W naszym kraju często na jest tak, że na temat wypowiadają się osoby które pojęcia nie mają o nim. Każdy Polak przecież musi się znać na wszystkim, a jak się człowiek zna na wszystkim to się nie zna na niczym. Pamiętam podczas moich studiów, wykład z Fizyki Jądrowej. Profesof opowiadał jaki kiedyś brał udział w dyskusji o elektrowniach atomowych. Wszyscy mieli masę słów do powiedzenia, tylko żadna z myśli nie była merytoryczna, a nikt o zdanie nie zapytał osoby, która ma ogromną wiedze na ten temat, mimo że wiedzieli że to profesor fizyki.