No dobra, czyli już nie muszę nic z tym robić? Drewno jest lekko zielone, ale nie wygląda na jakoś zabezpieczone. Woda zatrzymuje się, powoli ścieka. A co najgorsze, miałem taki namiot-altankę, te wichury wszystko porwały, wszystko zmokło.. Byłem w markecie, przy okazji chciałem poradzić się sprzedawcy co tu zrobić, ale sprzedawca nie potrafił pomóc. Jakiś koleś z żoną podszedł i mówił, że pomalował lakierobejcą z teflonem Śnieżki. Chwalił sobie ten środek. Dobre to jest? I najważniejsze, czy zdrowe, jak stół będę malował to sami wiecie...