Witam, z ciekawością zacząłem czytać to forum. Po dokładnej analizie stwierdzam, że znajduje się tu przekrój wszystkich moich znajomych. Jedni z nich mówią " 600 000 to mało na dom", inni mówią że wybudowali za 70 000 zł !!! Ale może na początek opowiem wam o moich planach. Chcę ( i zrobię to) wybudować tani w budowie dom, który również będzie tani w eksploatacji. Po analizach doszedłem do wniosków, że dom tani musi być: - parterowy - z dwuspadowym prostym dachem - bez udziwnień typu wykusz itp. - z jedną łazienką. zdecydowałem się na ten projekt: http://www.projekty.ign.com.pl/projekt_domu/tk_02/1046 z drobnymi zmianami ( likwidacja WC - będzie tam garderoba), likwidacja kominka i ściany za nim ( kominek + komin to dodatkowa kasa, a mnie on nie do końca potrzebny), likwidacja drzwi balkonowych w jadalni (tych obok stołu), likwidacja drzwi balkonowych i pergoli obok sypialni, zmniejszenie powierzchni tarasu. Jak się nauczyłem - trzeba po prostu OBCINAĆ a nie ROZBUDOWYWAĆ projekt. Jeśli chcemy budować systemem gospodarczym to konieczne jest też PORÓWNYWANIE CEN. Dzięki temu znalazłem np. bloczki betonowe za 2,10 zł a nie 3,15 zł. Biorąc pod uwagę że bloczków jest 990 - 1 tyś zł w kieszeni. I teraz najważniejsze. Dom jest moim marzeniem od dawna. Chcę go wybudować, mimo wielu podcinających skrzydła okoliczności. Mam mieszkanie warte ok 120 tyś, do tego jakieś drobne wolne środki i kredyt ok 100 000. Jestem przekonany że nie spiesząc się i podejmując mądre decyzje uda nam się zamieszkać w domu. Śmieszą mnie ci, którzy chcą za 200 tyś. postawić rezydencję jak z Dynastii. Pamiętajcie - można - trzeba tylko MYŚLEĆ REALNIE !!! Pozdrawiam wszystkich budujących. P.s. Czy ktoś buduje TK2 ?