Skocz do zawartości

Bardzo nieprzyjemna sytuacja z jedną z firm budowniczych


Recommended Posts

Witam,
Kilka słów wstępu. Prowadzimy firmę Z.H.U. Markas, która działa na rynku od przeszło 16 lat i cieszy się dużym zaufaniem klientów. Działamy w branży szeroko pojętego budownictwa i można śmiało rzec, iż na tym polu jesteśmy doświadczoną firmą. Jednak to co nas spotkało ostatnio wprawiło wszystkich w firmie w osłupienie. Mówiąc wprost, jak bardzo klienta – czyli nas – potraktowano w bardzo nieprzyjemny sposób przez pokrewną firmę, u której zakupiliśmy produkt. Chcielibyśmy Was przestrzec przed takimi procederami, a także prosić o radę – może ktoś miał z Was podobne doświadczenia?

Do rzeczy.
Wraz z rozwojem firmy postanowiliśmy w salonie otworzyć tzw. show-room, czyli jak każdy z Was wie, bardzo ważny element każdej szanującej się firmy budowniczej. Miała to być nasza wizytówka i miejsce pokazania naszych możliwości. Obecnie miejsce bardziej odstrasza, niż ukazuje nasze doświadczenie i fach.

Od firmy Bruk Sp. z o. o., z która współpracujemy od wielu lat, zakupiliśmy płyty typu slim 200x100x2, które miały być przeznaczone na wyłożenie podłogi naszego nowego salonu. Płyty zostały fachowo położone na idealną wylewkę betonową, a następnie klejone białym elastycznym klejem do granitu i marmuru (dokładnie klej atlas odkształcalny S1), po czym zastosowaliśmy na koniec elastyczną fugę wodoodporną. CAŁOŚĆ MONTOWANA ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ TECHNOLOGA FIRMY BRUK. Terminy i dobór płyt również odbywał się pod jego nadzorem.

Niestety po niespełna 3 tygodniach płyty zaczęły pękać. Niektóre z nich po wyschnięciu kleju zupełnie odkształciły się, a naroża zaczęły się wybrzuszać – dźwigać. Wszystko to możecie zobaczyć na zdjęciach.

Złożyliśmy natychmiastową reklamację, gdyż lada dzień mieliśmy otwierać nasz show-room. Byliśmy, delikatnie mówiąc, zawiedzeni wadliwą jakością produktu, który nam dostarczono. Żeby ratować całą sytuację zastosowaliśmy dodatkowe kotwienie. Niestety uniesienie naroży płyt w kilku miejscach znacznie przekraczały przedstawione przez technologa normy, przez co nie dość, że całość wygląda nieestetycznie, to i nosi ze sobą zagrożenie dla obsługi i klientów (potknięcie, upadek).

Reklamacji naszej w żaden sposób nie uznano! Firma Bruk podczas wizji reklamacyjnej nie stwierdziła spękań płyt zakotwiczonych metodą mechaniczną. Nie stwierdzili również ewidentnej słabej jakości ich produktu, ani nie uwzględnili ewentualnych błędów przy transporcie (dostawa płyt raz w pozycji pionowej, raz w pozycji poziomej), co mogło mieć wpływ na mikro-pęknięcia.
Ponadto zarzucono nam, iż przyczyną pęknięć było zbyt duże obciążenie płyt materiałami wystawowymi zaraz po zabudowie całości – co jest oczywiście bzdurą. Nic tam nie stało, nic nie obciążało płyt. Jedynie dwa słupki drewniane (które nam wytknięto z racji braku argumentów), które w żaden sposób nie mogły dociążać płyt – stanowią one bowiem element dekoracyjny.

Uniesienie naroży płyt wg. firmy Bruk stanowi naturalny efekt przy zmianie warunków wilgotnościowych. Z tym, że w naszym przypadku uniesienia naroży płyt znacznie przekroczyły normy podane przez technologa (aż od 4 do 7 mm, a ich dopuszczalna „odchyłka” to 3mm).
Ponadto wg. karty technicznej płyty powinny być położone nie prędzej niż 21 dni od daty produkcji. Produkcja płyt nastąpiła 23.02 - 04.03, a montażu płyt w salonie dokonaliśmy 07-16.04, czyli grubo po 21 dniach od produkcji. Jednakże zarzucono nam, iż wybudowanie nastąpiło przed 21 dniem od daty produkcji! Co jest oczywiście absurdalne i niedorzeczne.
Polecono nam przedstawić etykietę produktu w ramach postępowania reklamacyjnego. Z tym, że tej etykiety nam nigdy nie dostarczono. Firma Bruk twierdzi inaczej.

Całą korespondencję, od pisma reklamacyjnego, ich odpowiedź i naszą reakcję możecie zobaczyć w załącznikach.

Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Czy ktoś może poradzić nam co w takim razie mamy poczynić z firmą Bruk, która ewidentnie nas oszukała dostarczając wadliwej jakości produkt i twierdząc, iż wina leży tylko i wyłącznie po naszej stronie? Już nie chcemy mówić o stratach finansowych jakie ponosimy przez firmę Bruk z racji nie otwarcia salonu na czas.

Dziękuję za uwagę.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Trzeba było od razu napisać, że to pod dachem... 
    • Krokwie poziome (kleszcze) i pionowe (słupy) są odsunięte od ścian około 40-50cm, więc stwierdziliśmy z kumplem, że to za daleko żeby mocować profile UD do ścian. Może źle się wyraziłem pisząc w powietrzu, bo pofile UD będą przykręcone do krokwi poziomych (kleszczy), ale tylko wschód-zachód, bo te dwie pozostałe płatwie są 30cm wyżej i tam nawet nie ma jak już nic zamocować. To oczywiście niezgodne ze sztuką, bo krokwie coś tam zawsze pracują razem z dachem, dlatego dajemy krzyżowy, OSB i dopiero GK, to samo na skosach. Btw na ścianach szczytowych będzie piana Pur, więc profil by nam zalali pianą jakby był przykręcony do tej ściany. Oczywiście pewności czy to pękać nie będzie 100% nie ma. GK na łączeniach z sufitem i ściankach kolankowych ze skosami będą łączone profielem elastycznym. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Parking ma dużo większą wytrzymałość na ściskanie niż Termo fundament... zatem musi być twardszy... Przecież one mają zasadniczo różne docelowe zastosowanie...   TERMONIUM fundament:         Parking odpowiedniej grubości  zastąpić może termonium, ale w żaden sposób nie może być odwrotnie     
    • W opisie mam tak  Czyli nie ma różnicy czy zastosuje ten czy który mam obecnie eps200 parking w sumie wygląda on mi na lepszy dużo twardszy , ale tamten dedykowany do fudamentu więc jestem głupi z tego ale to i to EPS ... 
    • Kiedy właśnie o to chodzi, żeby sufit podwieszony był zupełnie niezależny, niezwiązany z tym stropem drewnianym, obitym OSB...   Do stropu drewnianego, przez płytę OSB przymocujesz zaczepy do swojego sprzętu sportowego... Będzie on narażone na drgania, przeciążenia, uderzenia przy mniej, czy bardziej intensywnych ćwiczeniach - tak jak ostrzegają wyżej koledzy... Na stropie betonowym może nie bardzo odczuwalne byłyby te ruchy i nie powodowałyby drgań, które spowodują pękanie podwieszanego sufitu z płyt g/k na połączeniach płyt g/k... Jeśli zrobisz wg Twojego planu - czyli sprzęt podwieszony poprzez sufit z wykończeniem g/k - na 100% w krótkim czasie będzie zarysowany sufit... właśnie na połączeniach płyt g/k...   W poprzek pokoju dasz gęściej profile CD60 - co 30 cm - i to powinno mechanicznie wytrzymać obciążenie płytami g/k... będzie sobie wisiał, przecież niczym dodatkowo nie obciążony, a przez otwory, o których pisałem wcześniej, niezależnie od podwieszonego sufitu, umocujesz sprzęt do belek obitych płytami OSB... sprzęt będzie sobie działał, ale nie oddziaływał na g/k... Można pomyśleć o stelażu krzyżowym, ale wydaje mi się, że przy niespełna 3 metrach szerokości pokoju, będzie to przerost formy nad treścią... Jak masz wielkie wątpliwości co do ciężaru podwieszonego sufitu, to (nie wiem co na to powiedzą koledzy) można zastosować PŁYTĘ G-K SPECJALNĄ 2600x1200x6,5MM PRO FLEXI NORGIPS...     No, ja tak bym zrobił... prosty, jednopoziomowy, gęstszy  stelaż, płyty 12 mm, otwory na montaż sprzętu wprost do drewnianego stropu...   Jeszcze uwaga:   Płyta nie powinna się o ścianę opierać - ona ma wisieć na stelażu... przy profilach CD60 zamocowanych co 30 cm, będzie wisieć na pięciu profilach...   Płyta ma 260 cm długości, więc i  tak będzie jeszcze połączenie na jej szerokości do tych 290 cm pokoju...   Będzie miało co pękać - w razie drgań i ruchów stropu...  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...