Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Showing content with the highest reputation on 11.01.2019 We wszystkich kategoriach

  1. Dodam jeszcze (na wypadek gdyby ktoś się bardzo zapalił na budowę po wpisie gościa Piotra), że jego obliczenia są bardzo mizerne, a wręcz żadne. Napisał, że zapłaci za robociznę 62 tysiące. Nie podał dokładnie za co. Domyślam się, że za SSO. Nie podał kosztów materiałów, ale przy tej wielkości domu myślę, że spokojnie dorzucamy 100 tysięcy, jeśli nie lepiej, zależy jakie materiały (fundamenty, bloczki, zaprawy, nadproża, strop, drewniana konstrukcja dachu plus pokrycie). Zakładam materiały budowlane ze średniej pułki, a pokrycie dachu blachą, bo na dachówkę nie wystarczy (chyba, że najtańszą) Mamy 162 tysiące. Okna z roletami, brama garażowa i drzwi wejściowe w moim parterowym 140metrowym domku, kosztowały 40 tysięcy. Więc idąc na rękę gościowi Piotrowi wpiszę taką samą kwotę (chociaż ma większy dom i piętro do którego pewnie dojdą okna dachowe). Ogrzewanie (podłogówka po calości + kocioł+ zrobienie hydrauliki) u mnie 40 tysięcy materiał+robocizna. Oczywiście nie trzeba mieć samej podłogówki, ale cena za kalafiory wyjdzie podobna. Znowu daję fory koledze i wpisuję taką samą kwotę (chociaż dom większy). Elektryka- 20 tysięcy. Tynki/ gładzie wewnętrzne za tyle metrów materiał i robocizna minimum 15 tysięcy. Wentylacja około 10 tysięcy. Ocieplenie domu i tynk zewnętrzny- 30 tysięcy (materiał +robocizna). Ocieplenie poddasza, zabudowa karton-gips, postawienie ścianek działowych- pewnie z 20 tysięcy 337 tysięcy- dom gotowy do prac wykończeniowych. Podłoga- najtańsza płytka 40 zł za m2, panele może koło 30, ale to już badziew bez możliwości wyboru. Liczymy 40 zł*210 m2= 8400 zł sam materiał. Do tego klej, zaokrąglimy do 10 tysięcy. Liczę to bardzo budżetowo, bo jeśli chcecie mieć coś ładnego na podłodze ceny zaczynają się od 60 zł za m2. Część płytek w moim domu kosztowała około 100 zł za m2. Robocizna: u mnie ceny zaczynają się od 60 zł za m2= 12 tysięcy. Łazienki: przyjmuję, że w tak dużym domu są minimum dwie. Koszt minimalny 5 tysięcy za jedną= 10 tysięcy (armatura, prysznic, wanna, miski klozetowe, płytki + robocizna). Koszty "dupereli", które trzeba zrobić, ale nikt ich na początku nie kalkuluje: około 10 tysięcy (listwy podłogowe, farba/ tapety, klamki, itp.). Jeśli to dom z poddaszem to zapomniałam o schodach. Nie wiem ile kosztują, ale podejrzewam, że wersja dość tania to 5 tysięcy. Drzwi wewnętrzne, nie znam projektu, ale przy takim metrażu zakładam minimum 10 sztuk: wersja marketowa minimum 500 zł za drzwi z ościeżnicą- kolejne 5 tysięcy. Kuchnia: jeśli ma być na wymiar, to za 10m2 kuchni: meble i montaż- 15 tysięcy, sprzęt AGD minimum 5 tysięcy. Oświetlenie, pewnie minimum 2 tysiące. 74 tysiące- wykończenie Suma: 411 tysięcy Więc jeśli ktoś posiadał wyjątkowo okropną działkę i zapłacił gościowi Piotrowi 11 tysięcy, żeby ją od niego zabrał, to by się zgadzało Nie wspominając o ogrodzeniu, bramie, podjeździe i może jakimś oświetleniu posesji. Koszty bez papierologii i przyłączy, które pewnie pociągną kolejne 10 tysięcy. I przysięgam, że liczyłam baaaaaardzo budżetowo. Ja nie chciałabym kupić brzydkich plytek i patrzeć na nie przez kolejne 20 lat. Może i są w tym kraju rejony, gdzie koszt materiałów i robocizny jest niższy, ale na pewno nie o 25% na wszystkim. W moim poście nie chodzi o rujnowanie marzeń o własnym domu, ale o podejście do tematu racjonalnie. Jeżdżąc po Polsce widzę bardzo dużo domów "dworków", które stoją w stanie SSO z tablicą "na sprzedaż".
    3 points
  2. Czemu zaraz "hejtują"? Ja bym napisał "powątpiewają w realność".
    2 points
  3. No, i gdzie bedzie wisial Copper Object No2 ? Kto zgadnie ?
    1 point
  4. Jest dobry i wiarygodny dziennik dotyczący kosztów i samej budowy. Działka za darmo sprezentowana przez rodziców. Powierzchnia użytkowa domu 93,5 m2. Polecam poczytać, może będzie przydatne w odniesieniu do własnych planów budowy. Może być kłopot z połączeniem tych dwóch wytłuszczonych
    1 point
  5. Jednak odniosę się do tego postu...bo widzę bardzo mocne oderwanie od rzeczywistości. Ceny działek są bardzo zróżnicowane, w miastach drogo - przepraszam za określenie - na zadupiach tanio. Więc jak się buduje na zadupiu, to będzie taniej. O jednej, chyba bardzo istotnej rzeczy nie ma pojęcia autor tego wpisu. Fachowcy - dostępność, ceny, czas oczekiwania.... Mam przykład na działce obok z zeszłego roku - o ile budowa płyty fundamentowej poszła sąsiadowi sprawnie (ale to był jeszcze koniec 2017r), murowanie od 2018 też w miarę dobrze, to już montaż okien przekładał kilka razy i w końcu był zmuszony je zamontować nie mając jeszcze dachu. Bo umówiona ekipa miała poślizg. Z oknami, za to bez dachu - 2-3 tygodnie, ale sam fakt......w połowie grudnia robili mu tynki....Stwierdził (jeszcze przed tynkami, jak własnoręcznie robił elektrykę), że tynki, wylewki i ewentualnie tynki zewnętrzne to ostatnie prace które zleci fachowcom. Bo ma dość, ceny idą w górę z tygodnia na tydzień(nie tylko robocizna, materiały też), opóźnienia robót masakryczne, a jakość jest jaka jest....woli sam robić, dłużej mu to potrwa, ale będzie mieć pewność, że jest zrobione dobrze. A jak coś nie będzie dobrze, to pretensje będzie mieć tylko do siebie. Jeszcze tytułem uzupełnienia - SSZ 10 lat temu kosztował mnie około 155-160tys. (dom około 150m2, do tego piwnica 75m2 i garaż 50m2) Ale to było 10 lat temu, teraz są zupełnie inne ceny i uwarunkowania....A od SSZ do końca budowy to daleka droga....a moja cena SSZ nie uwzględnia kosztów działki....
    1 point
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...