Jako fachowiec z branży z pewnością potrafi Pan powiedzieć jak jest ze "zbywalnością" takiego domu? Ogólnie rzecz biorąc zainteresowanie domami rośnie z roku na rok i to bardzo wyraźnie. Ceny mieszkań w Olsztynie są bardzo wysokie, w związku z tym klienci coraz częściej pytają o domy. Ceny ziemi w promieniu 20 km od Olsztyna są jeszcze nadal przystępne i przede wszystkim działek jest wystarczająco dużo aby każdy kto marzy o własnym domu, znalazł tę wymarzoną. Działkę z warunkami zabudowy w odległości 15-25 km od Olsztyna można nabyć już od 30 zł/m2, co jest bardzo niską ceną jak na ceny gruntów w Polsce i ceny gruntów w sąsiedztwie miast wojewódzkich. Zakup działki o powierzchni 1500 m2 to koszt do 50 tyś zł. Koszty związane z zakupem działki (notariusz, podatek, ewentualne wpisy do księgi wieczystej gdy mowa o zakupie kredytowanym to koszt do 3 tyś zł). Koszt przygotowania działki pod budowę domu (fundament, to od 10 tyś zł w górę), koszt zakupu projektu i przygotowania go do otrzymania pozwolenia na budowę to około 5 tyś zł. Koszt przyłączy i budowy domu parterowego z poddaszem użytkowym do stanu developerskiego w technologii szkieletowej o powierzchni 100 m2 to koszt od 1900 zł brutto za m2. Reasumując koszt takiej przyjemności jaką jest własny dom, na przestronnej działce, atrakcyjnie położonej na wsi, a zarazem z dobrym dojazdem blisko (15 min) do miasta Olsztyna, to 258 tyś zł. Koszt zakupu mieszkania w Olsztynie o powierzchni 100 m2, w nowej technologii, z garażem podziemnym, na ogrodzonym osiedlu z placem zabaw i zielenią to 500-600 tyś zł A propos zbywalności domów w technologii szkieletowej z pełną odpowiedzialnością mogę odpowiedzieć, że nie ma z tym najmniejszego problemu, a przynajmniej ja i nasze biuro nie mam z tym problemu. Oczywiście sprzedajemy zdecydowanie więcej domów murowanych, ale to dlatego, że proporcje na rynku domów murowanych do niemurowanych (szkielet, bal), są jak 20 do 1. Na kilkanaście nowo budowanych domów w naszym powiecie, jedynie 1 to dom niemurowany. Proporcje te wyraźnie zaczynają się zmieniać, na korzyść tych drugich, ale minie jeszcze kilka dekad (myślę, że ze 20-30 lat zanim ludzie dostrzegą zalety technologii szkieletowej). Cała rzecz w tym, aby przekonać klienta do takiego rodzaju domu (często ich atrakcyjna cena, sama przekonuje niezdecydowanych). Najprościej jest gdy zgłaszający się do biura klient, od razu nastawiony jest na szukanie domu w takiej właśnie technologii Natomiast najtrudniejszy klient to taki, który sugeruje się błędnymi opiniami i mocno do serca bierze sobie oklepaną już opinię o tym, że każdy inny dom niż murowany i mniejszy niż sąsiada jest gorszy, a w ogóle to straszna siara mieszkać w czymś co nie jest wielką willą, którą widać z każdego zakątka osiedla. Jak trafiamy na klientów wyznających tego rodzaju poglądy, to szczerze mówiąc staramy się im delikatnie podziękować za współpracę, bo z doświadczenia wiemy, że zazwyczaj są to osoby którym w żaden sposób nie można dogodzić.