Gmina planu nie zmieni, bo zmiana musiała by dotyczyć całej gminy, a nie tylko mojej działki (pytałem na gminie). Z działką sytuacja jest następująca. Plan wszedł w życie w 2004r, a podział był zrobiony w 2008r. Podział został zrobiony na podstawie art. 95 Ustawy o gospodarce nieruchomościamia, czyli Niezależnie od ustaleń planu miejscowego. Dodatkowo dowiedziałem się że w tej gminie 70-80% podziałów leci z tego paragrafu, bo nie maja powierzchni pow. 800m2 i większości ludzie chcą się na tych działkach budować. Oczywiście ja jestem pierwszym takim przypadkiem (przynajmniej w gminie o innych nie wiedzieli). W załączniku jest fragment mapki z tą działką. Sąsiednie działki mają porównywalne powierzchnie do mojej. Na początku w Starostwie powiedzieli mi, że mogę wydzierżawić brakujący fragment gruntu, żeby powierzchnia sie zgadzała. Tak też zrobiłem (obok mieszkają teściowie więc nie ma z tym problemu), jednak później się okazało że tak się nie da. zgodnie z prawem na mocy umowy dzierżawy mogę dysponować gruntem na cele budowlane. Tłumaczenie było następujące "działka z której dzierżawię jest za mała (niema ponad 800m2) więc dzierżawiąc jeszcze bardziej bym pomniejszył tamtą działkę". Zaproponowano mi scalenie obydwóch działek i wybudowanie drugiego budynku na działce, tylko że mając współwłasność z teściami po wybudowaniu budynku, połowa będzie ich. Po dzisiejszej rozmowie z Panią Naczelnik i przedstawieniu jej całej sytuacji dowiedziałem się, że rozwiązaniem jest wydzielenie z działki teściów brakującej powierzchni i wtedy mając dwie działki będę miał warunek powierzchni spełniony. Ponownie zapytałem to dlaczego nie można uznać umowy dzierżawy, to usłyszałem "bo kontrola z urzędu wojewódzkiego zarzuca że umowę dzierżawy można zawsze rozwiązać i dlatego oni jej nie uznają" Zaproponowano mi nie dość że bardzo drogie (geodeta, notariusz), to jeszcze czasochłonne rozwiązania, a takie proste jak dzierżawa nie wchodzi w grę, ale odnośnie dzierżawy najlepsze jest to że Pani Naczelnik powiedziała, że jakbym dzierżawił z większej działki (z takiej np 1000-1200 m2), czyli razem obie działki miały by 1600m2, żeby mogły wyjść dwie działki po 800m2 to mogła by być umowa dzierżawy. Ja nic z tego nie rozumiem. O co im chodzi, chyba tylko o to żeby nie wydać tego pozwolenia na budowę. Zastanawiam się nad nie robieniem nic i poczekaniu na decyzję odmowną i potem chcę się od niej odwołać, ale sam już nie wiem co zrobić. Pomóżcie. Z góry dzięki