Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Showing content with the highest reputation on 19.03.2021 We wszystkich kategoriach

  1. Hej, Chciałbym opisać pomysł, który wpadł mi ze trzy lata temu do głowy - zrobić sobie podgrzewaną wannę w ogrodzie. Skąd w ogóle takie coś ? Ano baseny w naszym klimacie są raczej zimne i mega drogie, jacuzzi to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, a ogrzewana wanna to praktycznie żaden koszt, a wierzcie mi, frajda i przyjemność z użytkowania jest. Szczególnie zimą, gdy woda do której wchodzisz jest gorąca i a śnieg pada Ci na głowę. Kojące. Latem też jest przyjemnie się pomoczyć i ochłodzić, ale jednak najprzyjemniejsze pory to jesień i zima. No więc tak, najpierw materiały i koszty. Wanna. Wannę chciałem kupić żeliwną ale były mega drogie i zużyte na aukcjach i ogłoszeniach. Wybrałem więc zwykłą stalową i emaliowaną. Sprzedał mi ją jakiś 'kolekcjoner' spod Warszawy za 50 zł. Wybrałem najdłuższą jaką miał (a miał 5 nieużywanych wanien, które kupił z 10 lat temu - po co, nie wiem na podwórku miał też malucha, dwie łodzie i z 6 motocykli). Cement, piach, wapno Nie pamietam dokładnie ile mi zeszło na to kasy ale niewiele ze 150 zł to max. Cegły Kupiłem najtańsze jakie były, czerwona palona cegła Cegły szamotowe No te były droższe. Potrzebowałem ich na palenisko, raz by izolowały czerwoną cegłę od żaru, a dwa, by gromadziły ciepło i oddawały je potem po wygaszeniu ognia. Konstrukcja Konstrukcja jak na filmie. Dużo osób dziwi się, że nie ma tam komina. Tak, nie ma (bo żona nie chciała, by wystawał) i tak, z kominem było by na pewno lepiej. Bez komina, ze względu na duży otwór paleniska też jest w porządku o ile nie pali się mokrym i smolnym drewnem. To co ważne, to to, by odizolować odpływ od wanny od paleniska (by spust wody go nie zalewał, by nie było mokre) Użytkowanie Naprawdę polecam Wam taką konstrukcje. Klimat, jak już pisałem, zimą jest niesamowity. Można się relaksować i przez godzinę patrząc jak zimą pada śnieg, a latem, jak gwiazdy migoczą nad głową Czy wanna wytrzymuje, czy emalia nie pęka ? Nic nie pęka. Mam to już trzeci rok i zero uszkodzeń wanny. Jedna uwaga - NIE WOLNO ROZPALAĆ OGNIA POD PUSTĄ WANNĄ, bo wtedy na pewno emalia odejdzie Czym zamykam odpływ Najpierw kombinowałem z drewnianym korkiem ale przeciekał. Wsadziłem wiec zwykły, gumowy i... tak jest do dziś. W ogóle się nie rozpuszcza od ciepła (myślę, że woda go chłodzi). Nawet, gdy raz nieopatrznie zagotowałem całą wannę, to też dał radę. Ile trwa nagrzewanie wody Nagrzewanie jest bardzo szybkie i wydajne - przecież to tak naprawdę kocioł nad ogniskiem . Wanna jest spora a mimo to nagrzanie jej do ok 45 stopni trwa ok 20-30 min (zależy jakim płomieniem i drewnem). Jak długo wanna trzyma ciepło Długo. Woda jest przyjemnie gorąca spokojnie ponad godzinę. Nawet zimą, a jak się jeszcze żar zostawi, to i dłużej. Czy ogień piecze w du**e No głupie pytanie, jasne ze piecze Dlatego lepiej nie wchodzić do wanny, gdy pali się ognisko. Ogień służy do zagrzania wody. To szamot/kamienie mają potem utrzymać ciepło i delikatnie podgrzewać wodę, a raczej utrzymywać jej temperaturę. Czy ściany nie pękają ? Przecież to jest odkryte, na powietrzu. Po trzech latach użytkowania mam raptem kilka rys w tynku. Żadnych odprysków i pęknięc. Jest ok. No i to chyba tyle. Polecam spróbować. Może macie jakieś pytania (poza tym, ze pewnie dla wielu z Was ten pomysł z wanną wyda się śmieszny;-) )?
    2 points
  2. W ciągu 17 lat ogrzewania prądem zdążyłem przetestować wszystkie taryfy Cb11, G11, G12 i G12w i najtaniej wychodzi ta ostatnia. Bez względu na przyzwyczajenia. W przypadku PV to jest jeszcze bardziej opłacalne. Gdyby jakiś odbiornik pracował 365 dni w roku non stop. to w taryfie g11 miałby stawkę jednakowo wysoką 69gr (przed podwyżką w br) natomiast przy taryfie g12w 5218 h w II (60%) strefie i 3542 w I strefie (40%) Jest to najmniej korzystny rozkład zużycia w praktyce w nocy pobór energii na cele grzewcze jest największy w moim przypadku nie ma żadnych ograniczeń czasowych a proporcja zużycia II/I wynosi 70/30.
    1 point
  3. Wydaje się, że budynek stoi w granicy działki - będzie zatem potrzebne pozwolenie na rozbiórkę, projekt rozbiórki, kierownik...
    1 point
  4. NIkt Ci jeszcze nie odpowiedział. Dziwne. Przedewszystkim gratuluję działki. Nieważne, że jeszcze nie ogarnięta i choć wymaga sporo pracy, to jednak ma potencjał. Miałem podobną sytuacje do Ciebie. Kupiłem dawno temu tanio zapuszzoną działkę. Też miała stary budynek do rozbiórki a chaszczy miała znacznie więcej niż u CIebie i to jeszcze dzikie róże, które ze 3 lata wybijałem/wyrywałem, bo wyrastały spod ziemi. No więc tak. Moim zdaniem to powinieneś zacząć od rozbiórki domu. Wydaje mi się, że chęć rozbiórki powinieneś zgłośić w jakimś urzędzie (przynajmniej kiedyś tak było). I teraz tak, ja materiałem z rozbiórki utwardziłem sobie wjazd na działkę, bo wcześniej było tam bagno. Sporo cegieł i drewna odzyskałem zaś i pobudowałem z tego jakąś małą architekturę ogrodową. Koszt rozbiórki, jeśli nie zależy Ci na materiale nie jest duży. Wynajmujesz koparkę i wywrotkę, a oni jednego dnia zapakują Ci gruz na wywrotkę. U Ciebie jednak rozważył bym, czy nie da się odzyskać budynku lub chociaż tych pięknych cegieł. Możesz z nich potem pobudować grilla czy choćby murki/słupki ogrodzeniowe. A ten budynek faktycznie jest w tak złym stanie? Gdyby zdjąć te górne warstwy, rozebrać je powiedzmy aż do gzymsu, następnie wylać zbrojony wieniec, który złapie całą konstrukcje i położyć lekki, drewniany sufit, a dalej więźbę i dach to miałbyś od razu bardzo ładny domek letniskowy. Ja bym się nad tym zastanowił. Jeśli chodzi o zielsko na działce, to wszystko zależy co chcesz potem na niej robić. Odradzam zasypywanie działki gruzem, czy trucie zielska chemią. Najlepiej zamówi koparkoładowarkę na pół dnia, zerwą wierzchnią warstwę i wygładzą działkę. Można też rozważyć dosypanie czarnej ziemi (już po zerwaniu i wygładzeniu). Jasne, że za jakiś czas część badyli Ci pewnie przebije trawę, ale to je powyrywasz i tyle.
    1 point
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...