Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Showing content with the highest reputation on 20.06.2013 We wszystkich kategoriach

  1. Ja dodam od siebie w kwestii okablowania jeszcze taką uwagę. Rozplanujcie to jeszcze na etapie budowy jeśli możecie. Serdecznie polecam zaplanowanie mniej więcej potrzebnych wyjść kabli z łączem, zwłaszcza dla rodziny lubiącej różne gadżety, każdy swój komputer, 3 telewizory, smartphony, 2 konsole, kilka robotów działających wifi... abyście okablowali LANem większość pomieszczeń tam gdzie z założenia mają znaleźć się sprzęty. Kable LAN można puścić swobodnie prawie razem z kablami z elektrycznością, a wygoda jest nieporównywalna. Rozważane było wcześniej w temacie rozwiązanie wifi lub podłączanie pendrivów przez USB do telewizora. Nie jest to konieczne jeśli wraz z prądem do wiszącego na suficie telewizora podciągniemy kabel cat5. Jednocześnie w ten sposób możemy podciągnąć kabel do sypialni, salonu, kuchni gdzie mamy szanse potrzebować czasem szybszego połączenia bo akurat chcemy obejrzeć film online. Na wifi (dobrze działającym) możemy się spodziewać przy połączeniu 100Mb/s połączenia okóło 20-30Mb/s i to na prawdę przy dobrych wiatrach. Na kablu straty te są niemal żadne (zakładając że to kabel cat5 do 100m długości). Jednocześnie zyskujemy na estetyce - nie będziemy później oglądać kabla przez cały pokój ciągnącego się od modemu do urządzeń. Pomiętajmy, że kable będziemy ciągnąć w zależności od naszego dostawcy internetu: - po linii telefonicznej: od głównego gniazdka telefonicznego (często blisko drzwi wejściowych - tam sygnał jest najsilniejszy) - kablówka: od punktu wejścia (najczęściej chcą go zakładać w bezpośrednim sąsiedztwie głównego telewizora). Nie wszędzie internet kablowy jest dostępny. W przypadku kablówki, nie ma problemu z odciągnięciem modemu od gniazdka wejścia. Jednakże problem się pojawia przy gniazdkach telefonicznych, gdzie modem nie powinien być dalej od gniazdka niż 2m - później straty na kablu są bardzo duże. Dlatego tak ważne jest żeby dom był dobrze okablowany z punktu wejścia internetu do domu (main drop point). Mam nadzieje, że komuś się to przyda i może rozwiąże trochę problemów z kablami w domu. My zaplanowaliśmy wyjścia w gabinecie z podłogi, w głównej sypialni z sufitu a w sypialniach dzieci ze ścian.
    1 point
  2. albo 100m taśmy izolacyjnej ;)
    1 point
  3. Oczywiście można oglądać TV postawiony na komodzie. Natomiast tematem tej dyskusji jest znalezienie optymalnego sposobu instalacji odbiornika w sypialni, odpowiedniego dla leżącego widza. Napisałem już o ergonomii związanej z instalacją sufitową. Dodam jeszcze parę zdań o odległości od ekranu. W przypadku nowoczesnych telewizorów przyjmuje się że, dwa parametry określają optymalną odległość od ekranu.: 1. Zdolnością oka do rozróżniania szczegółów. Przyjmuje się że jest to ok , 1 minuta kątowa. 2. Wielkość piksela w danym telewizorze. Wielkość piksela zależy oczywiście od wielkości ekranu i jego rozdzielczości. Poniższa tabelka, którą znalazłem w necie, pokazuje zakresy odległości od ekranu. Takie zakresy aby oglądający rozróżniał szczegóły obrazu ( w końcu po to inwestujemy w HD ) ale równocześnie nie widział poszczególnych pikseli. Zwracam uwagę, że przy instalacji na komodzie ( pomijając jej nie ergonomiczność ) odległość od ekranu jest pewnie większa od 3 metrów ( 2 metry łózka plus metrowe przejście ) W przypadku większych sypialni może dochodzić do 4 metrów. Patrząc na tabelkę łatwo dojść do wniosku, że przy takich odległościach i oglądaniu programu FullHD ( 1920x1080 ) powinniśmy kupić TV o przekątnej ok 60 cali. Trochę drogo jak na sypialnie ... Natomiast instalacja sufitowa, niezależnie od wielkości pomieszczenia, oferuje odległość od ok 2m do ok 2,5 m ( w zależności od wysokości sufitu i miejsca instalacji - bardziej na głową, albo bardziej nad nogami ) Wracając do tabelki widzimy, że taka odległość idealnie koresponduje z typowymi wielkościami TV, od 32 do 52 cali. Ale jak możecie, nie bójcie się większych. Jak pisałem wcześniej, sam mam 55 cali . Wrażenia kinowe 
    1 point
  4. Tu jest odpowiedź na pytanie. A wilgoć a raczej woda z jakiegoś przecieku - najprawdopodobniej ze styku dachu ze ścianą. Niestety musisz iść tropem wody - czyli częściowa dewastacja sufitu raczej nieunikniona. Upssss - powieliło
    1 point
  5. Chyba że ta wełna była składowana w śniegu. W normalnych warunkach zimą jest znacznie bardziej suche powietrze niż latem.
    1 point
  6. Można, ale i tak trzeba doprowadzić kabel zasilający. A jak już się kabel prowadzi pod tynkiem, czy w korytku kablowym, to jeden czy kilka, ta sama robota. A w przypadku transmisji bezprzewodowej, trzeba jeszcze kupić dodatkowe urządzenia i jedno z nich upchnąć ( wraz z oddzielnym zasilaczem ) za wiszącym TV. Moje osobiste doświadczenie z transmisją bezprzewodową jest takie, że to ostateczność. Jak się da kabel pociągnąć to i taniej i pewniej - mniej potencjalnych zakłóceń.
    1 point
  7. Ja mam sprawdzone rozwiązanie, ale najpierw połóż się wygodnie w łóżku i sprawdź gdzie w sposób najbardziej naturalny patrzysz. Na 99% Twój wzrok padnie na sufit, w miejsce gdzieś tak kawałek za końcem łóżka. Twoja szafa pewnie zaraz potem się zaczyna. Tam właśnie powinien znaleźć się odbiornik, aby go wygodnie oglądać. Oczywiście powinien być pochylony tak aby kierunek wzroku był prostopadły do ekranu, czyli tak ok 45 stopni. Odległość też będzie optymalna ( ok. 3 krotna przekątna ). TV wisi więc przed szafą, a kabelki ukryj w szafie. Wyobraź sobie dziś wieczorem taką instalację i komfort oglądania bez upychania poduszek pod głowę i bólu karku po 30 minutach.
    1 point
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...