Skocz do zawartości

Peetes

Uczestnik
  • Posty

    17
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Peetes

  1. Cytat

    Jeśli jako tynk gipsowy rozumiesz płytę GK to do niczego chyba lepiej sie nie kleji jak do tego icon_smile.gif)


    Nie tak hooop!
    Podłoże jest wysoce nasiąkliwe to raz a dwa to "dość ruchome - oddaje drgania", co czyni je bardziej wymagającym od np jastrychów czy stabilnych tynków cementowych. Należy gruntowaniem zredukować chłonność i zastosować kleje półelastyczne o zmniejszonym spływie. Tu poradnik z wytycznymi stosowania.
    Są jeszcze pewne aspekty zastosowania płyt GK pod okładziny ceramiczne związane z ich uszczelnianiem w obrębie brodzików i to bedzie kolejnym tematem poradnika z linku.
  2. Cytat

    Witam!!

    Mam ogrzewanie gazowe. Mieszkam w starej kamienicy na parterze, posiadając ogrzewanie gazowe. Piec gazowy znajduje się w kuchni, z której wychodzi komin na zewnątrz. Ogrzewać zacząłem z początkiem listopada, ale dziś pojawiła się mokra ściana przy kominie, a komin jest mokry (są na nim ślady wody. Wczoraj w nocy był pierwszy porządny przymrozek).

    Informuję iż ściana nie jest ocieplona, brak styropianu. Co może być przyczyną mokrego komina??

    Z góry dzięki za informację.
    Pozdrawiam


    No tu odpowiedź prawdopodobnie podałeś sam. W wyniku spalania w nowoczesnych kotłach temperatura spalin jest stosunkowo niska i nie jest w stanie (zwłaszcza jeśli praca odbywa się w cyklach) rozgrzać osadzonego na zewnątrz przewód kominowy na tyle aby nie powstawało w nim zjawisko kondensacji pary wodnej. Poza tym gaz to czyste paliwo ale produkuje ono stosunkowo dużo pary wodnej.
  3. Cytat

    Racja, nie sprecyzowałem tego. Odnosze wrażnie, że strop lekko "spężynuje", gdy sie po nim chodzi. Architekt oczywiście wie o problemie, ale chciałem sobie wyrobic własne zdanie na bazie doświadczeń osób oddwiedzających to forum. Nie ukrywam, iz osoba sprawująca piecze nad projektem nie określiła jeszcze sposobu wzmocnienia stropu i martwi mnie to. Tym bardziej, iz wcześniej nie usłyszałem od architekta o konieczności wzmocnienia. Dopiero moje wątpliwości i zwrócenie uwagi na problem spowodowały reakcję. Zaczynam się zastanawiać nad kompetencjami tej osoby...


    Bo Tobie w tym zakresie bardziej jest potrzebny projektant z uprawnieniami w zakresie konstrukcji. Za moich czasów mozna było skończyć architekturę mając mgliste pojęcie o wytrzymałosci i nośnosci konstrukcji. Spotkałem właśnie dwóch świeżych architektów których życie rzuciło na budowę do nadzoru robót budowlanych (zastępstwo). Poza tym że wiedzieli jak chcą aby to wyglądało i mimo że mieli do dyspozycji dokumentację nie pieli pojęcia o technologii, że o konstrukcji nie wspomnę. Dwa tygodnie absolutnego przestoju w odpowiedzialnych sprawach do powrotu INŻYNIERA Budownicwa.

    Tak jak pisze Redakcja to konstrukcja stalowa przenosi obecnie obciążenia. I każda konstrukcja stalowa ma dość spory zakres pracy sprężystej (zwłaszcza jako belki pracujące na zginanie). W konstrukcjach żelbetowych to nie występuje z racji projektowanego sposobu pracy betonu w żelbecie (pracuje na ściskanie), wiec nie ma takich przemieszczeń dlatego nie miałeś szansy spotkać się ze zjawiskiem "uginania"
  4. Chodzenie to jeden aspekt sprawy, drugi to taki że trzeba pozwolić choć odrobinę podeschnąć klejowi i podłożu po to aby fuga szybciej zastygała od spodu, jeśli tak nie będzie to będzie nam się chciała mazać i będzie się dawała "wyciagać" ze szczeliny bo tam wciąż będzie plastyczna. Przychylam się do opinii aby ten okres nawet wydłużyć - będzie się łatwiej pracowało.
  5. Cytat

    Witam
    Przejrzałem wcześniejsze posty i nie znalazłem odpowiedzi na nurtujący mnie problem.
    Jestem na etapie adaptacji budynku gospodarczego na mieszkalny. Pytanie moje dotyczy sposobów wzmocnienia stropu oddzielajacego strych od parteru. Oczywiście strych ma być użytkowy. Strop jest zbudowany z podwójnych teowników (o dł. 800 cm każdy), osadzonych końcami w wieńcu i ułożonych co 120 cm. Dodatkowo w poprzek teowników pod nimi jest poprowadzona tregra (dł. 1770 cm) podparta na 2 matalowych słupach zalanych w środku betonem. W przestrzeniach pomiędzy teownikami jest wylany beton lub żuzlobeton (nie potrafię dokładnie określić) zbrojony cienkimi drutami, przy czym teowniki od góry wystają na 4 cm. Przy chodzeniu po stropie wyczuwa się jego niestabilność.
    Proszę o poradę jakie są sprawdzone sposoby wzmocnienia tego typu stropu, tak, bym mógł uzyskać odpowiednią wytrzymałość i sztywność do postawienia ścianek działowych i normalnego, bezpiecznego użytkowania strychu. Chcialbym uniknąć rozbierania istniejącego i budowania nowego stropu.
    Pozdrawiam


    Nie lubię takich konstrukcji gdzie beton łączy się ze stalą w postaci ceowników, teowników i dwuteowników pracujących na zginanie. Pokazuje to że konstruktor nie rozumie jaka jest rola stali (zbrojenia) a jaka betonu w konstrukcji stropu. Taki strop może dalej funkcjonować ale w przypadku zastosowania ścianek które po pierwsze będą lekkie i będą w stanie znieść niestabilność podłoża. Oczywiście można podeprzeć strop filarami, lub ściankami niżej modyfikując całkowicie funkcjonalność w dół.
    Tak naprawdę ja jednak bym na to nie poszedł, gdyż to zawsze będą jakieś półśrodki i ciągle kompromisy. Coś co od podstaw jest zrobione nie tak (nie do tego celu) wymusi bardzo daleko idące modyfikacje po to żeby uzyskać niewiele.
  6. Cytat

    Teraz tylko pytanie jak to cenowo wygląda icon_wink.gif Co do wentylacji to podstawa inaczej grzyb murowany...


    Co do mozaiki to zależy od tego czy jest mozaika wykonana jako drobne kosteczki, czy cięta z płytki wyjściowej, ta druga jest lepsza do wstawek gdyż ma tą samą grubość co płytka. Jest niestety droższa. Przykładowe ceny znajdziesz tutaj, tutaj i tu
  7. Filozofia tej technologii którą zamieściłem jest prosta Płytki są mocowane bezpośrednio na specjalnej warstwie uszczelniającej wykonanej ze spadkiem (bez żadnego jastrychu/betonu na uszczelnieniu). Powoduje to to że jedynymi elementami narażonymi na penetrację przez wodę są : płytka, fuga, i klej. Wszystkie są wodo i mrozoodporne, wylewka i podłoże są całkowicie odizolowane od wilgoci.
    Największym zagrożeniem dla tarasów jest woda która wnika pod płytkę i nie ma gdzie odpłynąć gdyż pod wylewką jest izolacja wykonana bez spadku więc się tam gromadzi i zimą zamarza. Zamarzając musi wysadzić płytkę aby zwiększyć swoja objętość. Po takiej pierwszej operacji tworzy jeszcze więcej szczelin i rys do prezentacji przez wodę

    Co więcej jeden z klejów V "coś tam" to klej rozpływny który pod naciskiem płytki sie nagle rozlewa powodując że płytka przylega całą powierzchnia i nie ma gdzie gromadzić się woda opadowa.
  8. Cytat

    Wiem, tez mi ten pomysł odradzili ludzie. Balkony i tak juz zrobiłem, ale na 2 sposoby. Na pierwszym na płytę balkonową położyłem papę ICOPAL (podobno lepsza), na to 4-5 cm wylewki ze spadkiem( z obróbka blacharska) i na to po zagruntowaniu Farbę epoxydową IZOHAN Epoxy p-405 (2 razy). Na drugi balkon (zależało mi na lekkim balkonie!) na płytę (bez papy) naciągnąłem CERESIT 17 na to 11 ze spadkiem (oczywiście obróbka blacharska) i na to znowu farba epoksydowa. Zobaczymy który pomysł bedzie lepszy i czy którys sie sprawdzi....... czas pokaze icon_smile.gif pozdr


    Trochę szkoda że nie zalogowałem sie wcześniej mam na tym polu spore doświadczenie, od 18 lat oglądam spieprzone balkony, dlatego podam technologie która poprawnie wykonana jeszcze nie zawiodła. Balkony i Tarasy masz pod linkiem wszystkie rozwiązania.
  9. Cytat

    Zanim zaczniecie wykańczać ściany i sufit najpierw musicie sie uporać z grzybem i wilgocią oraz zapewnić odpowiednią wentylacje tych pomieszczeń. Jeżeli tego nie zrobicie , to cała wasza praca z wykończeniówką okaże sie przysłowiowo "psy na budę". Pozdrawiam


    Dokładnie. W starych łazienkach gdzie nie przewidywano takiego jak dziś intensywnego przebywania, wentylacja (o ile istnieje) nie nadąża za ilością powstającej wilgoci. Ponadto z racji grubych i trudnych do dogrzania murów pkt. rosy jest tam bardzo nisko i byle kąpiel i ściany będą mokre wiem o czym mówię bo sam mam starą łazienkę z grubymi ceglanymi ścianami.
    Jak już uporasz się z tym problemem to TUTAJ masz płytki które nadają się idealnie do wyrabiania krągłości. Motywów i kolorystyk jest wiele, jest z czego wybrać.
  10. 8.000 za remont całego mieszkania (nie wiem jaki zakres robót) wydaje się niewiele ale i tak nie było warto. Za to że uczył się u Ciebie, powinien Tobie zapłacić z 8.000, za to że się nie nauczył niczego kolejne.
    Ale niech to będzie ostrzeżeniem dla tych co wynajmują firmę bez oglądania jej poprzednich robót. Kupisz samochód bez przejechania się nim ? Prawda ? Dlaczego wynajmuje się fachowca bez sprawdzenia co potrafi ? Jak jest dobry to go przecież polecą ?!
  11. Więcej wiary i wyobraźni. Nie potrzeba rozwalać żadnego stropu. Po prostu można podnieść sztucznie podłogę przed brodzikiem specjalnym nieforemnym stopniem aby było wrażenie wpuszczenia brodzika wgłąb co de facto jest złudzeniem jak na poniższym ZDJĘCIU
  12. Cytat

    Chciałem zapytać jak powinno wyglądać układanie gazury na podłodze z drewna. Problem w tym, że drewno "pracuje" i zastanawiam się z czego zrobić podkład, żeby nie popękały.

    Dzięki za odpowiedzi.

    Marcin


    Opcja z płytami OSB jak najbardziej poprawna. Niektórzy producenci zapraw jak Sopro mają zaawansowane systemy zaprojektowane pod kątem układania na drewnie, składające się ze specjalnych płyt głusząco-wzmacniających, klejonych naprzemiennie i one stanowią dopiero podkład do mocowania okładziny jak dobrać odpowiedni klej do tej zabawy dowiesz się TUTAJ
  13. Cytat

    Mimo użycia dobrej jakości cegieł i zaprawy oraz fugi do klinkieru miałem reklamację dotyczącą wykwitów.Po zbadaniu sprawy doszedłem do wniosku że przyczyną jest automatyczna deszczownia systematycznie zlewająca słupki i miałem rację.Po przesunięciu tryskaczy tak by woda nie sięgała słupków i oczyszczeniu nalotu temat nie wrócił.Bob icon_biggrin.gif


    Sprawa jest zgoła powszechna. Wykwity to sole wapnia które są wypłukiwane z zaprawy przez deszcze opadowe. Jest im tym wiecej im bardziej zanieczyszczony był cement użyty do budowy i im świeższa jest zaprawa. To zjawisko można zminimalizować korzystając ze specjalnych zapraw do klinkieru mających w swoim składzie tras reński. W Polsce firmą produkującą zaprawy z dodatkiem trasu jest Sopro.
    Ponieważ sole wapnia są rozpuszczalne a już wykwity się pojawiły można z tym nie walczyć, gdyż w miarę wiązania zaprawy wykwitów jest coraz mniej, a stare są łatwo usuwalne. Do ewentualnego usuwania wykwitów nie polecam stosowania środków na bazie stężonego kwasu gdyż oprócz tego że usuną istniejące, spowodują rozpuszczanie pozostałych węglanów w zaprawach i powstawanie kolejnych wykwitów. Można też na czas słoty i niepogody przez jakiś czas osłaniać słupki klinkierowe workami foliowymi.
    Praktyczne i proste porady dotyczące podstawowych dylematów przy montażu okładzin znajdziesz TU
  14. Cytat

    Mam pytanie??? Czy jezeli na płyte balkonową połoze folie w płynie a na to zamiast płytek tzw mozaikę (taka co idzie na sciany) , ona jest na bazie zywicy, czy to zda egzamin??? Przeliczylem ze taniej mnie to wyniesie niz plytki, a ladnie wyglada.icon_smile.gif


    Kto to będzie czyścił ? i jak ? Folie czy szlamy uszczelniające na tarasy i balkony maja to do siebie że muszą być "zabezpieczone" przed uszkodzeniami mechanicznymi poprzez przykrycie trwałą okładziną, łatwą do utrzymania. Estetyczne to nie będzie bo kilku miesiącach użytkowania.
  15. Cytat

    Zaczęło się od tego, że Pan który kładł płytki za długo przytrzymał fugę i odbarwiło mi na całej jednej ścianie wszystkie jasne płytki - rozpoczęła się walka z odbarwieniami - zaczął używać różnych płynów, żeby usunąć plamy - skutek był taki, że plam na kaflach nie było, ale fugi wyglądały jakby miały 15 lat.
    Powiedział mi, że mam kupić Delfina i przemyć kafelki oraz fugi i wtedy wszystko będzie w porządku. Nie znam się na tym zupełnie, tak więc posłuchałam "dobrej rady" i użyłam tego płynu. Efekt był taki, że Pan kafelkarz był już na innej robocie a mi została łazienka w takim stanie, że płakać sie chciało. Płytki wyglądały tak, jakby ktoś pokrył je lakierem do paznokci - mimo tego, że starałam się równiutko nanieść ten płyn, to powstały jakieś zacieki, których się nie dało usunąć. W ruch poszedł Atlas Szop 2000, który jest przeznaczony do usuwania tego Delfina - niestety pozostały rożne plamy, odbarwienia na płytkach - pod pewnym kątem widać na ścianie (na brązowych płytkach), że w jednym miejscu


    Witam, to mój pierwszy post na tym forum, ale w "branży" jestem już 18 lat.
    Delfin lekarstwem na wszystko..., ileż to razy zabrakło mi śliny żeby wybić z głowy ludziom stosowanie tego produktu.
    To jest swoisty lakier akrylowy, zabezpieczy istniejące dobrze wykonane powłoki natomiast niczego nie jest w stanie naprawić. Efekt jest taki jakby maskować smród dezodorantem, śmierdzi nadal tyle że gorzej bo na dwie nuty. Jeszcze jest jeden problem z tego typu środkami jak Delfin. One są prawie nieusuwalne chemicznie, a jeżeli dają się usunąć to ze szkodami dla podłoża.
    Znów Szop nie jest produktem do usuwania Delfina, to kwas i jedyne jego zadanie to usuwanie zabrudzeń pochodzenia cementowego, jak fugi i zaprawy. Niestety żle zastosowany uszkadza fugi i czasami okładziny nieodporne na stężone kwasy.
    Powinien on być zastosowany w stanie rozcieńczonym do usuwania zabrudzeń po fudze, na namoczoną uprzednio okładzinę, aby powstałe w wyniku jego działania sole nie wniknęły w głąb fugi.
×
×
  • Utwórz nowe...