Osobne, jak najlepsze ekipy, do stanu surowego, dachu, elektryki, hydrauliki, itd. Wyjdzie taniej i lepiej niż od generalnego wykonawcy, ale inwestor też musi się zaangażować (wbrew pozorom niemało).
Dobrą opcją jest zatrudnienie wykonawców, którym już zdarzyło się współpracować - jest wtedy szansa, że robiąc swoją robotę, pomyślą, jak ją wykonać, żeby ułatwić zadanie tym, którzy przyjdą po nich.
Jeśli inwestor nie ma pojęcia o budowaniu i ochoty na pogłębianie wiedzy, a ma pieniądze, z generalnym wykonawcą będzie bezpieczniej.