Widać architekt nie lubi katalogowych wiec robi porównania, które mało maja wspólnego z rzetelnością. Autor skupił się na kwestii co jest projektem a co książką i oczywiście uogólnił. Wystarczy popytać która pracownia sprzedaje projekt z vatem -czyli projekt, czy bez vatu - czyli książka. Zapewniam są pracownie które nie kombinują. Po drugie jeżeli mamy bardzo nietypowe oczekiwania co do naszego przyszłego domu to i koszt projektu indywidualnego wzrośnie proporcjonalnie do naszych "fanaberii". Taniej nie będzie możliwe, że mniejsze będą "kompromisy" ale tylko mniejsze, bo PROJEKT indywidualny nie uwolni nas od problemow działki czy warunków zabudowy.