Skocz do zawartości

milsa666

Uczestnik
  • Posty

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

milsa666's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Cześć Mam pytanie, a nawet dwa dotyczące robienia otworów na puszki elektryczne (gniazdka/włączniki) Pyt 1. Mam (jak pewnie większość z was) słupy betonowe zbrojone jako elementy nośne "utrzymujące" strop nad parterem. Z aranżacji wnętrz wychodzi, ze najlepiej byłoby aby kilka (6,7) włączników było na nim zamontowanych (koło siebie). Wszystko fajnie, ale czy taka ilość otworów nie osłabia jakoś miejscowo tego elementu? Po coś przecież jest on wylany, jednolity , zbrojony i ma 25/25 cm. Czy takie "nawarstwienie" otworów jest jakimś zagadnieniem czy przesadną troską? Pyt 2. Związane z tym samym tematem - ale dotyczy ściany nośnej z Porothermu 25cm. Też jest potrzeba wiercenia około 7,8 otworów. Gdyby było to na długiej ścianie to oczywiście nie strzępiłbym języka. W tym przypadku chodzi jednak o dość krótki fragment ściany (długość około 1,5 pustaka), nieprzytwierdzony z żadnej strony do reszty ścian (właściwie można traktować jak słup). Dodatkowo na nim jest oparte nadproże drzwi przesuwnych na taras. Teraz zagwozdka jak poprzednio. Zaczniemy wiercić otwory pod puszki koło siebie/skupione. Czy w tym momencie nie osłabimy pustaków przesadnie? PS1 Nie sądziłem, że budowa domu uruchomi mi w głowie tak efektywny "problemator" PS2 Uprzedzam bez bicia, że identyczny temat wystartowałem na innym forum.
  2. Tak wiem i znam ta mapke. Dla mojej strefy jest 1m - rozumiem, ze liczymy od spodu lawy. Czyli jak grunt opada niemal od razu przy domu to dla law liczy sie tak jakby grunt byl rowny. No to dobrze.
  3. Dzięki. Co masz na myśli pisząc, że zero się podnosi i opada? Zebrać się da, ale z drugiej strony boję się o głębokość posadowienia ław (trochę głębokość wykopu nie wyszła). Jak zjadę 10cm to spód ławy z jednej strony będzie około -110cm. Niby fajnie. TYLKO, ŻE - nie jest to grunt ciągły a obsypany. Nie wiem czy się jasno wyraziłem. Chodzi mi o to, że dom jest obsypany gruntem w poziomie na odległość 3m (powiedzmy, że jest to wysokość 100 m.n.p.m). Wtedy spód ławy przy domu będzie -1,1m, ale potem (po 3m) grunt ostro spada w dół i schodzi do swojego naturalnego poziomu czyli i - 99m.n.p.m. Zastanawiam się jak to z tym obsypywaniem jest - na jaką odległość od domu trzeba obsypać, żeby traktować to jako poziom gruntu z punktu widzenia minimum dla przemarzania ław.
  4. Góra chudziaka będzie 10 cm poniżej gruntu (na chudziaku będzie jeszcze 30cm styropianu + 10cm reszty warstw także ja będę stać na panelach powyżej gruntu. Chudziak już jest wylany więc trzeba kombinować. Myślałem żeby poziomą izolację wyciągnąć na zewnątrz i podwinąć do góry na bloczek betonowy. Jakieś 15 cm. Z drugiej strony w piwnicach podłoga na gruncie cała jest w gruncie i jakoś to zaizolować można.
  5. Pierwszy post więc Witajcie. Bez bicia powiem, że zadałem podobne pytanie na innym forum - oba cenie i próbuje uzyskać w miarę szybką odpowiedź. Otóż tak jak w tytule posta z powodu opadającej działki (nie chcieliśmy żeby z jednej strony był ostry spadek terenu) wyszło, że chudziak wypadł poniżej poziomu gruntu. No i teraz wątpliwości. Prawie zawsze jest tak, że bloczki betonowe wychodzą ponad grunt, następnie robi się izolację przeciwwilgociową poziomą na bloczkach (zachodząca na chudziak), potem porotherm i fajnie. Ja obawiam się, że w moim przypadku, mimo wprowadzenia izolacji poziomej, to nie do końca się od tej wilgoci się izoluję - izolacja pozioma jest, lecz de facto wypada poniżej gruntu. Jest oczywiście dysperbit->hydropian->folia kubełkowa ALE... No właśnie czy jest jakieś ale? Czy tak będzie OK? Czy może coś trzeba zmienić bo to żadna izolacja od wilgoci z gruntu? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...