu, retrofood napisał:

    Nie zapominaj, że przepisy wentylacyjne zostały zapisane cmentarnymi krzyżami, więc nie wierzę w brak reakcji administratora na papier z podpisem kominiarza.

     

  3. Co nie zmienia faktu iż nadal jest to jak z koniem się kopać . Jeśli nie jest wystarczająco upierdliwa to ją zbędą,  usłyszy że ma przyjść właściciel i się sprawa rozmyje.

    Pamiętam że onegdaj sam tłukłem głową w ścianę , a miałem pełne poparcie właściciela , tylko nie miałem jego obecności .

  4. Panowie doczytajcie pani jest sublokatorką i jedno co może to mieszkanie zmienić . Skoro właścicielka staje okoniem do daszka to ze spółdzielnią  czy wspólnotą  3 x jej się nie będzie chciało walczyć

    A sama pani w świetle prawa  coś mi się wydaje nie powalczy

  5. 1 godzinę temu, zenek napisał:

    Gdybym wiedział napewno, że rozszczelnilaś te okna jak trzeba i nic to nie dało, to bym ci radził nawiew do kuchni zrobić. Bo tylko to by chyba pozostało. 

    Zenek kuchnia nawiew ma - 

    w łazience

    Nawiewy powinny być w pokojach -

    bo tak powinna przebiegać trasa.

    Przez pokoje do wywiewu - tak się w mieszkaniu powietrze wymienia - usuwa wilgoć produkowaną choćby przez oddychanie - oraz dostarcza się do pomieszczeń tlen . Czyli nie mamy stęchlizny i zaduchu.

    1 godzinę temu, zenek napisał:

    pleciesz glupstwa. Przecież to od wielkości rozszczelnienia zależy, ile tego powietrza wejdzie.

    Nie wiem co rozszczelnła M., skoro mowi, że ma jakieś okna nieszczelne. Te nowe dające się rozszczelnić są zazwyczaj szczelne.

    Skoro ja plotę głupstwa to co ty robisz ?????

    Po jednej stronie masz sumarycznie kilka centymetrów kwadratowych nawiewu z rozszczelnionych okien a po drugiej masz kratkę 15 na 20 cm minus ramki czyli jakieś 10 x 15 cm i jest to wąskie gardło bo komin z założenia jest przygotowany na więcej.

    czyli 150 cm2 ma się jak pięść do oka w stosunku do kilku cm rozszczelnienia i się nie równa bo nie może .

    3 godziny temu, zenek napisał:

    Gdybym wiedział napewno, że rozszczelnilaś te okna jak trzeba i nic to nie dało, to bym ci radził nawiew do kuchni zrobić. Bo tylko to by chyba pozostało. 

    Jakiej pewności potrzebujesz  żeby zrozumieć że to nie ma prawa się równać ,

    argument podstawowy - otwarcie okna - zanika nawiew w łazience  - bo łatwiej i wygodniej powietrzu wejść przez otwarte okno niż się ściągać w dół.

      tu już naprawdę nie potrzeba żadnych eksperymentów - dalej wystarczy logika -  z nią też masz problemy .

    Logicznie by było żebyś ograniczył się do wypowiadania w tematach na których się naprawdę znasz , a nie zdaje ci się że się znasz.

    3 godziny temu, Magda Świderska napisał:

    No więc nawet rozszczelnie na dłużej nic nie daje.. dmucha z tej kratki cały czas. Prócz wtedy kiedy któreś okno otworzę.  Mamy też w pokoju niezbyt szczelne 2 okna, przy uszczelce coś zimnem trochę czuć.  Ktoś mi radził, żeby zakryć te uszczelki czymś, jakimś kocem czy coś. Ale to nie ma wpływu żadnego na wiatr z łazienki.  Też nie wiem czy powinno się takie nieszczelnosci przy uszczelkach zakrywac czy zostawić?

    To że trzeba wykonać miejsca stałego dostarczania powietrza z zewnątrz to w zasadzie fakt .

    Teraz tylko kwestia tego jak to zrobić żeby zminimalizować dyskomfort związany z odczuwaniem napływającego chłodu.

     

    W sumie masz 2 drogi pierwsza zapłacić za ekspertyzę kominiarską koniecznie wykonaną przy zamkniętych oknach i usiłowanie zmuszenia zarządcy do wykonania niezbędnych działań w celu przywrócenia sprawności wentylacji .

    Walka z wiatrakami jak przypuszczam ( wymiana okien własnym sumptem przez lokatorów - czyli nie działanie zarządcy tą sprawność popsuło ).

    oraz działanie własne na tym polu .

    W domku prywatnym to doradziłbym wykonanie kilku otworów pod parapetem , nad kaloryferem , ale mieszkasz w bloku , a elewacja jest częścią wspólną czyli niespecjalnie masz inną możliwość niż wstawienie nawiewników w okna .

    Tak czy inaczej licz się z tym że : aby przywrócić pokoje do strefy komfortu niezbędne będzie odpalenie ogrzewania w pokojach czyli zwiększeniem kosztów przy jego rozliczaniu

  6. 27 minut temu, zenek napisał:

    Przecież wentylacja ma działać łagodnie, a nie jak odkurzacz.

    Być może się nie wyrówna, być może sie wyrówna. Poczekamy, zobaczymy. Co napisze M. :14_relaxed:

    się wyrówna jak nową fizykę napiszesz

    przy starej fizyce wychodzi  tyle ile wchodzi 

    jak może to zaciąga ze wszystkich nieszczelności

    w kuchni większa temp. bo się np. gotuje i tu zaciąga w górę.

    a zmniejszenie kratki w grę nie wchodzi bo to obwarowują przepisy.

    M napisze że nadal jest jak było

     

    tak przy okazji wentylacja ma mieć określoną wydajność z tego tytułu kominy mają określone FI czyli określoną przepustowość tegoż powietrza .

    podciśnienia nie zrobią - ale wymienią ile się da.

    i teorie spiskowe Zenek tu nie pomogą

    tylko nawiewy

  7. 4 godziny temu, Magda Świderska napisał:

    Z tego co widzę to ludzie w bloku mają różne okna , niektórzy te drewniane stare.  Dopiero jak otwieram okno  to przestaje w łazience wiać.  Ale okna normalnie się rozszczelniaja- czuć powiew przy przylozeniu dłoni Ale nie wpływa to na łazienkę 

    to znaczy że masz zbyt szczelne mieszkanie 

    trzeba dorobić nawiewów aby wyrównać 2 kratki odprowadzające 

    rozszczelnienie nic nie da - za mało powietrza nadal przypływa

    poszukaj na forum

    "obrzęd gromniczny"

    i albo nawietrzaki w okna albo kratki pod parapetami

    za szczelnie też nie zdrowo

    45 minut temu, zenek napisał:

    Spróbuj zostawić te okna rozszczelnione dłużej - może sie wyrówna ciśnienie w domu i to zacznie działać.  

    Zenek jak się ma wyrównać z 2 kominami na cegłę ???????

  8. Czy dreny położone są źle - niekoniecznie .jaki jest koszt testowania ? 

    Niepoliczalny  zwłaszcza jak coś pójdzie  nie tak . Tylko że amator wcale nie będzie wiedział że coś poszło nie tak - dlatego nie jest to robota dla amatorów. Czyli podsumowując kosz zrobienia czegokolwiek  + koszt wykończenia + koszt rozwalenia tego zaś oraz koszt odtworzenia hmmmm

    Sporo

  9. 13 godzin temu, zenek napisał:

    I o tym jest dyskusja, o nieupoważnionym wg mnie, nieumotywowanym żadnymi wyższymi racjami, narzucaniu drugim swych wyborów - a nie o tym, co sie komu podoba. I to nie jest g----y problem :14_relaxed:

    Zenek mam gówniane 20 letnie auto w kolorze granatowym - nie podlegające ocenie innych - bo jest stare / się nim nie chwalę/ jest w miarę oszczędne i jest moje - jak komu takie nie pasuje to niech kupi inne i bardzo się będę z nim cieszył .

    Czyli jak dla mnie nadal jest to goowniany problem , i na pewno nie mój problem dokąd mi doopę wozi :D

    Mogę tylko mieć nadzieję że inwestorzy domku mają tyle dystansu by całą tą dyskusję posiadać tam gdzie plecy się kończą.

  10. 8 godzin temu, zenek napisał:

    Głowa mała i ręce opadają - to sie zapisz na gimnastyke dla seniorów. Tu i tak niewiele rozumiesz, jak widać.

    Ty też ...

    Zenek  !!! Ty nie bądź taki hipopotam - on to dopiero potrafi każde goooooowno roztrząsać ;D

    kłótnia jest o co ????

    Że właścicielom się podoba , a innym niekoniecznie ?

    Nie istnieje coś co podoba się wszystkim.

    Antagoniści piszą że im się nie podoba i mają do tego prawo - ocena subiektywna

    Tobie się podoba i też jest to warte tyle co zeszłoroczny śnieg .

    Podoba się właścicielom i to ich dom i są z niego dumni , jest inny niestandardowy - bo gdyby nie te "rozkraczone" przypory zamiast kolumn byłby taki jak wiele wiele innych sielankowych wiejskich budynków z inklinacjami pałacowymi.

    Podsumowując :

    Udowadnianie komuś że ma zły gust jest do dooooopy podobnie jak rozpisywanie się w temacie ewentualnych błędów architektonicznych może za kilkadziesiąt lat styl "rozkraczony" wejdzie do kanonów piękna i będą tak budować wszyscy , a może pójdzie w zapomnienie .

    Myślę że można te parędziesiąt lat poczekać i zobaczyć co z tego  wyniknie bez zbędnego bicia piany tudzież roztrząsania.

  11. Dnia 5.10.2019 o 14:42, mhtyl napisał:

    Widzisz, jesteś tu na forum tyle samo co ja albo ciut dłużej a nic nie pamiętasz, to ja przypomnę. 

    Nie pamiętasz jak tu kilka lat temu były opisywane domy Dagulki, Colibra, Adiga i kilku innych, odszukaj sobie te tematy i pokaż mi choć jeden post w tych tematach w którym ktoś neguje ich wybór jak i sam dom., ba nawet nie musisz daleko kopać niedawno było o domu Leszka i pokaż mi czy któryś forumowicz mu coś wypomniał czy skrytykował jego wybór.

    Colibra krytykowałem osobiście za pewien detal uważam istotny  i uważam że to ....

    Leszka nie mogłem krytykować bo w jakimś tam promilu czuję się ojcem pomysłu ( zanim zaczął budować już dyskusja szła o kształt i funkcjonalność ) , więc musiałbym krytykować siebie .

  12. Dnia 31.10.2019 o 19:15, Robinson Crusoe napisał:

    A opinia biegłego która bym teraz wykonał jest dla sądu nieistotne...

    i tu się kolego pomyliłeś .

    biegły sądowy z zakresu budownictwa i konstrukcji i wystarczy , jego ekspertyza to prawie wyrok - fakt na początek trzeba wyłożyć  na ekspertyzę , potem na sprawę w Sądzie też trzeba wyłożyć , oczywiście Sąd doliczy faktycznemu sprawcy koszty sądowe - ale nie na zasadzie tobie odda twoje , a od niego ściągnie tylko ściągaj sobie sam .

    I nie masz pewności że kiedykolwiek ściągniesz od gościa choćby złotówkę . ale przygotujesz grunt - do końca życia już nie będzie miał nic na siebie nawet za darmo będzie za drogie, a zemsty dopełnią jego najbliżsi wypinając się nań gdy nagle zaniemoże - bo nic nie ma,  na nic nie można liczyć - a jak myślę to zaboli najbardziej.

    Dnia 31.10.2019 o 15:16, Elfir napisał:

    Ty szukasz sprawiedliwości czy zemsty?

    pisze nadal emocjonalnie a zemsta smakuje tylko na zimno -:)

  13. 8 godzin temu, BBB napisał:

     Dodam,  że  to  jest  już  druga  firma  bo  pierwsza  robiła  rażące  blędy,  tak  że  po  zwróceniu  uwagi  zostawiła  robotę  i  poszła.  Nie  zabrali  nawet  wszystkich  narzędzi  jak  się  dowiedzieli  że  ma  przyjść  rzeczoznawca  budowlany.

    Czemu mam wrażenie że nie słuchasz nawet swoich mądrych podpowiedzi ????

    Oszczędzać też trzeba z głową

  14. wersja ekonomiczna duża podkładka i nakrętka m ileś

    wersja estetyczna

    po dopasowaniu nakrętki m ileś , kurcgalpkiem udać się do najbliższego tokarza , opisać do czego przekazać nakrętkę niech dorobi jakiś grzybek z gwintem wewnętrznym , czy to z nierdzewki czy z plastiku i będzie pani zadowolona

    względnie  https://www.google.com/search?q=zawór+do+deszczownicy&oq=zawór+do+deszcz&aqs=chrome.1.69i57j0l5.18692j0j8&sourceid=chrome&ie=UTF-8 wybrać sobie nowy zawór i go wymienić

  15. Dreny na całości 

    Co do podsypki gliną  ma się to nijak do warstwy na której są posadowione ławy.

    Gliną ma sens wtedy gdy jest czysta bez przewarstwień piachem wtedy można  to uznać za " szczelne "  dodatkowo wyklucza dreny. rozwarstwienie już masz i takie zostanie  czyli zadbaj by szczelny był budynek

  16. Dnia 10.07.2019 o 23:16, dedert napisał:

    Czerwone linie zaczynają się na tych samych wysokościach (zaznaczone żółtymi kółkami) i schodzą w dół. Niebieskie są bez spadków, ale tak chyba nie może być bo woda by stała w najniżej położonym niebieskim drenażu? Reasumując naprzeciwległe drenaże były by do siebie równoległe.

    to przeczytaj jeszcze raz co napisałem bo chyba jaśniej już nie umiem

  17.  

    Czyli masz na myśli że na długich ławach rury mogą być ułożone w odbiciu lustrzanym (ich najwyższe punkty zaczynają się na tych samych wysokościach)?

     

     

    Czyli mam na myśli  że od odpływu idę w prawo i w lewo z zachowaniem spadku i na narożniku po przekątnej powinny się spotkać na tej samej wysokości

     

×
×
  • Utwórz nowe...