Skocz do zawartości

marcinp1984

Uczestnik
  • Posty

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

marcinp1984's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Już nawet zakupiłem kable z trzema żyłami - dobrze, że się nie pospieszyłem i wcześniej nie kupiłem dwużyłowych. Koszta niewielkie ale tylko zawalałoby to miejsce. Zgodnie ze schematem Z tego co wyczytałem wtedy właśnie powinna wybić różnicówka? Zapewne obejrzy. Czekam jak do znajomego przyjedzie elektryk, który kład mu instalacje w nowo wybudowanym domu. Chciałbym aby przy okazji zrobił trochę zmian w rozdzielni przy liczniku bo są tam jeszcze stare bezpieczniki i chciałby to wszystko wywalić.
  2. To nie jest tak że nie chce Wręcz wolałbym rozwiązanie w który na każde urządzenie byłby osobny bezpiecznik a w Twoim przykładzie tak by było. Problem jest inny. Ten przewód czterożyłowy zasilał przycisk dzwonka i elektrozamek. Wyżej w mieszkaniu mam włącznik do elektrozamka - tak więc tutaj mam prosty sposób aby mieć włącznik oświetlenia bo tak są przeciągnięte przewody. Dlatego też podałem takie rozwiązanie. Choć ono i tak będzie chyba lekko zmodyfikowane bo nie wiem kiedy będzie drugi automat (może rok może dwa lata a może i dłużej) tak więc w miejscu gdzie przewód jest rozdzielony w jednym przewodzie byłoby napięcie a nie byłby on do niczego podłączony. Tak więc lepiej rozdzielić ten przewód w centralce od automatu i puścić do drugiego kiedy on już się pojawi.
  3. Dziękuję bo już nawet nie chciało mi się odpisywać na ostatni post bo nie miało to sensu. Pozwolę sobie dalej pociągnąć temat tym bardziej, że okazał się on dosyć kontrowersyjny ;) Jednak jakże przydatny dla wielu osób bo nie każdy od tak może sobie zmienić instalacje w domu. Wracając do powyższego schematu w moim przypadku miałoby to wyglądać jak na poniższym schemacie. Troszkę się zmieniło odkąd utworzyłem ten temat ale po to właśnie on został otwarty. Czyli dwie małe rozdzielnie przy każdej z puszek i w tym miejscu nastąpiłoby rozdzielenie przewodu ochronnego. Różnicówka nie przerywałaby ciągłości przewodu ochronnego tak więc jej zastosowanie może jedynie pomóc więc będzie bezpieczniej. Czy jest to zgodne z normami? Nie wnikam, jednak coraz więcej osób potwierdza, że jest to wręcz zalecane rozwiązanie w takiej sytuacji.
  4. Dzięki za odpowiedzi szczególnie te które cokolwiek wnoszą do tematu Po pierwsze... Jeśli ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem to już nie moja wina ;) Nie popadajmy w skrajności bo zaraz się okażę, że do zmiany gniazdka elektryk również jest potrzebny idąc tym tropem do ugotowania obiadu trzeba brać kucharza. Instalacja jest trójfazowa, z tego co wiem TN-C. Do tej pory gniazdka w kuchni i łazience na bolcach mają zero. Tak to było od lat i tak zawsze zostawiałem. Z tym, że nie chcę Ciągnąć wszystkiego z rozdzielni bo jak pisałem nie bardzo jest taka możliwość bo rozkuwanie mieszkań nie wchodzi w grę. Chciałem zrobić "malutką rozdzielnie" przy puszcze z której te przewody wychodzą na zewnątrz domu. Tak na dobrą sprawę Redakcja podaje coś w stylu: I przy takim założeniu wygląda na to, że w instalacji dwuprzewodowej można założyć RCD w taki sposób aby przewód ochronny nie był rozłączany bo to podobno jest największym problemem. A skoro mam już w puszce zero (pomijam fachowe nazewnictwo) to stoi na przeszkodzie aby w tym miejscu go rozdzielić i dać tu różnicówkę i naprądowy? Pytanie, czy w ogóle jest sens coś zmienić bo firma, która ma zakładać automat stwierdziła, żeby się nie przejmować brakiem uziemienia bo w takim przypadku urządzenie jest zerowane i nie ma się czym przejmować.
  5. Witam serdecznie, Na wstępie przepraszam jeśli wybrałem nie ten dział - jeśli tak proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce Bardzo proszę o poradę/opinię w pewnej kwestii gdyż nie wiem, czy tak będzie ok. Na wstępie zaznaczam, że dom do najnowszych nie należy w związku z czym brak uziemienia w instalacji. Z domu mam wyprowadzone na podwórko dwa przewody: 1. 4x1,5 ziemny, który do niedawna służył do otwierania elektrozamka oraz zasilania przycisku dzwonka i było to podłączone do transformatora. 2. 3x2,5 ziemny (chyba 2,5 nie mierzyłem go ale na tyle wygląda) i to było kiedyś jakieś połączenie schodowy do lampy przy ogrodzeniu. W związku z tym, że niebawem stanie nowe ogrodzenie wszystko się pozmieniało i w teorii miałoby to wyglądać tak: Kabel 4x1,5: - dwie żyły zasilałyby automat bramowy - pozostałe dwie żyły zasilałyby oświetlenie, które będzie wzdłuż nowego ogrodzenia oraz wzdłuż części ogrodzenia z boku posesji (łącznie może 30m i max 15 lampek o mocy 1-1,5W tak więc mam tu chyba ogromny zapas) - to musi tak zostać bo zmienię włącznik elektrozamka na zwykły włączniki i będę mógł gasić i zapalać oświetlenie. Kabel 3x2,5: Wiem dokładnie do której puszki idzie tak więc mogę dać dwie fazy, zero i myślałem o tym aby go rozdzielić - jeden przewód szedłby w przyszłości na drugą bramę na drugi automat - drugi przeciągnąłbym dalej do ogródka i wstawił sobie jakiś słupek z gniazdkami gdyż teraz przy koszeniu trawy w tej części przewód podłącza się przez okno w piwnicy do gniazdka Czy mogło by to tak wyglądać? W szczególności ten drugi przypadek? Może lepiej by to wyglądało aby na jednym przewodzie były obie bramy jednak wtedy słupek z gniazdkami musiałby być na przewodzie 2x1,5 a to chyba zbyt mały przekrój jak na gniazdko?
×
×
  • Utwórz nowe...