pxm

To chyba ten geodeta sam dopłacił do tego zlecenia! Geodeta od takiej "mapki" musi zapłacić podatek i vat (prawie połowa). Do tego dochodzi jeszcze ZUS i koszty ośrodka(50-100zł). Procedura taka trwa nawet kilka tygodni, trzeba w tym czasie kilka razy odwiedzić urząd. Dochodzą jeszcze dojazdy, paliwo, pomiar w terenie (minimum 2 osoby)na sprzęcie za około 40tyś. zł. Nie zdziwię się jak za taką cenę dom wyjdzie na środku skarpy albo studni. Jeżeli chodzi o tyczenie to tak samo trzeba zapłacić podatek i vat - prawie połowa. W zależności od kształtu budynku takie zlecenia zajmuje cały dzień i zaangażowane są w to dwie osoby. Mam na myśli wytyczenie punktów i osi fundamentów. W mojej okolicy też ktoś zapłacił 300zł za wytyczenie 4 punktów bez ław, osi i wpisu do dziennika budowy a bez tego nie będziemy mogli oddać budowy. Jeżeli ktoś uważa, że 600-800zł za mapę do celów projektowych lub wytyczenie budynku jest dużo, to niech lepiej da sobie spokój z budową domu.