lara Napisano 4 marca 2008 Udostępnij #1 Napisano 4 marca 2008 Może ktoś z Was zna skuteczne sposoby na wypłoszenie wydry. Postawiliśmy włączone radio i strachy a ona dalej stołuje sie w naszym stawie. Link do komentarza
kamyk Napisano 15 marca 2008 Udostępnij #2 Napisano 15 marca 2008 Cytat Może ktoś z Was zna skuteczne sposoby na wypłoszenie wydry. Postawiliśmy włączone radio i strachy a ona dalej stołuje sie w naszym stawie. Nie wiem jak ją spłoszyć, może jakimś zapachem? Bo zdaje się że zwierzę jest pod ochroną , jak bobry. Link do komentarza
Mikha Napisano 15 marca 2008 Udostępnij #3 Napisano 15 marca 2008 Może by tak lepiej w Zoo zapytać ?? Link do komentarza
lara Napisano 16 marca 2008 Autor Udostępnij #4 Napisano 16 marca 2008 Dzięki za podpowiedzi. Obecnie pracownicy kręcą sie po budowie no i częściej zabieramy tam naszego psiaka. Jak na razie cisza ale nie mam pewności cczy jeszcze tam mam ryby. kamyk a jakie zapachy ja odstraszą? Wiem że jest pod ochroną nie chodziło o polowanie na nią a o zniechęcenie jej do odwiedzania naszego stawu.Mikha z tym Zoo to bedzie problem. Za daleko? Link do komentarza
Mikha Napisano 16 marca 2008 Udostępnij #5 Napisano 16 marca 2008 Może po prostu wystarczy zadzwonić do najbliższego dużego ogrodu zoologicznego ?Najlepszą renomą cieszy się wrocławski i śląski ogród zoologiczny - może zatem do jednego z nich ? Link do komentarza
FuMarta Napisano 16 marca 2008 Udostępnij #6 Napisano 16 marca 2008 Cytat Może ktoś z Was zna skuteczne sposoby na wypłoszenie wydry. Postawiliśmy włączone radio i strachy a ona dalej stołuje sie w naszym stawie. Nie chcę być złym prorokiem ale jak się jej nie uda przekonać do zmiany stołówki to niedługo może zacząć dzieci przyprowadzać. Link do komentarza
lara Napisano 16 marca 2008 Autor Udostępnij #7 Napisano 16 marca 2008 Cytat Nie chcę być złym prorokiem ale jak się jej nie uda przekonać do zmiany stołówki to niedługo może zacząć dzieci przyprowadzać. Byliśmy na działce i wydra przeprowadziła się do sąsiada dwie dzialki dalej. Narazie jest OK. Link do komentarza
patefon Napisano 17 marca 2008 Udostępnij #8 Napisano 17 marca 2008 Do mojego ogródka przychodziła tchórzofretka - stołowała się w moim kompostowniku - wyrzucamy tak skorupki od jajek... teraz pewnie też wyniosła się do jakiegoś sąsiada - więc jest OK. Link do komentarza
lara Napisano 17 marca 2008 Autor Udostępnij #9 Napisano 17 marca 2008 Cytat Do mojego ogródka przychodziła tchórzofretka - stołowała się w moim kompostowniku - wyrzucamy tak skorupki od jajek... teraz pewnie też wyniosła się do jakiegoś sąsiada - więc jest OK. Gdyby wydra chciała jajka to sam bym jej podawała nawet na półmisku, ale ona miała smaczek na karpie i to te największe. Tego to jej nie podam. Link do komentarza
mela Napisano 17 marca 2008 Udostępnij #10 Napisano 17 marca 2008 Cytat Gdyby wydra chciała jajka to sam bym jej podawała nawet na półmisku, ale ona miała smaczek na karpie i to te największe. Tego to jej nie podam. Siemka.Może ta wydra ma dwie nogi ?Całuski Link do komentarza
lara Napisano 17 marca 2008 Autor Udostępnij #11 Napisano 17 marca 2008 Cytat Siemka.Może ta wydra ma dwie nogi ?Całuski Gdyby miala dwie nogi no i jeszcze wędkę i podbierak to jeszcze może bym zrozumiała. Ale ta intrygantka nadgryzione resztki zostawia na brzegu. Chyba chciała się z nami podzielić? Link do komentarza
mela Napisano 17 marca 2008 Udostępnij #12 Napisano 17 marca 2008 Cytat Gdyby miala dwie nogi no i jeszcze wędkę i podbierak to jeszcze może bym zrozumiała. Ale ta intrygantka nadgryzione resztki zostawia na brzegu. Chyba chciała się z nami podzielić? Siemka.Widzisz ,dobre zwierzątko,dzielić się chce.Chyba nie masz wyjścia i musisz się zaprzyjażnić ze stworem.Ja mam wiewiórki i nie mam orzechów na drzewach co więcej muszę je dokupować bo to im mało.Całuski Link do komentarza
Agatamin Napisano 17 marca 2008 Udostępnij #13 Napisano 17 marca 2008 Cytat Siemka.Widzisz ,dobre zwierzątko,dzielić się chce.Chyba nie masz wyjścia i musisz się zaprzyjażnić ze stworem.Ja mam wiewiórki i nie mam orzechów na drzewach co więcej muszę je dokupować bo to im mało.Całuski A może by tak kupić do domu parę fretek? Miłe sympatyczne i na pewno wydrę pogonią z własnego terenu. Link do komentarza
lara Napisano 19 marca 2008 Autor Udostępnij #14 Napisano 19 marca 2008 Cytat A może by tak kupić do domu parę fretek? Miłe sympatyczne i na pewno wydrę pogonią z własnego terenu. Pomysł bardzo praktyczny. Po jakimś czasie może być z nich czapezka alno szaliczek Problem tylko w tym że domek dopiero rośnie a w mieszkaniu fretki i pies to chyba mieszanka wybuchowa Link do komentarza
lara Napisano 19 marca 2008 Autor Udostępnij #15 Napisano 19 marca 2008 Cytat Siemka.Widzisz ,dobre zwierzątko,dzielić się chce.Chyba nie masz wyjścia i musisz się zaprzyjażnić ze stworem.Ja mam wiewiórki i nie mam orzechów na drzewach co więcej muszę je dokupować bo to im mało.Całuski Chyba każdy ma takie zwierzatko na jakie zasłużył. Tobie w udziale przypadły milusie wiewióreczki a mi łakoma wydra. Chyba Ci trochę ich zazdroszcze. Pa. Link do komentarza
Agatamin Napisano 20 marca 2008 Udostępnij #16 Napisano 20 marca 2008 Cytat Pomysł bardzo praktyczny. Po jakimś czasie może być z nich czapezka alno szaliczek Problem tylko w tym że domek dopiero rośnie a w mieszkaniu fretki i pies to chyba mieszanka wybuchowa Niekoniecznie. W zaprzyjaźnionym domu takie stadło hoduje się całkiem zgodnie. Nikt nikomu z miski nie wyjada a rejony jakoś tam podzielono. Śmiesznie to wygląda : 80 kilo psa i pół kilo fretki (razy dwa). Link do komentarza
lara Napisano 20 marca 2008 Autor Udostępnij #17 Napisano 20 marca 2008 Cytat Niekoniecznie. W zaprzyjaźnionym domu takie stadło hoduje się całkiem zgodnie. Nikt nikomu z miski nie wyjada a rejony jakoś tam podzielono. Śmiesznie to wygląda : 80 kilo psa i pół kilo fretki (razy dwa). A właśiciel tego stada po jakimś czasie ląduje na kozetce u psychologa Pieknie. Link do komentarza
Agatamin Napisano 21 marca 2008 Udostępnij #18 Napisano 21 marca 2008 Cytat A właśiciel tego stada po jakimś czasie ląduje na kozetce u psychologa Pieknie. Pies ma ok 9 lat fretki ze dwa i jakoś wszyscy wyglądają na zdrowych. Żeby było śmieszniej ta rodzina ma serdecznych przyciaciół do których jeżdżą przez pół Polski od czasu do czasu na weekend a jako że u przyjaciół rezydują trzy psy i cztery koty to wtedy się zaczyna problem z kim zwierzaki zostawić. Jest to o tyle ciekawe, że ja obserwuję sporo ludzi którym nie wystarcza w domu jeden samotny pies czy złota rybka i tworzą sobie takie curiozalne nieraz stadka. Na szczęście tu nie Stany gdzie można sobie w ogródku tygrysa trzymać. Link do komentarza
lara Napisano 21 marca 2008 Autor Udostępnij #19 Napisano 21 marca 2008 Cytat Pies ma ok 9 lat fretki ze dwa i jakoś wszyscy wyglądają na zdrowych. Żeby było śmieszniej ta rodzina ma serdecznych przyciaciół do których jeżdżą przez pół Polski od czasu do czasu na weekend a jako że u przyjaciół rezydują trzy psy i cztery koty to wtedy się zaczyna problem z kim zwierzaki zostawić. Jest to o tyle ciekawe, że ja obserwuję sporo ludzi którym nie wystarcza w domu jeden samotny pies czy złota rybka i tworzą sobie takie curiozalne nieraz stadka. Na szczęście tu nie Stany gdzie można sobie w ogródku tygrysa trzymać. Podziwiam i taki układ i cierpliwość właściciela tego stadka. Mój pies ma 12 lat i jest strasznie zaborczy. Dom to jego teren i goście nie są mile widziani. Taka natura dobrzw że nas akceptuje. Link do komentarza
FuMarta Napisano 24 marca 2008 Udostępnij #20 Napisano 24 marca 2008 Cytat Podziwiam i taki układ i cierpliwość właściciela tego stadka. Mój pies ma 12 lat i jest strasznie zaborczy. Dom to jego teren i goście nie są mile widziani. Taka natura dobrzw że nas akceptuje. Jeśli całe 12 lat z wami żyje to trudno żeby teraz planował rozwód. Biedni goście swoją drogą. Link do komentarza
hesia Napisano 25 marca 2008 Udostępnij #21 Napisano 25 marca 2008 Cytat Podziwiam i taki układ i cierpliwość właściciela tego stadka. Mój pies ma 12 lat i jest strasznie zaborczy. Dom to jego teren i goście nie są mile widziani. Taka natura dobrzw że nas akceptuje. A mój pies to przez 2 lata przegryzał każde posadzone drzewko/chyba to taka czekoladka dla niego była/.Pozdro Link do komentarza
Fabia Napisano 26 marca 2008 Udostępnij #22 Napisano 26 marca 2008 Cytat A mój pies to przez 2 lata przegryzał każde posadzone drzewko/chyba to taka czekoladka dla niego była/.Pozdro Biedaczysko. Zazdrosny o drzewka. Link do komentarza
lara Napisano 26 marca 2008 Autor Udostępnij #23 Napisano 26 marca 2008 Cytat Jeśli całe 12 lat z wami żyje to trudno żeby teraz planował rozwód. Biedni goście swoją drogą. Rozwodu nie planujemy. Goście się przyzwyczaili, że dużo hałasu przy wejściu a potem to już Ok. Link do komentarza
lara Napisano 26 marca 2008 Autor Udostępnij #24 Napisano 26 marca 2008 Cytat A mój pies to przez 2 lata przegryzał każde posadzone drzewko/chyba to taka czekoladka dla niego była/.Pozdro Nasz jak miał 2 lata to preferował nasze buty i drewniane krzesła w jadalni. Teraz nie ma z tym problemu. Krzesła wymienione, pies dorósł i nie w głowie mu psoty.Teraz to raczej patrzy na który by to łóżeczku poleżeć jak nas nie ma w domu. Link do komentarza
Darni Napisano 29 marca 2008 Udostępnij #25 Napisano 29 marca 2008 Cytat Może ktoś z Was zna skuteczne sposoby na wypłoszenie wydry. Postawiliśmy włączone radio i strachy a ona dalej stołuje sie w naszym stawie. To muszą być jakieś dzikie ostępy bo wydra nie lubi cywilizacji. Link do komentarza
lara Napisano 29 marca 2008 Autor Udostępnij #26 Napisano 29 marca 2008 Cytat To muszą być jakieś dzikie ostępy bo wydra nie lubi cywilizacji. Bardziej dziki zachód. Taki region, takie województwo. Bogactwo wszelakiej zwierzyny. A tak do nas przywiązana, że latem po promenadzie wraz z turystami spacerują nasze dziki. Na nas to nie robi większego wrażenia na turystach owszem. Wydry widocznie też są tu bardziej towarzyskie nisz w innych regionach Polski. Gdybym Ci jeszcze napisała, że w lutym na spacer po osiedlu leżącym blisko rzeki wybrał się bóbr to nie uwierzysz, a tak było. Grunt to umiejętność łączenia cywilizacji z dziką przyrodą. Link do komentarza
moraweczka Napisano 29 marca 2008 Udostępnij #27 Napisano 29 marca 2008 Cytat To muszą być jakieś dzikie ostępy bo wydra nie lubi cywilizacji. Może muzyka z radia przypadła jej do gustu? Link do komentarza
Darni Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #28 Napisano 30 marca 2008 Cytat Bardziej dziki zachód. Taki region, takie województwo. Bogactwo wszelakiej zwierzyny. A tak do nas przywiązana, że latem po promenadzie wraz z turystami spacerują nasze dziki. Na nas to nie robi większego wrażenia na turystach owszem. Wydry widocznie też są tu bardziej towarzyskie nisz w innych regionach Polski. Gdybym Ci jeszcze napisała, że w lutym na spacer po osiedlu leżącym blisko rzeki wybrał się bóbr to nie uwierzysz, a tak było. Grunt to umiejętność łączenia cywilizacji z dziką przyrodą. To i powietrze musi być tam świetne. Link do komentarza
lara Napisano 26 kwietnia 2008 Autor Udostępnij #29 Napisano 26 kwietnia 2008 Mała prośba do postadaczy oczek wodnych i stawów.Co podac rybom po zimie żeby nie chorowały? Ktoś mi mówił że są to jakieś preparaty tylko nie wiedział jakie. Bardzo liczę na waszą mądrość i doświadczenie. Link do komentarza
Katarzyn.A Napisano 26 kwietnia 2008 Udostępnij #30 Napisano 26 kwietnia 2008 Cytat Może muzyka z radia przypadła jej do gustu? Jeśli to był drugi program, to możliwe. Link do komentarza
Mikha Napisano 27 kwietnia 2008 Udostępnij #31 Napisano 27 kwietnia 2008 Cytat Mała prośba do postadaczy oczek wodnych i stawów.Co podac rybom po zimie żeby nie chorowały? Ktoś mi mówił że są to jakieś preparaty tylko nie wiedział jakie. Bardzo liczę na waszą mądrość i doświadczenie. Sądzę że pod poniższym adresem dostaniesz najlepszą z możliwych odpowiedzi.http://www.fish.com.pl/zdgs/index.html(Kontakt z Zakładem Doświadczalnym PAN) Link do komentarza
adamis Napisano 27 kwietnia 2008 Udostępnij #32 Napisano 27 kwietnia 2008 Mój kot przepada za oczkami wodnymi.Lubi spędzać tam czas w oczekiwaniu na coś do jedzenia.Sąsiadowi wyłowił wszystko. Gdyby nie to,że zrobił on oczko wodne na terenie ogólnodostępnym,pewnie była by wojna.O kota......już kiedyś taka wojna była... Link do komentarza
lara Napisano 28 kwietnia 2008 Autor Udostępnij #33 Napisano 28 kwietnia 2008 Cytat Sądzę że pod poniższym adresem dostaniesz najlepszą z możliwych odpowiedzi.http://www.fish.com.pl/zdgs/index.html(Kontakt z Zakładem Doświadczalnym PAN) Mikha dzięki z podesłanie adresu . Sprawdzałam tam jednak nie znalazłam nic na ten temat, a forum tam nie było. Ale mimo wszystko dzięki. Link do komentarza
lara Napisano 28 kwietnia 2008 Autor Udostępnij #34 Napisano 28 kwietnia 2008 Cytat Mój kot przepada za oczkami wodnymi.Lubi spędzać tam czas w oczekiwaniu na coś do jedzenia.Sąsiadowi wyłowił wszystko. Gdyby nie to,że zrobił on oczko wodne na terenie ogólnodostępnym,pewnie była by wojna.O kota......już kiedyś taka wojna była... Masz na myśli tą filmową wojnę o kota, czy może swoją prywatną : adamis wedle zasady sąd, sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Link do komentarza
Mikha Napisano 28 kwietnia 2008 Udostępnij #35 Napisano 28 kwietnia 2008 Ależ proszę, Laro Sądzę że najlepiej będzie jak zadzwonisz do Zakładu Doświadczalnego i sama się wypytasz o to co Ci potrzebne Link do komentarza
Bob-budowniczy Napisano 28 kwietnia 2008 Udostępnij #36 Napisano 28 kwietnia 2008 Cytat Mała prośba do postadaczy oczek wodnych i stawów.Co podac rybom po zimie żeby nie chorowały? Ktoś mi mówił że są to jakieś preparaty tylko nie wiedział jakie. Bardzo liczę na waszą mądrość i doświadczenie. Ja daję normalną karmę granulowaną ,taka samą jak przed zima.Ma w składzie to co ryby potrzebują. Link do komentarza
Fabia Napisano 28 kwietnia 2008 Udostępnij #37 Napisano 28 kwietnia 2008 Cytat Mój kot przepada za oczkami wodnymi.Lubi spędzać tam czas w oczekiwaniu na coś do jedzenia.Sąsiadowi wyłowił wszystko. I po co kota katować zmuszając go do długich spacerów i narażając na stresy? Proponuje mu zrobić oczko wodne i wojny nie będzie Link do komentarza
adamis Napisano 28 kwietnia 2008 Udostępnij #38 Napisano 28 kwietnia 2008 I tak nie będzie.Sąsiad wywiesił białą flagę. Link do komentarza
Fabia Napisano 28 kwietnia 2008 Udostępnij #39 Napisano 28 kwietnia 2008 Cytat I tak nie będzie.Sąsiad wywiesił białą flagę. I zgodził się płacić comiesięczny trybut w rybach? Gratulacje Link do komentarza
lara Napisano 29 kwietnia 2008 Autor Udostępnij #40 Napisano 29 kwietnia 2008 Cytat Ja daję normalną karmę granulowaną ,taka samą jak przed zima.Ma w składzie to co ryby potrzebują. Tylko problem jest w tym, że na naszym terenie były podtopienia. Większość nieczystości schodzi gruntem do stawu, a jest on naturalny i dlatego martwi mnie stan ryb jakie jeszcze mi zostały. Link do komentarza
milgo Napisano 30 kwietnia 2008 Udostępnij #41 Napisano 30 kwietnia 2008 Cytat Tylko problem jest w tym, że na naszym terenie były podtopienia. Większość nieczystości schodzi gruntem do stawu, a jest on naturalny i dlatego martwi mnie stan ryb jakie jeszcze mi zostały. Pozostaje mieć nadzieję że sąsiedzi rozsądni i nie zakopywali różnych śmieci na działkach. Naturalne nieczystości to jeszcze nie tragedia. Ryby powinny to przetrzymać. Link do komentarza
lara Napisano 30 kwietnia 2008 Autor Udostępnij #42 Napisano 30 kwietnia 2008 Cytat Pozostaje mieć nadzieję że sąsiedzi rozsądni i nie zakopywali różnych śmieci na działkach. Naturalne nieczystości to jeszcze nie tragedia. Ryby powinny to przetrzymać. Ja również mam taka nadzieję, że nic nie zakopywali ale pewności za grosz Link do komentarza
Ken i Ela Napisano 1 maja 2008 Udostępnij #43 Napisano 1 maja 2008 Cytat Tylko problem jest w tym, że na naszym terenie były podtopienia. Większość nieczystości schodzi gruntem do stawu, a jest on naturalny i dlatego martwi mnie stan ryb jakie jeszcze mi zostały. Ok, lara moze przyda Ci sie moja odpowiedz. Mam sadzawke ogrodowa ale rybek w niej nie ma-ale moze w przyszlosci...Tez mam koty (2)choc spokojne ale zawsze nie wiadomo co sie takiemu kotkowi przysni zrobic z rybkami!!!-a nie moge winy zwalic na kota sasiada!!!-ha,ha,ha.A wiec, w ksiazkach i w katalogu, ktory dostaje co miesiac o stawach i sadzawkach i o rybkach w nich zyjacych zawsze jest polecany specjalny pokarm dla ryb na czas jesienny i wiosenny gdy woda w stawie jest jeszcze zimna i ktory to pokarm rybkom pomaga do przystosowania sie do nowego sezonu. W czasie wiosny i jesieni rybki wymagaja diety wymagajacej zmniejszenia weglowodanow( mniej energii) i zwiekszenia proteiny(zeby sie "podtuczyly" na lato i mialy sile do plywania i pluskania-ha,ha,ha..lub na jesieni, takie podtuczone mialy "zapasy" potrzebne do przezimowania . W lecie sytuacja z pokarmem powinna byc odwrotna-wiecej weglowodanow, mniej proteiny. Pokarm jesienno-wiosenny jest (powinien byc!!!)latwo przyswajalny i maksymalnie lekko strawny. Zawiera pszenice, naturalne proteiny z warzyw, wzbogacony jest witamina C, E i A-witaminy uodporniaja i chronia rybki od chorob, wiec moze to bedzie sposob na zabezpieczenie rybek przed nieczystosciami i chorobami z tych nieczystosci..Zawiera takze(powinien), spiruline.Pokarm jest w formie granulek lub malych patyczkow-paleczek-to napewno wiesz. POdam Ci strony internetowe--sa po angielsku ale zawsze mozesz cos ciekawego zobaczyc przeczytac i przetlumaczyc. To co przeczytalam o pokarmie dla rybek przetlumaczylam w skrocie powyzej. A wiec strony: DrsFosterSmith.com i www.thepondguy.com Mam nadzieje ze rybki w Twoim stawie wyjda calo z tej sytuacji!!! POzdrawiamy, Ken i Ela. Link do komentarza
Fabia Napisano 2 maja 2008 Udostępnij #44 Napisano 2 maja 2008 Tak to sobie czytam i myślę że lepiej szukać miejscowej (polskiej) karmy o podobnym składzie. Ze sprowadzaniem czegokolwiek ze Stanów jest stanowczo za dużo zachodu. Link do komentarza
lara Napisano 3 maja 2008 Autor Udostępnij #45 Napisano 3 maja 2008 Dzieki za wszelkie podpowiedzi. Już kupiłam w sklepie wędkarskim karmę dla ryb witaminizowana. Sprzedawca zapewniał że jest bardzo dobra. Zobaczymy. Link do komentarza
Ken i Ela Napisano 4 maja 2008 Udostępnij #46 Napisano 4 maja 2008 Cytat Tak to sobie czytam i myślę że lepiej szukać miejscowej (polskiej) karmy o podobnym składzie. Ze sprowadzaniem czegokolwiek ze Stanów jest stanowczo za dużo zachodu. Oj nie nie, juz spiesze z wyjasnieniem-ja tylko podalam strony tak dla ciekawostki--do poczytania i zobaczenia. Oczywiscie karme trzeba kupic w Polsce--napewno jest o takich samych wlasciwosciach jak ja opisalam. Link do komentarza
lara Napisano 4 maja 2008 Autor Udostępnij #47 Napisano 4 maja 2008 Cytat Oj nie nie, juz spiesze z wyjasnieniem-ja tylko podalam strony tak dla ciekawostki--do poczytania i zobaczenia. Oczywiscie karme trzeba kupic w Polsce--napewno jest o takich samych wlasciwosciach jak ja opisalam. Elu nie martw się ja bardzo lubię jak podsyłasz stronki, pomysły, uwagi i przepisy . Jak pisałam wcześnie karma już kupiona, rybki wcinają ją z apetytem a mnie znów korci kupno kolorowych karasi i karpii. Chyba nie wytrzymam i kupię. Pozdrawiam. Link do komentarza
Kaska Napisano 4 maja 2008 Udostępnij #48 Napisano 4 maja 2008 Cytat Elu nie martw się ja bardzo lubię jak podsyłasz stronki, pomysły, uwagi i przepisy . Jak pisałam wcześnie karma już kupiona, rybki wcinają ją z apetytem a mnie znów korci kupno kolorowych karasi i karpii. Chyba nie wytrzymam i kupię. Pozdrawiam. Karpie we własnym stawie. To musi być całkiem spory staw. Link do komentarza
Bob-budowniczy Napisano 6 maja 2008 Udostępnij #49 Napisano 6 maja 2008 Cytat Karpie we własnym stawie. To musi być całkiem spory staw. Są odmiany tzw karpiki czyli małe karpie np białe.Świetnie zimują .Do małych stawów lub oczek.Bob Link do komentarza
Nocturn Napisano 6 maja 2008 Udostępnij #50 Napisano 6 maja 2008 A mi się tak własny staw zamarzył..... ehhh.. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się