Skocz do zawartości

laskowsky

Uczestnik
  • Posty

    12
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez laskowsky

  1. Witam. Moj architekt zadal mi takie pytanie: "Jak nazwac projekt: PROJEKT BUDYNKU MIESZKALNO-USŁUGOWEGO jest ok czy może PROJEKT ZABUDOWY MIESZKALNO-USŁUGOWEJ". Napisal ze nie jest w sprawach podatkowych fachowcem ale przy jednym z projektow miało to znaczenie. Chodziło o podatek gruntowy do miasta. Ja tak ze nie jestem fachowcem w sprawach budowlanych a tym bardziej podatkowych. Czy ktos z Panstwa moze mi podpowiedziec jakie rozwiaznie jest lepsze. Dziekuje i pozdrawiam
  2. "cóś" takiego mozna wybudowac. Dzieki na odpowiedz. CO do tego, ze ty nie masz zielonego pojecia jestem pewien. Piszesz i piszesz, ale w jakim celu to nie wiem. Chyba tylko po to, zeby pokazac ze nie masz co robic.
  3. MOze i nie napisalem dokladnie jak wyglada sytuacja i co juz sprawdzalem, ale to nie daje nikomu prawa do glupich komentarzy i nabijanlia sie.A te glupie odpowiedzi i tak wypisuja ludzie, ktorzy nie maja nic do powiedzenia w temacie bez wzgledu ile informacji bym im udzielil.
  4. jacy wszyscy madrzy na tym forum.znawcy i w ogole. Moi drodzy "znawcy" bylem juz w kilku bankach ale te co bylem udzielaja kredytow tylko pod warunkiem, ze czesc uslugowa wynosi nie wiecej niz 30%.(poza Aliorem bo tam wymagania sa 50% na 50%). A jak zaznaczylem u mnie bedzie 70% uslugowej czesci. Myslalem ze moze ktos na forum ma jakies informacje. A widze,ze najwiece maja do powiedzenia Ci, ktorzy za przeproszeniem gówno wiedza.Dziekuje Wam za wasze jakze wyczerpujace i pomocne wypowiedzi.
  5. Planuje budowe budynku uslugowo mieszklanego. Posiadam kapital na stan surowy. Czy mozna gdzies uzyskac kredyt hipoteczny na wykonczenie budynku. Przy czym 70% budynku jest uslugowa a reszta mieszkalna.
  6. Problem wlasnie w tym ze gmina sie nie zgadza na podzial. A nie chce tak latwo rezygnowac,bo dzialka jest w centrum miasta i chcialbym pobudowac tam bydynek uslugowo-mieszkalny,ewentualnie tylko uslugowy pod wynajem.moglaby byc z tego niezla kasa.
  7. W akcie notarialnym mam konkretnie zapisane ,ze wschodnia czesc dzialki jest moja.Jest wlasnie tak jak mowisz,wszystko dokładnie opisane.Czy to cos zmienia?
  8. Zatem skoro nie moge podzielic dzialki to czy moge postawic budynek na swojej polowie? Jakie jest ewentualne wyjscie z tej sytuacji?
  9. W akcie notarialnym mam zapisane,ktora czesc dzialki jest moja,a ktora wspolwlasciciela.Problem w tym ze chcialbym wziasc kredyt hipoteczny pod ta dzialke i dlatego chcialem ja podzielic bo bank raczej nie udzieli kredytu pod polowe dzialki .
  10. Jestem wspolwlascicielem dzialki w centrum miasta.Dzialka ma 420m kwadratowych.Chcialbym na swojej polowie rozpoczac budowe.Przed rozpoczeciem chcialem dokonac podzialu,gdyz chce wziasc czesciowo kredyt hipoteczny pod budowe.W gminie powiedziano mi ,ze dzialka jest niepodzielna.Jest za mala i przeznaczona pod wysokie budownictwo a poza tym gmina ma plany wobec tej dzialki.Z tego co sie dowiedzialem to znalezli inwestora,ktory chce budowac lokale uslugowo-mieszkalne na dzialce nalezacej do gminy,a ktora sasiaduje z moja i zalezy mu na tym zeby moja dzialke ode mnie odkupic.Moje pytanie :Czy ta dzialka jest na prawde za mala na podzial? Jezeli taka to jakie mam wyjscie jezeli chce sie budowac i wziasc kredyt? A drugie pytanie:Czy gmina moze mnie zmusic do sprzedazy tej dzialki i jakie maja prawo do szukania inwestor na nie swoja dzialke?
×
×
  • Utwórz nowe...