Wydaje mi się, że najsłuszniej doradza sąsiad z wymianą źródła grzania... Całe ciepło ze spalania w TYM kominku, oprócz niewielkiej ilości - tego przez promieniowanie przez nieduży otwór kominka - wylatuje przez komin do atmosfery... Przestajesz palić - ciepło jest "wypompowywane" przez ten komin...
Jak postawisz kozę i dasz do wylotu dłuższą, stalową rurę, to ona dużą część ciepła wypromieniuje wewnątrz altany... Przy okazji na płycie kozy zagotujesz wodę na kawę
Oczywiście trzeba zapewnić dolot powietrza do spalania, i - tak jak pisze animus - dla bezpieczeństwa - czujniki czadowe!
Ten kominek postawiony pewnie był dla "posiedzenia przy ogniu", a nie do ogrzewania altany...