Pewnie że nie znaczy. Bajbaga napisał co innego:
z czego wynika, że okna nie muszą spełniać określone przepisami parametry, czyli nie muszą spełniać żadnych parametrow. Natomiast na inwestorze (kupcu-kliencie) spoczywa odpowiedzialność weryfikacji okna pod kątem spełnienia parametrów, jakie powinny spełniać.
Tzn. bajbaga i demo, gdy kupują okna - biorą ze sobą przenośne labolatorium, w którym badają okna i na tej podstawie wybierają te, które spełniają, sorry, "trzymają" wymagane parametry! No bo skąd inaczej mogą to wiedzieć, skoro producent zrobił okno, jakie chciał. Na oko?
Dla ciebie widać to normalne - dla mnie bezsens. Dlatego twierdzenie bajbagi jest bezsensowne.
I wszystko by było OK, gdyby napisał: przejęzyczyłem sie.
Ale po co, skoro ma demo który za niego bedzie brnął w bagno, aż bańki po nim zostaną. Grunt to ośli upór.