Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Showing content with the highest reputation on 03.11.2015 We wszystkich kategoriach

  1. grzebień 10 mm , płytkę smarujesz tym samym grzebieniem tylko gładką krawędzią tak jak pisał Stach wyżej
    1 point
  2. Jak na mojego (nomen omen) nosa, to może być właśnie taka sytuacja, jak podejrzewasz. Trochę by pomogło więcej danych o samej oczyszczalni, ale możliwy jest taki scenariusz: Sieć kanalizacyjna tej oczyszczalni jest ogólnospławna albo mocno nieszczelna. W czasie deszczu zwiększa się znacznie przepływ przez urządzenia, co powoduje wypłukanie lub co najmniej silne wymieszanie zalegających, zagnitych osadów. Uwalnia się siarkowodór plus inne "aromaty". Sierkowodór jest gazem bezbarwnym, cięższym od powietrza i przy bezwietrznej pogodzie zdecydowanie może spływać nierównościami terenu i wciskać się do studzienek, drenów i piwnic. Walkę z tym zjawiskiem komplikuje fakt, że ludzkie powonienie jest wyjątkowo czułe na H2S (nie pamiętam dokładnie, ale próg wyczuwalności to kilka ppm), a więc uszczelnienia musiałyby być szalenie skuteczne. Jeżeli jest tak jak podejrzewam, to jedyną radą jest jakaś modyfikacja w samej oczyszczalni lub rozdzielenie systemów kanalizacji (ścieki - deszczówka). I tu już nie wystarczy moja wyobraźnia, bo sposobów działania mogą być dziesiątki.
    1 point
  3. Ja tamtego roku w podobny sposób łapałam muszki owocówki, pułapka działała. Jak owad wpadnie przez mały otwór wabiony zapachem to później nie umie z niego wylecieć i się topi w roztworze
    1 point
  4. Miałem podobny problem z osami. Stosowałem różne metody ale najlepiej sprawdziła się prosta pułapka z przeciętej butelki plastikowej. Już pisze jak ją zrobić. Wybieramy butelkę, najlepiej po wodzie 1,5l , najlepiej z przewężeniem na środku. Następnie odcinamy górną część na wysokości 2/3 butelki. Na dolnej części wlewamy syrop - woda z cukrem. Ja daję na szklankę wody 2 szklanki cukru. Na koniec odcięta górę butelki nakładamy na dolną część gwintem do dołu. Osy zwabione słodyczą wchodzą do butelki i nie mogą wyjść, topią się i po problemie. Jak jest dużo owadów to przez jeden dzień można złapać kilkadziesiąt sztuk. Kilka dni i po problemie. Pozdrawiam Łukasz
    1 point
  5. Spróbuj odstraszacz Ultradźwiękowy na Muchy, Osy i Szerszenie
    1 point
  6. chyba że taki sobie pierdykniemy! najpierw miło być oczko wodne póżniej zmiana - mały projekcik i! realizujemy! Najpierw spora dziura pompa i trochę hydrauliki teraz zbrojenie dna i ścian i na to wszystko - beton Kiedy podeschło dostał lateksowe wykończenie i wygładzanie Efekt końcowy!
    1 point
  7. To trudna diagnoza. Drzewo raczej nie jest porażone wertiziliozą. Patrząc na pierwsze zdjęcie - klon wygląda dość dobrze. Typowe objawy wertiziliozy to: więdnięcie pędów rośliny, żółknięcie a potem usychanie listków oraz ich opadanie. Na przekroju pędów widoczne są zbrunatnienia drewna (źródło: choroby.kwiaty-ogrody.pl). Przychylałbym się do wcześniejszych opinii, że mogą to być uszkodzenia spowodowane przypaleniem przez promienie słoneczne. Radziłbym drzewo systematycznie podlewać i nawieźć uniwersalnym nawozem mineralnym (na wiosnę), a na jesieni podsypać ziemią kompostową. Na odległość tylko tyle mogę na razie zrobić. Czekam na inne komentarze. Może ktoś miał podobne doświadczenia i wie jak im zaradzić.
    1 point
  8. Trudno ocenić co się dzieje z rośliną. Tak jak wspomniano wcześniej może to być poparzenie słoneczne lub objaw niewłaściwego nawożenia. Jednak na podstawie jednego zdjęcia trudno jest to określić. W ostatnich latach coraz częściej na klonach pojawia się werticilioza - choroba grzybowa. Polecałbym opryskiwanie preparatem Topsin M 500 SC. Najlepiej zerwać liść i pojechać z nim do centrum ogrodniczego lub zrobić jego zdjęcie i wkleić nam na forum. Jeśli to możliwe to prosiłbym o zbliżenie jednego "zniszczonego" liścia.
    1 point
  9. Wreszcie koleżanka włączyła myślenie:) Tak potwierdzam, że ja nie tylko proponuję wywalanie pieniędzy w błoto ale też to wykonuję z pełną starannością. Gdy wchodzę na budowę jest tam zwykle morze błota. Gdy wychodzę jest pięknie:) Niektórzy poznańscy projektanci pytają mnie o radę zanim zaprojektują jakąś głupotę. Polecam się i Tobie:)
    1 point
  10. Życie to nie wystawa sklepowa. Człowiek ma prawo zrobić sobie ogród na swoją miarę. Obarczanie mnie odpowiedzialnością za cały naród trąci mi spożywaniem pewnych substancji niekorzystnych dla mózgu. Proszę dbać o siebie bardziej i miej spożywać
    1 point
  11. 1.Dobrzy brukarze nie tylko są bardzo poszukiwani, ale także dobrze zarabiają. Jeśli jesteś w stanie wyszkolić mi dobrych brukarzy w 3 dni, to ja Ci zapłacę od sztuki więcej niż bierzesz za swoje projekty ogrodów. Mówię serio. 2.Moje ogrody są proste, dlatego ich nie możesz zdzierżyć. Jak ktoś będzie chciał ogród przekombinowany pójdzie do Ciebie, a jak prosty to do mnie. Pozdrawiam i zapraszam do współpracy.
    1 point
  12. Wystarczy, żeby klient wybrał w dużym ogrodniczym to, co mu się podoba, bo to on będzie na to patrzył przez dziesiątki lat. Ludzie nie kupują za dużo przez oszczędność, więc zagłuszanie nie wchodzi w grę. W razie czego wyciąć też nie sztuka. Nasza sztuka ogrodowa jest w zarodku niestety, ale niech chociać ludzie podejmują wysiłek, żeby robić cokolwiek w ogrodzie, dlatego namawiam do prostych rozwiązań. Kładzenie graitu jest proste? Chętnie zlecę Ci np. 200 metrowy plac plus ścieżki za dom. Polegniesz na samym układaniu. Jeśli cudem dasz radę, to Ci to pofaluje jeśłi pobudowy nie zrobisz dobrze. Zapraszam:)
    1 point
  13. Mówicie, że projekt robicie kilka tygodni. Czasami chodzi o dzieło sztuki ogrodowej, wtedy to zrozumiałe. Ale bywa tak i to często, że klient nie jest tak wymagający. Chce tylko, żeby było zielono cały rok i nie chce wyrywać chwastów. Wtedy projekt powstaje na żywo w rozmowie z klientem lub w pięć minut. Jak? O tak: 1. Kupujesz agrowłókninę w ogrodniczym. Rozciągasz na działce. Zakładam, że ziemia już tam jest, a nie sam piach lub glina. 2. kupujesz w dużym ogrodniczym iglaki i inne zimozielone np. bukszpan, laurowiśnię itp. 3. Robisz dziury w agrowłókninie, sadzisz roślinki. Duże na obrzeżu, małe od wewnątrz. 4. Wszystko zasypujesz 5 centymetrami grysu granitowego, otoczakami lub korą. 5. Przez pierwszy rok podlewasz w upalne dni wieczorkiem przed snem:) 6. Gotowe:) Jedynie ścieżki granitowe musi wykonać doświadczona ekipa, bo to za trudne dla laika. U mnie na www pokazane jakie to proste.
    1 point
  14. Projekt czy koncepcja w 2 dni? Koncepcja myślę, że jest możliwa. Projekt napewno nie. Ja zajmuję się projektowaniem, chętnie podejme sie tego zadania. Jeśli działka w kształcie i ukształtowaniu terenu nie jest jakoś skomplikowana, do tego jest podkład i zdjęcia to być może byłaby możliwość wykonania projektu zdalnie. Musiałbym ocenić materiały i poprosić pewnie o dodatkowe pomiary. Jeśli nie to ewentualnie przy okazji wizyty w Warszawie. Mogę również polecić firmę ProOgród z Białegostoku. Solidna i fachowa pomoc. Pracowałem z nimi przy ogrodach w województwie podlaskim.
    1 point
  15. To jest ciekawe rozwiązanie... Basen w ogrodzie - z zadaszeniem wiadomo dlaczego - bez niego basen w naszym klimacie byłby rzadko używany... Chociaż, przyznam, że pamiętam z młodości jaki to urok jest w pływaniu w deszczu... Jednak wracjąc do tematu - basen na zewnatrz jest dużo bardziej mozłiwy do zrealizowania jako pomysł, czy tez inwestycja. Jest tańszy od basenwo znajdujących się w domach, a przede wszytskim łatwo można zmienić np jego kształt. Taki basem ogrodowy, ma nie tylko cel rekraacyjny, ale rownież dekoracyjny. Aspekty te pozwalają ludziom spędzać bardzo miło czas, a zwlaszcza czas wakacyjny naszym dzieciom...
    1 point
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...