Dzięki za odpowiedź. Zrobiłem podobnie jak Gama. Zakupiona została płytka do testów, kilka najczęściej używanych w domu specyfików, kawa, herbata.... + dziecko z kredkami i pędzlem. Bezkarne malowanie koncentratem z barszczu czerwonego po płytkach = niezły ubaw. Na koniec mycie i niespodzianka, prawie czysta płytka. Została tylko plama z herbaty, po dokładnym umyciu nadal widoczna. Dlatego płytki zostaną zaimpregnowane.