mhtyl, ok, zwierze nie może być obwiniane, ale ( cenzura ;) ) nie można pozwalać na to, żeby właściciel czuł się wśród ludzi jak na własnym podwórku. Mam psa, ale mam też dzieci. Elutek bardzo fajnie napisała - chce tylko bezpiecznie chodzić ulicą. To nie jest przywilej, to jej prawo. Może i jest to mała miejscowość, ale przez to dzieciaki jeżdżą na rowerach, grają w piłkę i robią mnóstwo innych rzeczy. Pies nie musi dziecka pogryźć, żeby maluch ( czy 2-3 letni jak moje, czy 13 letni ) miał traumę do końca życia. I to ze względu na to, a nie ze strach przed sądem czy pocięciem opon właściciel powinien pilnować psa. Elutek - jeszcze do ciebie: w sądzie zapytaj, czy pies ma szkolenia - nie to, że facet go wyszkolił, ale certyfikaty PT, IPO - brak to plus na Twoją korzyść. Owczarek niemiecki jest na liście ras niebezpiecznych, a jeśli jest "kundlem" jak często zasłaniają się właściciele psów z tej listy, to można poprosić o ocenę związek kynologiczny. A z gazem itp uważaj, bo w naszym kraju, niestety, jak już się bronić, to do ostatniej kropli krwi. Jeszcze cię awansują z ofiary na kata, który nie daje żyć sąsiadowi ( straszy policją, po sądach ciąga )