Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Cytat

Racja! Sprawdzę, bywam w takim genialnym miejscu regularnie, acz wężownice obsługa wydłubuje i sprzedaje po innej cenie. Miedź droga jest. Ale to jest pomysł, jest. W kontekście innych moich poczynań, tych druciarskich. No.. nie ma to jak pogadać z kimś, kto jest do rzeczy.
Pozdrowienia, MTW_Orle.


wejdź na stronę miasta /gminy i sprawdź terminy wystawek nad gabarytów icon_smile.gif
Link do komentarza
Witam. Widzę że w pamiętniku pojawił się ciekawy temat zaprzęgnięcia do pracy słońce. Chciałbym się podzielić moimi doświadczeniami w tym temacie. Zacząłem jakieś 15 lat temu kolektory były jeszcze wtedy bardzo drogie, teraz można powiedzieć że są tylko drogie. Pierwszy model kolektora zrobiłem ze starej chłodnicy z lodówki, pompki i zbiorniczka do spryskiwaczy, odrzwi, kilku desek i szyb. Efekt był rewelacyjny. Było to jesienią gdzieś koło końca października woda nagrzewała się do 60 70 stopni nawet w godzinę. Więc klamka zapadła. Budowa taniego kolektora.
Zima zbieranie materiału. Kupiłem na złomie 11 chłodnic z lodówki. Za moich czasów były one stalowe pomiedziowane i chyba dalej tak jest. Załatwiłem beczkę 120l i kupiłem pompkę do przyszłego centralnego w nowym domu. Zbiłem skrzynie z desek połączyłem chłodnice wężykami do paliwa podłączyłem pompkę napływowo z beczką za ścianą w piwnicy wszystko wyposażyłem w prosty termometr różnicowy i heya. Efekt po godzinie woda wypompowana i pospadywane wężyki z chłodnic. Po poprawkach układ chodził przez jakieś 4 miesiące jako model wodę grzało do ok 50 stopni nie było izolacji na beczce powierzchnia kolektora coś koło 3m2. W następnym roku zbudowałem już urządzenie użytkowe dwie płyty grzejnikowe na czarno farbą, połączone równolegle, połączone z wykorzystaniem pompki przy piecu do wężownicy w bojlerze. Chodziło super i to za bardzo małe pieniądze. Wykorzystałem istniejącą instalacje C.O. płyty ze złomu trochę szyb i prostej elektroniki. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia. Dorobiłem drugi panel skierowany na południowy zachód. Efekt. Grzało dłużej. Efekt uboczny. Ręczne przełaczanie zaworów o odpowiednich godzinach. Wada tego układu była taka że w grzejnikach była woda. Więc w jesieni spuszczanie, na wiosnę napełnianie i kłopotliwe odpowietrzanie.
Żeby pozbyć się kolektora zachodniego i zwiększyć sprawność układu wymyśliłem sobie obrotnice. Tak to więc uczyniłem. Kolektor o powierzchni 2,4 m2 z czterech płyt grzejnikowych połączone równolegle w skrzyni po starym oknie napędzany silnikiem z wycieraczek sterowany KOMPUTEREM z super szybkim procesorem atmega8 śledzący nasz naniebny reaktor termojądrowy co 4 minuty obrót o 1 stopień wieczorem powrtót. Co do kłopotliwej wody w płytach zamontowałem dwie pompki jedna pompuje płyn w małym obiegu do płytkowego wymiennika ciepła 0,25m2 a druga zabiera zimną wodeęz bojlera z dołu podgrzewa w wymienniku i wciska do bojlera od góry. Fajna sprawa bo układ na wężownicy miał dużą bezwładność a to działa coś jak przepływowy. Mały układ z płynem jest otwarty jako zbiornik mam starą termę zawieszoną jakieś 2m wyżej. Płyty nie nadają się do układów ciśnieniowych a tym bardziej żeby je podłączyć bezpośrednio do C.W.U. jak ktoś wyżej zamierza robić. Raz że rozwali je ciśnienie (duża powierzchnia), a drugie są stalowe będą korodować. Płyn można załatwić u mechanika z wymiany z samochodu mają tego na tony.
Efekty:
Zużycie prądu: 70W może być mniej inne pompki trzeba zastosować ja mam zwykłe od C.O.
Temperatura: W słoneczne dni 50 do 70 przy poborze wody stopni panel nie jest izolowany i w miarę wzrostu temp straty rosną do kwadratu zaleta temperatura stagnacji 97 stopni nigdy nie miałem więcej (bezpieczeństwo za mniejszą sprawność i lenistwo wykonania)
Koszty: 900 zł razem z obrotnicą dużo kosztowała stal bo kupiłem w sklepie a nie na złomie, i wymiennik to też coś ponad 200 zł.
W zimie wodę grzeje z pieca C.O. lub z przepływowego który można włączyć w szereg z bojlerem i dogrzać letnią wodę jeżeli kolektor niedomaga.
Bojler mam 140l ta temperatura 70 nie jest może zbyt porażająca ale koszt kolektor też nie jest porażający można go zbudować jeszcze taniej jak się pokombinuje i czarna farba nie jest zbyt dobrym absorberem w porównaniu np. z poczernianiem chemicznym.
Link do komentarza
Cytat

Da się - zależy od konstrukcji, np długi zasobnik pomalowany na czarno. icon_cool.gif

Dla inspiracji (niekoniecznie przepływowej):




w zasadzie od początku dyskusji miałem ochotę na wklejenie zdjęcia z typowego amerykańskiego westernu , lecz nie znalazłem takiego odpowiedniego.
opisowo
typowa amerykańska farma z początków zeszłego wieku
prysznic na zewnątrz za płotkiem
a powyżej zbiornik (w czarno-białym TV) zdecydowanie czarny
nie jesteśmy odkrywcami
zaledwie udoskonalamy to co już dawno ktoś wymyślił icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Przeszedłem do obrony.
Sikory pojawiły się kilka dni temu, całym stadem, z awanturą: gdzie słonina?
Powiesiłem na mirabelce. Sikory ucztują.
W różnych miejscach rozkładam orzechy. Sójka je zabiera.
Kosiarka przygotowana do zimy, zalana olejem, obsmarowana.
Opomiarowałem kotłownię. Założyłem dodatkowe termometry na ochronie powrotu kominka, zasilaniu baniaka, zasilaniu podłogówki, na poddaszu. Patrzę sobie, jak ciepłe krąży w zasobniku, w rurach, w podłogówce.
Ale wciąż mam za mało termometrów.

Link do komentarza
Cytat

Przeszedłem do obrony.
Sikory pojawiły się kilka dni temu, całym stadem, z awanturą: gdzie słonina?
Powiesiłem na mirabelce. Sikory ucztują.



Wielki błąd. Sikory pojawiły się na Twojej działce nie dlatego żeby podziwiać Twoją urodę, ani nawet urodę Twojej żony, a dlatego, że na Twoich drzewach mają o tej porze jedzenia w bród! Bez słoniny!!!
Ale Ty wolisz je nakarmić słoniną, więc na wiosnę będziesz pytał czym pryskać drzewa...

Kochani, litości! Nie poprawiajcie natury! Ptaki dokarmia się wtedy, kiedy śnieg uniemożliwia zdobycie pokarmu na ziemi (tym dziobiącym) i mróz spadnie poniżej minus 10-15 stopni (tym mięsolubnym
)! Nie wcześniej!
Ptaki obserwuję od zawsze, sikory do mnie też przyleciały w ubiegłym tygodniu i mają się świetnie, bez dokarmiania! A dzisiaj rano był u mnie dzięcioł, posprawdzał jabłoń i niedaleką akację, po południu przyleciała sroka (rzadki gość), zaś wróble okupują tuje za leszczyną już od kilku tygodni. Siedlisko sobie urządziły w gęstwinie gałęzi i sejmikują aż huczy. Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
A widzisz! Dzięki za informację. Na drugie danie poczekają do zimy, a teraz niech wpieprzają chińską harmonię.

Cytat

Mam dwa przylgowe, chcesz?


Dzięki. icon_biggrin.gif Jadę na DS-ach, za punkty zamówię kolejny termometr i będę miał kolejne 4 punkty pomiarowe.
Musze przyjrzeć się bezprzewodowemu przesyłowi danych, to obeszłoby się bez kabli, przynajmneijw odniesieniu do termometrów często wędrujących, bo są i takie.
Link do komentarza
Cytat

A widzisz! Dzięki za informację. Na drugie danie poczekają do zimy, a teraz niech wpieprzają chińską harmonię.


Jak zjedzą je teraz to na wiosnę się nie na lęgną i w przyszłym roku ptice mniej młodych odchowają. icon_lol.gif

Cytat

Dzięki. icon_biggrin.gif Jadę na DS-ach, za punkty zamówię kolejny termometr i będę miał kolejne 4 punkty pomiarowe.
Musze przyjrzeć się bezprzewodowemu przesyłowi danych, to obeszłoby się bez kabli, przynajmneijw odniesieniu do termometrów często wędrujących, bo są i takie.


A jak braknie prądu?
Link do komentarza
Rozważywszy, jestem za wiosennym brakiem larw. Powieszę jesienną słoninę.

MTW, o jakim systemie piszesz? Bo wiesz, mnie chodzi o druciarskie montowanie samorobne. I raczej musi być bezkosztowe z tej racji, że nigdy nie wiadomo czy się w procesie budowy nie spali.

W ostatnich dniach w ramach rekreacji odpaliłem ultradźwiękowy czujnik odległości.
Napisane w instrukcji że do pomiaru poziomu wody w baniaku, przyczepie kampingowej. Mierzy odległość do ściany, do podłogi, do mnie.
Ale zaskoczenie mnie spotkało, jak wyszło, że do garnka ja leję wody, to nie mierzy. A raczej mierzy do dna. Zastanawiam się, czy ultradźwięki przechodzą przez wodę? Tu jest jakiś znak zapytania o co kaman.

I uruchomiłem sterownik różnicowy, od którego zacząłem lutownictwo druciarskie blisko dwa lata temu. icon_smile.gif Spaliłem starego procka. Przełożyłem wczoraj elementy (smd!) wstawiłem świeży procesor i maszynka działa. Sprawdzę ją kiedyś.

Absolutnie rewelacyjny jest termometr 4punktowy z wyświetlaczem.
A bezkonkurencyjny jest termostat z histerezą i wyświetlaczem. Zaczął się trzeci sezon grzewczy, a mój system ogrzewania stoi na tym właśnie wyłączniku z histerezą.

Ach, słowo wyjaśnienia, jako że nie każdy może wie o co chodzi. Cała ta działająca elektronika, czyli termometry i sterowanie kominkiem to są AVTkity do samodzielnego montażu.
Link do komentarza
Cytat

MTW, o jakim systemie piszesz? Bo wiesz, mnie chodzi o druciarskie montowanie samorobne. I raczej musi być bezkosztowe z tej racji, że nigdy nie wiadomo czy się w procesie budowy nie spali.



PeZet wiesz z reguły muszę improwizować jak czegoś się tak po prostu zrobić nie da ,
z racji tego mam już chyba niechęć do improwizacji i wymyślania koła po raz kolejny.
W zakresie sterowania i komunikacji pomysłów a-la Adam S nie posiadam , osprzęt o którym ewentualnie myślę do bez kosztowych nie należy .
tyle że działa
a możliwości użycia przynajmniej spore
Link do komentarza
Cytat

(...) osprzęt o którym ewentualnie myślę do bez kosztowych nie należy .
tyle że działa
a możliwości użycia przynajmniej spore


Niefortunnie, nie posiadam umiejętności czytania w myślach, więc się nie wypowiem na temat tego systemu, chyba że uszczkniesz rąbka tajemnicy i podasz choćby nazwę firmy.icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Niefortunnie, nie posiadam umiejętności czytania w myślach, więc się nie wypowiem na temat tego systemu, chyba że uszczkniesz rąbka tajemnicy i podasz choćby nazwę firmy.icon_biggrin.gif


oj tam oj tam , zaraz Ci brak umiejętności icon_smile.gif ale woooooojka masz ?
jest kilka propozycji "budynków inteligentnych"
czy to z małą ilością kabla dodatkowego
czy całkowicie bez kabli sterujących z komunikacją po Z-Wave .
standard do którego chcą się zbliżyć producenci tych gadżetów to KNX
tylko że KNX jest ograniczony -
a) instalacją - 2 żyły dodatkowe
b) kasą - wiadomo że cena zależna jest od ilości punktów i funkcji - ale tani nie jest .
c) wyobraźnią wykonawcy i inwestora

konkurencja cenowo wypada jakby nieco taniej - mniej więcej 50%
ilość gadżetów już pozwala na wcale fajne funkcje w budynku , które bądź są bajerami, bądź są przydatne - wszystko zależy od "pomysłu na" .



Link do komentarza
Ale działo się.

ODLEWNIĘ TRAFIŁ SZLAG
Odlewnia aluminium ruszyła. A jakże. I poniosła spektakularne fiasko.





Powinienem ten shit wygrzać, ale późno było, wieczór, pomyślałem: a odpalę, się zobaczy. I zobaczyłem. Iskry, wybuchy. Beton był mokry, związał ale mokry był. Powinienem ten shit wygrzać, ale późno było, wieczór...

WSKAŹNIK WSKAZUJE CO CHCE
Złożyłem tego kita. Wskaźnik ultradźwiękowy do pomiaru poziomu cieczy. Cieczy, podkreślam. W zbiorniku

Mierzy i to mnie cieszy. Układ jest naprawdę bardzo fajny. Trzeba co prawda poprawić prowadzenie jednego obwodu dolutowując druty, bo konstruktorowi za późno wyszła konieczna poprawka, ale co tam. No i trzeba przylutować wiązkę do ścieżek, bo się kropnął z czymś jeszcze. Ale za to w zestawie jest obudowa, do której co prawda układ się nie mieści, ale jest ładna.

Najważniejsze, że układ mierzy odległość, co prawda do dna garnka, bez względu na ilość wody, ale mierzy.



Ale mierzy. I wyświeca na wyświetlaczu.

GNIJE DACH
Z aktualności godnych upamiętnienia, interweniowałem na poddaszu, bo lukarnę zalewało jakiś miesiąc temu w deszczu i zasłonięte wełną osb zaczęło epatować gnilnym aromatem. Miałem więc bojowe zadanie opapowania pewnego fragmentu daszka najmniejszego, co uczyniłem. Schnie, wysycha, wyschnie.

PTACTWO
Sójka żre orzechy, sikory wcinają słoninę. Pies ma ochotę na sikorę ze słoniną.





PIES ZJADŁ NÓŻ
Dalej... Miesiąc temu pies zjadł nóż. Kawałek. Kawałek. Taki miałem kozik do krojenia zmrożonego psu kurczaka.



Kroiłem, nie zauważyłem. Fakt, utknął mi na moment w korpusie. Powinienem się przyjrzeć się, ale późno było, wieczór...
Nie wiem, czy pies to wy...dalił. Może i strawił, choć to stal nierdzewna.

GRA MUZYKA
A poza tym gra muzyka, druty kwitną i jest gites.





Krótko mówiąc, jesień w gumnie.

Pozdrowienia
PeZet
Link do komentarza
Tak tygiel z szamotu, cegieł. Chodzi o brak kosztów. Kupić zawsze można. Miałem cement, piach. We wiadrze toto zrobiłem. Wyschnie wiosną, to wrócę do tematu. Dużo gazu idzie na rozbujanie takiego tygla.
Trzeba się bardziej przyłożyć.

Śnieg ma sypać w przyszłym tygodniu, mówią.

Z betonu był tygiel. Jest, bo tylko się obkruszył przy krawędzi, chociaż strzelał jakbym bombę miał pod czapką.
Link do komentarza
Cytat

to grzej indukcją
znaczy zrób indukcję i nią grzej


icon_smile.gif
MTW, dzięki za inspirację. Poszedłem w rzuconym kierunku i znalazłem też... wytapianie metali w mikrofalówce.



Co to może być za ognioodporna zaprawa, o której mówią? Glinka szamotowa?

W jakimś filmie widziałem, jak facet robił odlew korpusu jakiejś maszyny. Zrobił model, wsadził do pudełka z desek, potem wsypał czarny proszek, który miał na hałdzie. To czarne wyglądało jak czarna soczysta ziemia. Rozłożył pudełko na pół i wyciągnął model. To czarne trzymało formę. Co to było?
Link do komentarza
5 minut naparstek
w takim razie indukcja to potęga
minuty i już tyle ze porcja jakby większa
co prawda raczej nie na drucie tylko na rurce
chłodzonej cieczą bo przegrzejesz

Cytat

icon_smile.gif
MTW, dzięki za inspirację. Poszedłem w rzuconym kierunku i znalazłem też... wytapianie metali w mikrofalówce.



Co to może być za ognioodporna zaprawa, o której mówią? Glinka szamotowa?

W jakimś filmie widziałem, jak facet robił odlew korpusu jakiejś maszyny. Zrobił model, wsadził do pudełka z desek, potem wsypał czarny proszek, który miał na hałdzie. To czarne wyglądało jak czarna soczysta ziemia. Rozłożył pudełko na pół i wyciągnął model. To czarne trzymało formę. Co to było?




pooglądaj Cejrowskiego odwiedzał kowali w różnych zakątkach świata
i odlewali tak jakoweś ozdóbki w takimś czymś czarnym
Link do komentarza
Cytat

Czołem...
...esp8266-i-dht22... układ z kilku dallasów...


Czołem, MrTomo. Bardzo interesujące. Ciekaw jestem twoich testów.
Ostatnio rekreacyjnie znowu lekko dłubię w elektronice i programowaniu, trochę według zasady "Jeśli bubel, to tylko własny". Ale udało mi się zamienić duszę w sterowniku z avt. Wstawiłem mu swój program i eksperymentuję już nie na płytkach, ale na normalnym układzie.

Za mało mam dallasów. I faktycznie, choć kable mam porozprowadzane wszędzie, to montowanie tych czujników do kabli trochę zniechęca.

Zacząłem rozglądać się za jakimiś bezprzewodowymi sposobami komunikacji, bluetooth, czy coś. Nawet chyba cos wypatrzyłem w avt, ale nie pamiętam, bo tak na szybko zajrzałem.

Ten esp8266 działa w paśmie 2,4 GHz w standardzie IEEE 802, czyli to chyba bluetooth, jak sądzę.
Może na tym by też i bramofon chodził.

Dzięki za informacje. Daj znać jak będziesz miał jakieś wyniki. Ciekaw jestem czy to się da programować w C++ (używam atmel studio).


* * * * * * * *

A propos kontroli wszelakiej i pokonywania odległości...
Pies mnie wczoraj wieczorem nawiał, czyli tradycja jesienna podtrzymana.
Zostawiłem uchyloną bramę. Nie chce już mi się za nim łazić po nocy, bo to nic nie daje.
Rano zastałem go na działce. Brudny jak po koncercie na woodstocku.
Cały dzień odsypia balangę i chyba ma kaca, bo nic nie je.
Link do komentarza
Cytat

Mam nadzieję, że normalne wifi

...norki...


Przyznam się, że marnie u mnie z rozróżnieniem między wifi a bluetooth.
Za to widzę różnicę między ceną kury i kuny, choć w nazwie to różnica zmiany raptem jednej literki na drugą, do tego wyglądem obu dość do siebie podobnych, szczególnie na ekranie...... co ja piszę??.... chyba odpadam, bo myślałem o kunie, a ty piszesz o norce...

...rwa...

Dobranoc.

Tutaj też, w avt, jest moduł wifi esp8266: klik
Link do komentarza
Cytat

ja nie wiem skąd się wzięło to powiedzenie... mam dwa psy i żadnemu się jaja nie błyszczą icon_razz.gif icon_wink.gif


Skąd się wzięło powiedzenie, też w sumie nie wiem, ale... Miałam kiedyś dwa boksery ( nie na raz,
w odcinkach). I one, a właściwie ich stosowne części anatomii, stanowiły dobrą ilustrację tego powiedzenia.
Mój obecny czworonóg też się nie załapuje, ma kudłate icon_biggrin.gif .

Cytat

Cały dzień odsypia balangę i chyba ma kaca, bo nic nie je.


A może to skutek miłości?
Link do komentarza
Cytat

Zanotuję, żeby nie uciekło, a może komuś się przyda:
Dyskusja na elektrodzie o komparatorze i pomiarze temperatury za pomocą termistorów
wraz z działającym schematem by Bonanza: klik


Myślę, że można by to zrobić proście, np. w oparciu o czujki pt100 lub pt 1000 jeśli już z komparatorem chcesz.
A tutaj gotowiec nieco inny - też warto dla zapamiętania - pewnie już widziałeś
8-kanałowy-termometr
Link do komentarza
Tak, PT100, PT1000. Zacząłem poczytywać o nich. Szukam sposobu jak mierzyć temperaturę rury dymowej.

Tego 8-kanałowego nawet mam w zamian za punkty, jest super, ale tu z kolei chciałbym rozkminić taki sposób wyświetlania, który nie byłby prądożerny. A to znowu otwiera się ocean cały mojej niewiedzy: wyświetlacze graficzne.
Link do komentarza
Cytat

Tak, PT100, PT1000. Zacząłem poczytywać o nich. Szukam sposobu jak mierzyć temperaturę rury dymowej.

Tego 8-kanałowego nawet mam w zamian za punkty, jest super, ale tu z kolei chciałbym rozkminić taki sposób wyświetlania, który nie byłby prądożerny. A to znowu otwiera się ocean cały mojej niewiedzy: wyświetlacze graficzne.


To tam spora temperatura będzie.

No tak - wciąż za mało icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

To tam spora temperatura będzie.


Właśnie. Nie na tyle, co prawda, wysoka, by potrzebna była termopara, ale około 300stC chyba owszem, może trochę niższa. Nie wiem, nie pamiętam.
Wczoraj przykładałem dallasa do rury: do temperatury 127,9stC dociągnął bez specjalnego pośpiechu, więc nie sądzę, żeby było tam jakoś bardzo dużo więcej, na tej rurze.
Link do komentarza
Cytat

Właśnie. Nie na tyle, co prawda, wysoka, by potrzebna była termopara, ale około 300stC chyba owszem, może trochę niższa. Nie wiem, nie pamiętam.
Wczoraj przykładałem dallasa do rury: do temperatury 127,9stC dociągnął bez specjalnego pośpiechu, więc nie sądzę, żeby było tam jakoś bardzo dużo więcej, na tej rurze.


Może dlatego, że dallas (DS18B20 ?) ma zakres temp. -55 do +125 stC?

PT t ochyba do +600?
Link do komentarza
Żeby uniknąć pomiaru temperatury rury dymowej, chodzi mi jeszcze po głowie takie oto rozwiązanie:

Mierzę temperaturę wody w trzech punktach:
1. Temperatura gorącego wyjścia z kominka zasilająca baniak: Tkominka
2. Temp chłodnego powrotu do kominka: Tchlodna
3. Temp zimnej wody z baniaka: Tbaniaka

Te trzy temperatury spotykają się na zaworze 3D stanowiącym ochronę powrotu kominka.

I teraz:
Załączanie i wyłączanie pompki:
T startu pompy: Tkominka=60 stC
T zatrzymania pompy: Tkominka=50 stC

Kiedy pali się w kominku, to po jakimś czasie Tchlodna stanie się na tyle wysoka, że przekroczy T zatrzymania pompy.

I wtedy zaczynamy porównywać temperaturę wracającą z baniaka (Tbaniaka) z temperaturą wychodzącą z kominka (T kominka).

Czy to ma sens? Czy to zadziała?

Porównując T baniaka z T kominka mogę wyłączyć pompkę, kiedy kominek przestanie podgrzewać wodę.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...