Skocz do zawartości

Tynki czy posadzki- co najpierw


miziak

Recommended Posts

Cytat

Witam.
Jestem na etapie kończenia stanu surowego i przydałoby się umawiać kolejnych fachowców, tylko że nie wiem co lepiej najpierw zrobić tynki czy posadzki, proszę o rady.



Witam,

Jeśli chodzi o posadzki betonowe to nie ma to istotnego znaczenia, nawet lepiej żebyś je miał wykonane wcześniej , bo im dlużej dędą schły, tym lepiej dla Ciebie, bo parkiet można wykonywać przy określonej wilgotności posadzek ( chyba coś około 3 %), ale wilgotność w chacie też nie może być za duża , więc rodzaj tynków także odgrywa tu rolę znaczącą - przy tynkach cementowo - wapiennych wilgoć ze scian też musi odparować.

Pozdrawiam:

Darek
Link do komentarza
Cytat

Witam.
Jestem na etapie kończenia stanu surowego i przydałoby się umawiać kolejnych fachowców, tylko że nie wiem co lepiej najpierw zrobić tynki czy posadzki, proszę o rady.




oczywiscie najpier Tynki.
Kolejnosc jest taka: Tynki na sufit, Tynki na sciany, na koniec posadzki.

jakbys najpierw tynkowal sciany i pozniej sufit to oklakasz otynkowane sciany. Tak samo przy posadzkach, jak najpierw zrobisz wylewki to pozniej przy tynkowaniu oklakasz je konkretnie, napewno pozniej nie uda Ci sie dokladnie usunac zaprawy ktora spadnie przy tnkowaniu ( dodam ze niektorzy spece potrafia rzucic taczke zaprawy na sciane i dwie taczki na ziemie icon_smile.gif)
POzdr
Link do komentarza
Cytat

Tynki, tynki i jeszcze raz tynki.



Witam,

Jak się zastanowiłem, to faktycznie posadzki miałem wylewane po tynkach, ale jako że straszliwe rozciągnąłęm budowę ( na całe lata) , to o tym zapomniałem. Pierwsze wylewki miałem robione zaraz po fundamentach . Na tych wylewkach opierały się tak zwane stemple podtrzymujące szalunki stropu, ale właściwe posadzki pod parkiet wykonane były po tynkach wewnętrznych.

pozdrawiam:

Darek
Link do komentarza
Cytat

Witam.
Jestem na etapie kończenia stanu surowego i przydałoby się umawiać kolejnych fachowców, tylko że nie wiem co lepiej najpierw zrobić tynki czy posadzki, proszę o rady.


najpierw robi sie tynki potem posadzki na odwrót jest bez sensu tynkując zachalpiesz nowa posadzkę i trzeba bedzie czyścić poza tym jak schnie posadzka to nici z tynkowania a w druga stronę mozna wysychanie tynków w rozbienu posadzek nie przeszkadza.

pozdrawiam
Link do komentarza
jesli zalezy na czasie to oczywiscie najpierw posadzki a pozniej tynki co pozwoli mniej wiecej po tygodniu od zakonczenia robót tynkarskich wchodzic juz na roboty wykonczeniowe ,a jeswli masz czas to jak pasuje bo i tak zawsze na cos trzeba uwazac albo na podłogi albo na tynki ,ale wszedzie gdzie robimy na budowach to jest to robione normalnie czyli posadzka i za dwa dni ida tynki po tygodniu nastepnym wykonczeniówka ,płytki gipsy itp
Link do komentarza
Cytat

jesli zalezy na czasie to oczywiscie najpierw posadzki a pozniej tynki co pozwoli mniej wiecej po tygodniu od zakonczenia robót tynkarskich wchodzic juz na roboty wykonczeniowe ,a jeswli masz czas to jak pasuje bo i tak zawsze na cos trzeba uwazac albo na podłogi albo na tynki ,ale wszedzie gdzie robimy na budowach to jest to robione normalnie czyli posadzka i za dwa dni ida tynki po tygodniu nastepnym wykonczeniówka ,płytki gipsy itp



Wiesz co to ja bym w tym domu nie chcioał mieszkać. Jeżeli tydzień po tynkach wchodzisz z wykończeniówką na nie.
Link do komentarza
Cytat

Wiesz co to ja bym w tym domu nie chcioał mieszkać. Jeżeli tydzień po tynkach wchodzisz z wykończeniówką na nie.


po pierwsze 90% inwestorów tak tobi i ja tez robiłem rok temu u siebie jak sie nam pod nogami paliło bo bank i zima goniła to szły w piątek tynki w sobote płytki niedziela fugi i w poniedziałek juz kotłownia pracowała i co najlepsze nic sie odpazyło jest sucho czysto ,a przy tynkach tradycyjnych wapienno -piaskowych nikt tez nie bronil szpachlowac na drugi dzien i tak jest cały dom ponad 300m zrobiony i nic sie niedzieje choc z tym sie liczylismy bo nawet tydzien zaden tynk nie miał czasu oddychac ,najwazniesze zeby wietrzyc i intensywnie grzac
a kazdy buduje dla siebie i po swojemu i jak sie nie pali to moze sobie kilka lat budowac a mozna w miesiąc czy dwa ,najwazniejsze zeby fundameny były wysezonowane a reszta to juz pryszcz
Link do komentarza
Cytat

po pierwsze 90% inwestorów tak tobi i ja tez robiłem rok temu u siebie jak sie nam pod nogami paliło bo bank i zima goniła to szły w piątek tynki w sobote płytki niedziela fugi i w poniedziałek juz kotłownia pracowała i co najlepsze nic sie odpazyło jest sucho czysto ,a przy tynkach tradycyjnych wapienno -piaskowych nikt tez nie bronil szpachlowac na drugi dzien i tak jest cały dom ponad 300m zrobiony i nic sie niedzieje choc z tym sie liczylismy bo nawet tydzien zaden tynk nie miał czasu oddychac ,najwazniesze zeby wietrzyc i intensywnie grzac
a kazdy buduje dla siebie i po swojemu i jak sie nie pali to moze sobie kilka lat budowac a mozna w miesiąc czy dwa ,najwazniejsze zeby fundameny były wysezonowane a reszta to juz pryszcz


Jeśli twierdzisz, że 90% inwestorów tak robi to jesteś w błędzie. Cała technologia, którą wymieniłeś to jedna wielka bzdura a już nie ma nic gorszego niż parowanie ogrzewaniem i wietrzenie na siłe. Wszystko musi "dojrzewać" w warunkach naturalnych. Dziwie się, że jeszcze nic ni popękało z domem włącznie. Chociaż bywają lepsi. Ostatnio słyszałem jak fachowiec kładł panele drewniane dwa dni po wykonaniu wylewek.Tragedia. Jeśli chcesz dawać takich rad na forum to....lepiej ich nie dawaj, bo później inni przeczytają i - o zgrozo-zrobią tak samo. A budowa w miesiąc? czy dwa? - nie da się!
Link do komentarza
Cytat

Jeśli twierdzisz, że 90% inwestorów tak robi to jesteś w błędzie. Cała technologia, którą wymieniłeś to jedna wielka bzdura a już nie ma nic gorszego niż parowanie ogrzewaniem i wietrzenie na siłe. Wszystko musi "dojrzewać" w warunkach naturalnych. Dziwie się, że jeszcze nic ni popękało z domem włącznie. Chociaż bywają lepsi. Ostatnio słyszałem jak fachowiec kładł panele drewniane dwa dni po wykonaniu wylewek.Tragedia. Jeśli chcesz dawać takich rad na forum to....lepiej ich nie dawaj, bo później inni przeczytają i - o zgrozo-zrobią tak samo. A budowa w miesiąc? czy dwa? - nie da się!


a mysliz ze carefour-y,i a budynki przemysłowe ,blokowiska ,to ty jeszcze nie widziałec budowy nie pochwalam tych metod ale je wiidze na codzien montując instalację czesto nie ma czsu robic próby cisnieniowej i sie sypie beton i płytki ida na drugi dzien ,takze jesli ktos chce dom postawic i wykonczyc w miesiac to spokojnie da sie- niestety ?
,no panele na swiezą podłoge to przesada to takiego czegos nie widziałem jeszcze ,ale zeby cokolwiek robic w ektremalnie przyspieszonych terminach to musi byc czynnik pomocniczy w postaci pogody słonecznej i niskiej wilgotnosci powietrza ,ale niestety troszke zboczylismy z tematu jesli chodzi o pytanie tynki czy posadzki to zdecydowanie polecam posadzki pozniej tynki
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
to takie pytanie czysto teoretyczne --

lejemy wylewki pod którymi jest styro i folia przeciw wilgoci - czyli zakładam że chroni styro przed przeniknięciem wody z wylewek -- na wylewki dajemy filie i piankę pod panele - folia pod panelami chroni tez przed wilgocią czyli teoretycznie nie przepuszcza wody ( panele losowo tylko dla przykładu ) i tu moje pytanie gdzie woda z wylewek ma się podziać jak ją od razu blokujemy z góry i z dołu ?
ja może i laik jestem po stronie , sezonowania "wszystkiego" na budowie , ale to opinia zasłyszana od starszych i wyczytana z netu oraz kolorowych pisemek icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
ja u siebie na styropian folii nie kładłem natomiast folie pod panele trzeba położyć koniecznie żeby nie ciąghnęly wigoci od podłogi a co do wysychania to musi wyschnąć zanim położysz podłogę nawet są specjalne maszyny do odsysania wiglgoci z podłogi używane głownie przed układaniem parkietu.
Link do komentarza
  • 3 lata temu...
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

ja u siebie na styropian folii nie kładłem natomiast folie pod panele trzeba położyć koniecznie żeby nie ciąghnęly wigoci od podłogi a co do wysychania to musi wyschnąć zanim położysz podłogę nawet są specjalne maszyny do odsysania wiglgoci z podłogi używane głownie przed układaniem parkietu.



u mojego brata było coś kładzione, żeby zabezpieczyć panele, jakiś podkład od producenta paneli, balterio, ale zastrzelnie mnie, nie pamiętam, co to było. ale zanim cokolwiek robił na podłodze, to schło to parę tygodni. wylewka znaczy, wiec tez mi się nie wydaje, zeby tydzien starczył. chyba to niebezpieczne. zwłaszcza jak masz podłogówkę.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...