Ja mieszkam w okolicy Krakowa i niestety nie znam kolegów z branży na północy Polski. Jeśli chodzi o Twoje pytania to już mówię: zawsze jest ryzyko pękania tynku jeżeli budynek pracuję (jest nowy). Osobiście nie bawiłbym się w tynk cienkowarstwowy(ze względu na duży koszt-cena porównywalna z pierwszym tynkowaniem). Aczkolwie solidnie zrobione nie ma prawa odpaść. Siatki w takich przypadkach też nie ma sensu stosować. Wszystkie kąty wewnętrzne(np.połączenie ściany z sufitem. lub ściany ze ścianą) są winklami, a wszystkie kąty zewnętrzne(np.szpalety przy oknach-) są narożnikami. Najprostszym sposobem poprawienia jakości tynku jest tak jak pisałem wcześniej wyprowadzenie winkli tak, aby wizualnie sprawiały wrażenie prostych(a nie "fale Dunaju"). Są masy szpachlowe, które można nakładać grubiej tam, gdzie "krzywizna" tego wymaga(nawet kilka cm).Ściany wyszpachlować gładzią aby były gładkie. W tynkach najważniejsze są winkle!!!!!!!!! Po umeblowaniu nierówności na płaszczyznach ścian nie są zauważalne(a sfałdowane winkle rzucają się od razu w oczy). PS. Trudno mi się wypowiedzieć, ponieważ nie widziałem "problemu". Zresztą ciężko komuś doradzać pisząc, a nie rozmawiając osobiście. Jeżeli ma Pan jeszcze jakieś pytanie to proponyję zadzwonić do mnie(będzie mi łatwiej). Mój tel. 608353349(proszę dzwonić między 20-22,30 codziennie)