Skocz do zawartości

Dom pasywny, kopuła Autorus


Recommended Posts

Cytat

Czy ktoś ma pomysł jak nakleić lustro na płytki?
Nie chodzi o to aby w płytkach wyciąć odpowiednie miejsce dla lustra ale zamontować / przykleić je powierzchniowo. Bez mocowań.



Zastanów się dobrze. Spodnią stronę musisz mieć pokrytą czymś w całości, aby temperatura poszczególnych cząęści lustra była taka sama. Mój szwagier przykleił, dając klej tylko paskami, to później para wodna z powietrza tak mu się odkładała, że lustro miał w paski.
Link do komentarza
Cytat

No właśnie znajomy twierdzi, że sylikony do luster są elastyczne, i może po jakimś czasie pod wpływem ciężaru lustro zjechać. A to lustro o średnicy 120cm.



U mnie lustro nie poci się "paskami" ani "plackami" mimo że jest przyklejone właśnie na placki
Jest przyklejone 2 lata temu i nie zjechało.
U córki było przyklejone na "esy floresy" i też pociło się równomiernie.Przez 3 lata nie zjechało.
Oba lustra przyklejone są do ścian "ciepłych",wewnętrznych,może przypadek że lustro pociło się paskami był w sytuacji przyklejenia do ścian zewnętrznych,"zimnych".
Link do komentarza
Cytat

No właśnie znajomy twierdzi, że sylikony do luster są elastyczne, i może po jakimś czasie pod wpływem ciężaru lustro zjechać. A to lustro o średnicy 120cm.



Zjechać to nie, ale się odkleić z powodu wilgoci.
Dlatego nigdy nie myślałem o żadnym klejeniu, jest tyle sposobów na przykrecenie lub powieszenie...


Nawet ozdobne...
Link do komentarza
Mam 130x80cm i drugie deko mniejsze mocowane na pionowe paski szkła .Paski klejone klejem do szkła i betonu do ściany a lustra taśmą 2 stroną do tych pasków szkła,
W twoim wypadku wystarczy sama taśma 2 strona taka biała gąbkowata.
Trzeba odtłuścić kafle. Nałożyć pionowo taśmę w odstępach 10 cm zrywać osłonkę tylko ze strony klejonej , przyłożyć lustro do powierzchni z paskami czy się nie buja,wygina , jak są nierówności to się nakłada drugą warstwę taśmy na taśmę (wtedy zrywamy zewnętrzną osłonę w miejscach klejonych), po zniwelowaniu zrywa się całą drugą stronę i przykłada lustro.
Podejrzałem jak mi montowali. icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Wczoraj otrzymałem pierwsze fotki przycisków nowej wersji. Co do funkcjonalności jest wszystko ok. Choć nie ma szczegółowego opisu jestem pewien , że pan Jackek Wietecha sobie poradził. Jednak... zaskoczyła mnie grubość przycisku (2-3mm szkło + 6mm plastik).
Być może w realu by to wyglądało ok, ale na fotkach wygląda to po prostu kiepsko. I oczywiście teraz się zastanawiam co z tym fantem zrobić.









Link do komentarza
I zaczynają się problemy, przed nami ostatni i najważniejszy sufit podwieszany i kłopoty.

Sufit miał mieć ok 13cm, jest to nierealne, można zejść do 25cm. Może ciut mniej.
Druga warstwa czyli rogal miał być obniżony o 10cm w stosunku do standardowego sufitu.














Kombinowałem tak, aby :

Sufit nr 1 - 25cm

sufit nr 2 25+10=35cm

sufit nr 3 30cm



Ale projektantki twierdzą, że sufit może być za ciężki cokolwiek to znaczy icon_smile.gif
Link do komentarza
Nie sama budową żyje człowiek.

Udaliśmy się do Bornego Sulinowa, miasteczka, które wróciło do Polski w 1993roku. Wcześniej niby było ale nie było dróg żeby dojechać. Zresztą stacjonowała tam dywizja radziecka.
Jak w 1945 roku przyjechała tam Rosja Radziecka tak w 1993 wyjechała z tamtą Federacja Rosyjska.
Obecnie miasteczko zamieszkuje ok 5tys osób, i są tam organizowane zloty samochodów wojskowych itp























Link do komentarza
Cytat

jakoś te zawód jest mało popularny. Albo ludzie robią wszystko samemu albo sam nie wiem.



Tapety stały się mało modne, a wiekszość ludzi zna tylko papierowe, winylowe i raufazę. Tapeciarze wymierają więc, bo żyć by trzeba, a zleceń nie ma. Nie ma też narzędzi w sklepach, są wyłącznie podstawowe, bo to towar niechodliwy, nie ma więc czym robić. A że klecą to amatorzy... ściana wygląda nieciekawie, znajomym się nie podoba i... kółko się zamyka. Tapety są passe.
Pisałem gdzieś jak Austriacy przyjmowali nas do pracy. Była wytapetowana ściana. Wzorcowo. Podchodził do niej szef z nożem, ciął jeden bryt w kilku miejscach, płytko i głęboko, a delikwent dostawał zadanie zdjąć ten bryt ze ściany, naprawić powierzchnię oraz wkleić nowy tak, aby nie było śladu po naprawie. Kto zaliczył - dostawał pracę.
Ja zaliczyłem za pierwszym razem, a uczyłem się na poradnikach, własnych ścianach i u znajomych, oraz wskazówkach kolegi, który w Austrii wcześniej był. Ech, miało się te -dzieścia lat, na drabinie chodziłem jak stary malarz...



Tę Twoją tapetę, mam takie wrażenie, należałoby kleić na podkładzie papierowym. Powinieneś więc znaleźć kogoś, kto to już robił.
Link do komentarza
No to i ja się pochwalę.
Znam jednego fachowca malarza-tapeciarza, ale za to przez duże F.
Zasuwa na drabinie, jak kuglarz na szczudłach. Spośród dziesięciu drabin stojących w kanciapie ta drabina jest ostatnią, jaką byś wybrał – taka na pozór rozklekotana, bo się kolebie na wszystkie strony, drewniana, no i poplamiona od dziesiątek farb.
Ten "kuglarz", to moja mama. Zaczynała kilkadziesiąt lat temu w Kombinacie Budownictwa Ogólnego „ROW”. Mistrzyni. Ostatnio pracowała moim domu. icon_cool.gif

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...