Skocz do zawartości

łafaR

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

łafaR's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Witam! Dziękuję za zinteresowanie, macie rację. Jakoś umkneło mi to na samym początku, przy czytaniu materiałów źródłowych. Faktycznie właściwie nie znalazłem firmy proponującej system bespośredniego odparowania z kolektorem pionowym. Mało tego, jak znalazłem podział (schematyczny) na sysytemy i źródła dolne, to wogółe nie ma w nim mowy o takim rozwiązaniu. Występuje odparowanie bezbośrednie tylko z kolektorem poziomym. Wniosek: Muszę zweryfikować pomysł i albo odpuścić odparowanie bezpośrednie, albo mocno przeanalizować możliwość ułożenie kolektora pozimego. pzdr
  2. Witam! Chętnie podzieliłbym się takimi danymi, jednak do realzacji tego przedsięwziecia pozostało trochę czasu. Jak piszę na początku strony spraw wynikła z chęci kupna zalesinej działki. Ponieważ problem mine zaskoczył (zresztą nie tylko ten -także drzewa) całość jeszcze potrwa. W chwili obecnej nie ma jeszcze żadnych danych. pzdr
  3. Witam! Niestey nie wiem jak to wygląda w praktyce. Ale jeżeli każda z pętli kolektora poziomego jest wyposażona w zawór odcinajęcy, to wnioskuję: że podobnie można wykonać instalację na rurkach miedzianych. Zastosować zawory i króciec, po zakręceniu których można przeprowadzić próbę szczelności. Osobna sprawa, czy zrobimy ewentualną naprawę samodzeilnie? Lutownie na centralnym ogrzewaniu już przeprowadzałem. Pozostaje jeszcze sprawa wyciągnięcia i ponownego włożenia kilkunastu metrów rury w odwiert. Tak, tu może być problem, a zrobienie odwiertu w osłonie z rury satalowej podroży znacznie iwnestycję i może ograniczyć wymianę cieplną. Jest to temat do analizy: Ponieważ zakładam, że i tak w odwiercie będzie stale woda gruntowa. Więc ona i tak zapewni dobrą wymianę ciepla, ale wrazie nawet niewielkich przepływów można się spodziewaś zamulenia po latach. Oczywiście pozostaje ostateczność -wywyiercenia nowego odwiertu. Tylko ściąganie wtedy ekipy do jednej dziury też kosztuje. Do dokładnej analizy wszystkich aspektów tego rozwiązania pcha mnie jego wysoka sprwaność. Chcę więc poznać jak najwięcej opini na ten temat. Diękuję, za zainteresowanie. pzdr
  4. Wiatam! Jeżeli chodzi o nieszczelności żródła dolnego, to mam takie przemyślenia: - nieszczelność za każdy razem będzie tragiczan w skutkach, ponieważ trudno sobie wyobrazić szukania dziury pod ziemią. Ważkim argumentem jest faktycznie wyższe ciśnienie czynnika jakim jest gaz i wieksze prwdopodobieństwo awari wyminkające z tego ciśnienia. Myślę jednak, że: 1. firma ykonawcza powinna dać gwarancję. 2. jeżeli wykonam kilka pionowych odwiertów, do których "wsówa się" kolektory pionowe, to można (w razie awari) odłoączyć każdy po koleji i przeprowadzić na nim próbę szczelności. Po znalezieniu wadliwego wymienić rurki tylko w jednym z odwiertów. Takie (awaryjne) rozwiązanie wydaje się i tak prostsze niż odkopywanie kolektora poziomego. Oczywiście nie wiem do końca, czy da się to tak zorganizować. Dziekuję za informację o smarowaniu sprężarki (doborze odpowiedniego przekroju rur i prędkości)
  5. Witam! Jeszcze tego nie przeanalizowałem do kńca, więc nie znam temperatury gazu wpływajacego do dolnego zródła. Jeżeli temperatura jest niższa od zera, to faktycznie można się spodziewać oblodzenia przewodu. Oblodzenie to jednak będzie występować tylko na pewnym odcinku, poniważ czym głębiej tym cieplej. Stracę jednak w ten sposób jakąś część "długości" kolektora. Jestem ciekaw opini foachowców z doświadczeniem. Przecież kolektor pionowy zazwyczj "muci" być częściowo zanurzony w wodzie. Może zazwyczaj lustro wody gruntowej jest niżej i zaczym dotrze tam gaz, to zdąży się ogzrać do temperatury pwyżej zera? O smarowaniu sprężarki wiem jeszcze mniej. I jeżeli smarujący olej ma krążyć razem z czynnikiem, to jak on jest niesiony przez gaz? pzdr Rafał
  6. Witam! Dziękuję za zinteresowaniw. Sytsem o jakim mówisz, to w planach, bezpośrednie odparowanie. Czyli odwierty. Niestety jest to jedno z droższych rozwiązań i plany mogą ulec zmianie. Postanowiłem jednak, jak inwestować w oszczędność, to może dokładnie. Czytałem, że takie rozwiązanie charakteryzuje się nawyższą sprwanością. Jeśli chodzi o miejsce: połudnowo-wschodnie okolice Częstochowy.
  7. Witam! Mam pewien dylemat; 1. przymierzam się do zakupu działki zalesionej niestety z wysokim poziomem wody gruntowej (1,5 – 1,9m p.p.t.) 2. chciałbym zastosować pompę ciepła zamiast pieca c.o. - woda, w przypadku kolektora poziomego podniosła by wydajność całego systemu (ta wersja niestety odpada – drzewa zostają) - pozostaje kolektor pionowy – czy woda gruntowa także będzie „pozytywnie” wpływać na sprawność całego sytemu? (czy uzysk ciepła będzie większy niż w "suchym" gruncie?) Za wszelkie konstruktywne uwagi z góry dziękuję.
×
×
  • Utwórz nowe...