Tak se czytam, bo lubię czytać choć od czasu jak mi się wzrok pogorszył - tak jakby trochę mniej.
Z tego wątku dowiedziałem się przede wszystkim, że elektrycy, a przynajmniej niektórzy - to kasta wybrana przez Boga.
Reszta rodzaju ludzkiego bez względu na to co sobą reprezentują, ważne że nie są elektrykami, to paprochy zwane również przez "pomazańców" - murarzami, lub w wersji rozszerzonej:
I tak sobie myślę, podobnie jak Niemen - że Dziwny jest ten świat.
No tak, przepraszam.
Zapomniałem, że piszę do dyletantów, którzy wkładają łapy do instalacji elektrycznych.
Niech pierwszy z Was rzuci kamieniem, który podczas swej "działalności" nie popełnił elektryki w trakcie swoich prac.
PS. Może i niektórzy wiedzą, CO to jest, tylko większość z was nie wie, DO CZEGO to służy.
No i znowu się objawiła wiedza tajemna dostępna tylko dla wybrańców - bolec ochronny.
Dobrze że przynajmniej w opisach tego elementu nie używasz określeń "skomplikowana/zaawansowana technologia"