Ja mam beżową kuchnię, niedawno robiłam sobie na wymiar. Też się obawiałam, ale w moim małym mieszkaniu ciemna odpadała już z założenia, więc zaryzykowałam. Jedyne czym przebiłam ten beż, to ciemniejsze blaty...I teraz uważam, że był to dobry wybór, bo fronty tak się nie brudzą Z blatami może być gorzej, bo moi rodzice mają jasne i niestety widać ślad po curry, cytrynie i jeszcze jakieś czarne plamki nie wiem z czego...Najlepiej dopytać w salonie - ich zadaniem oprócz sprzedaży jest też porada. . Radzę zadzwonić dopytać, od ciekawości i szukania informacji jeszcze nikt nie umarł Warto tez obejrzeć dokładnie meble, podotykać, wyobrazić sobie je jakby już do nas należały:)