Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Showing content with the highest reputation on 12.04.2016 We wszystkich kategoriach

  1. kdd, przejrzyj ten wątek, tu dużo informacji pojawiło się na temat izolacji i kamienia na schodach - ganku. schody i taras w kanieniu
    1 point
  2. jak Ci nie pasuje wejście od środka to wmontuj w otwór drzwiowy ściankę gk jak stwierdzisz że jednak przejście Ci się przyda i nie chce Ci się ganiać dookoła domu żeby szyber przymknąć coś sprawdzić coś podregulować to płytę wymontujesz i drzwi wstawisz dobry pomysł z wyjściem z kotłowni na zewnątrz sprawy "brudne" nie spacerują przez dom
    1 point
  3. Nasze szambo to makabra! Producent przyjął reklamację jakoś w styczniu lub lutym i od tego czasu było u nas kilka "serwisów", a co jeden to bardziej beznadziejny! Było tak, że mimo tego, że nie korzystaliśmy z sanitariatów, w szambie stale była woda, odpompowywaliśmy i znów woda! Raz po roztopach i dłuższych ulewach było pełno tzn. 12 m3 wody! Producent oczywiście twierdził, że sprzedał nam i zamontował szambo szczelne. Po odpompowaniu wody, gdy po raz pierwszy weszłam do środka, okazało się, że woda na złączeniu pokrywy i ścian szamba leje się strumieniem! Mam zdjęcia i zamieszczę, jak je odszukam. Po oględzinach okazało się, że poza nieprawidłowym połączeniem pokrywy z resztą zbiornika, ściana boczna jest pęknięta, pokrywa jest popękana, a dziś okazało się, że dno jest popękane! Producent nie miał sobie nic do zarzucenia. Za to nam próbował wmówić, że mamy popękane rury kanalizacyjne, źle zrobione przyłącze itp. Wzięliśmy pana z kamerką i mamy filmik, że nasze rury są w porządku. Poza tym we własnym zakresie odkopaliśmy częściowo to pudło i zrobiliśmy drenaż poniżej miejsca złączenia pokrywy z resztą zbiornika, wydłubaliśmy piankę montażową, ile się dało i napchaliśmy jakiegoś takiego specjalnego kleju (nie pamiętam nazwy), to samo wokół wyłazu, to samo wokół wejścia rury kanalizacyjnej do zbiornika. Na to wszystko i na pokrywę lepik, a na to grubą folię. Szambo kupiłam w firmie Kamal -Bet, oczywiście spod Radomia. Nawet nie przypuszczałam, że będę miała kilka miesięcy zmartwień, dodatkowe koszty, i będę traktowana jak wrzód na d.... przez producenta - sprzedawcę tego badziewia. Dziś, tracąc już resztki cierpliwości, wzięłam urlop i spędziłam prawie 5 godzin w szambie z "serwisem" tj. Tadkiem i Wołodią! Tak, ekipa międzynarodowa! A całą noc miałam mocno agresywne fantazje np. śniło mi się, że jak mi tego porządnie nie zrobią, to zabieram im drabinkę, a oni oczywiście w środku! Ha! Albo, że zamykam właz!... a oni w środku! Albo, że puszczam wodę w domu, a oni w środku, bez drabinki i właz zamknięty! Ha! Nic takiego się nie zdarzyło. No... może troszeczkę... Ale o tym jutro, bo na dziś już dość!
    1 point
  4. Przerzucić płytę na drugą stronę,stół pod okno i sprawa załatwiona. Z salonu nie będzie tak bardzo widoczne "gotowanie".
    1 point
  5. Stach ma rację. Z panelami da się żyć przez wiele lat i nie mieć większych problemów z ich trwałością, co nie równa się temu, że każda sztuka przetrwa przez wiele wiele lat. Lepiej mieć chyba możliwość samodzielnego uzupełniania ubytków. Nie zmienia to faktu, że w przypadku paneli jak i każdej podłogi istotny jest dobry montaż - szczególnie w przypadku generalnego remontu - włącznie z poziomowaniem itd. I moim zdaniem o dobrym monterze też trzeba pomyśleć przygotowując inwestycję.
    1 point
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...