Skocz do zawartości

umowa z biurem nieruchomości


Recommended Posts

Witam wszystkich, którzy wejdą na mój watek i proszę o radę- jestem zainteresowana kupnem działki, która została mi zaprezentowana przez dwa niezależne biura nieruchomości. Jest to działka w drugiej linii zabudowy, do głównej ulicy prowadzi droga wewnętrzna zagrodzona bramą.
Pani agent z pierwszego biura przywiozła nas pod tę bramę, opowiedziała coś mętnie, ale działki nie pokazała ze względu na brak klucza do bramy i gęste krzaczory na działce w pierwszej linii, która zresztą też jest na sprzedaż. Po tej prezentacji w ogóle nie braliśmy ich pod uwagę.
Druga Pani agent, z innego biura,przy prezentacji działek umówiła właścicieli, więc były klucze i solidnie wszystko obejrzeliśmy. Zdecydowaliśmy się na działkę w głębi,więc umożliwiła nam dalsze rozmowy.
Niestety z pierwszym biurem podpisaliśmy umowę, z której wynika, że musimy zapłacić prowizję nawet jeśli kupimy działkę przez inne biuro. Do umowy dołączona jest lista z numerami ewidencyjnymi działek oglądanych- wśród nich są numery obu działek- tej z pierwszej linii, na którą rzuciliśmy okiem przez płot oraz "naszej", której w ogóle nie mieliśmy szansy zobaczyć.
jaka jest moc takiej umowy?
czy możemy się jakoś wybronić z konieczności płacenia pierwszej agencji za NIC?

formalności chcemy załatwiać przez to drugie, solidne biuro.
Link do komentarza
to pierwsze biuro raczej nie popuści
ale można z nimi negocjować wysokość prowizji
w umowie pewnie pisze 3% plus vat
jako osoba fizyczna powinnaś mieć podane kwoty brutto a nie netto
dlatego jak myśmy podpisywali umowy to zawsze negocjowaliśmy wysokość prowizji choćby o vat
dogadajcie się z nimi, że dacie im parę złotych i oni nic nie muszą robić
będą płakać, że wydali na paliwo, telefony itp
jeżeli agent nie będzie chciał zejść z ceny
to powiedzieć, że zakup zrobicie przez ich biuro
ale oni mają się wszystkim zająć
przygotowaniem papierów
ciągnąć ich na działkę parę razy
dzwonić do nich z każdą pierdołą
Link do komentarza
no wiem... nieźle się wpakowaliśmy, a to wszystko z braku doświadczenia. Teraz mądrzy po szkodzie...ech.
na stronie urzędu ochrony konsumenta znaleźliśmy liste klauzul niedozwolonych, wśród nich są takie zapisy, jak w naszej umówie z pierwszym biurem, więc może uda się nam jeszcze wybronić- unieważnić umowę?
Link do komentarza
Mozecie dogadac sie z wlascicielami, zeby zawiadomili agencje o tym, ze dzialka zostala sprzedana i tyle. Bez wchodzenia w szczegoly. Wlasciciele nie maja obowiazku informowac, komu sprzedali dzialke, jesli maja umowe otwarta (a maja, bo mowisz, ze pokazywaly ja 2 rozne agencje). Myslisz, ze ta pierwsza agencja bedzie sprawdzala, komu wlasciciel sprzedal dzialke? Mnie spotkalo cos jeszcze dziwniejszego - podpisalam umowe z agentem, ktory w ogole nie mial prawa mi pokazywac mieszkania (a raczej budowy, bo chodzilo o mieszkanie od dewelopera), bo sam nie mial umowy z deweloperem. Kupilam w koncu inne, ale od tego samego dewelopera i dlatego sprawa sie wydala. Powiedzieli mi, ze zawsze moge przyjsc do nich bezposrednio i kto mi co udowodni... unsure.gif
Link do komentarza
Cytat

Myslisz, ze ta pierwsza agencja bedzie sprawdzala, komu wlasciciel sprzedal dzialke?

To nie są małe pieniądze, więc nie sądzę, żeby zrezygnowali z prowizji.
Też miałem podobną historię. Znalazłem działkę z domem. Właściwie już się dogadaliśmy z właścicielem, ale okazało się, że ma podpisaną umowę z biurem nieruchomości i do wynegocjowanej ceny trzeba by było jeszcze doliczyć prowizję.
Biuro nie miało zamiaru z niej zrezygnować, więc w końcu do transakcji nie doszło.
Większość biur nieruchomości ma też też uprawnienia rzeczoznawcy majątkowego i na tej podstawie na możliwość wglądu w dokonane transakcje na rynku nieruchomości (w akty notarialne).
Link do komentarza
Tu nie ma mowy o oszustwie.

Można raczej bazować, na stwierdzeniu, o nienależytym wykonaniu zobowiązania przez Jej kontrahenta, czyli biura nieruchomości – polegającym na nieokazaniu rzeczonej działki, lub w okazaniu takim, które było niewystarczające do podjęcia decyzji o kupnie, ale mogła "protestować", a nie szukać innego pośrednika.

Moim zdaniem sprawa bardzo trudna i zapewne proces sądowy, albowiem biuro będzie wykazywało, że wykonało w sposób należyty swoje zobowiązania wynikające z podpisanej umowy, a w związku z tym rzeczona prowizja jest zasadna.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...